U nas też. Dlatego bezczelny olewus z dziurami w sprzęcie nie wskoczy wyżej kapitana (na którego też awansował w sposób nie do końca jasny - nawet dla niego ) a Delfin i Dex idą w górę jak burza
Let the end of the world come tumbling down
I'll be the last man standing on the ground
As long as I got blood rush trough my veins
I'm still alive
W uznaniu wysiłków, włożonych w rozwój Nocarzy, uczestnictwa w wielu już naszych przedsięwzięciach, czasu poświęconego naszej grupie, zostajesz awansowany na Kapitana.
Gratuluję serdecznie!
"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt