We własnym Domie Krwi mamy się ukrywać? No daj spokój, takie bondy to nie jesteśmy

Myślałam nad logiem z podpisem "Renegaci" i kilkoma rozbryzgami krwi naokoło. Podniszczona? Da się zrobić. Druga flaga z CHWDN? Też da się zrobić.
Ej, a co jeśli na podłogę dać tą no... folię malarską, tu i ówdzie poznaczoną ładnymi rozbryzgami? Brak konfortu psychicznego u potencjalnych ofiar yyy znaczy uczestnikòw toru gwarantowany

Bo jeśli nocniki robią wersję militrną i "proszę tutaj taki fajny glock do pomacania" to nam pozostaje (jak robimy konwencję "Dom Krwi") otoczka horroru i psychodelki, tak? Kilka butelek z krwią na stole, jedna opróżniona leży wywrócona a zawartość nieco kapie, taki fajny rzeźnicki nóż gdzieś sobie leży, kilka worków z krwią wisi, do wystroju jakieś pociski, kałasz oparty gdzieś. Szkoda, że zapachu się nie podrobi

Łańcuch z obrożą walający się na podłodze?
Najfajniej byłoby zrobić namiastkę pokoju zamkniętego ze ścianami i sufitem, by go całkowicie wycharakteryzować ale podejrzewam, że takie coś nie wyjdzie?
What we loose in the fire we will find in the ashes.