III Manewry Nocarsko Renegackie 24 maj 2008- Podsumowanie
- Smoq
- Podpułkownik Nocarzy
- Posty: 207
- Rejestracja: 20 lut 2008, o 13:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Manewry jak dla mnie super. Już nie mogę sie doczekać następnych
Specjalne podziękowania dla Magdy i Bartka za gościnę
Dla Ianitów za zorganizowanie całej zabawy
Dla Renegatów, za to, że było do kogo strzelać
Dla Nocarzy za mile spędzone godzinny w lesie podczas maszerowania ...
I dla wszystkich razem za świetną zabawę
Specjalne podziękowania dla Magdy i Bartka za gościnę
Dla Ianitów za zorganizowanie całej zabawy
Dla Renegatów, za to, że było do kogo strzelać
Dla Nocarzy za mile spędzone godzinny w lesie podczas maszerowania ...
I dla wszystkich razem za świetną zabawę
- Alienor
- Aurora Borealis
- Posty: 880
- Rejestracja: 21 wrz 2006, o 17:48
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Przepraszam najmocniej za nieprzybycie mimo zapowiedzi. Na drugi raz przemyślę na spokojnie zanim zadeklaruję jakąś swoją obecność w przeddzień zajęć. Grunt, że Wam się manewry udały.
Lecz gdyby mi kazały wyroki ponure
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)
- Kot w kapeluszu
- Nimfa
- Posty: 321
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 21:52
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dublin/Warszawa
- Kontakt:
A już miałem iść do kąta popłakać, że nikt mi nie dziękuje. Ale postanowiłem jeszcze parę postów przeczytaćKasiek pisze:O, dzięki dla Kota w Kapeluszu, że z tak daleka chciało mu się do nas jechać
Kochani, ja dziękuję Wam wszystkim, za wspaniałe manewry, nawet jeśli straciłem z połowę z nich. Jesteście wielcy, czas spędzony z Wami nigdy nie jest stracony, a te zadrapania, które mam na nogach i rękach (o krostach od chorernych krwiopijców na głowie nie wspominając) nikną przy wspomnieniach, jakie mi daliście.
Jesteście tacy, o tacy normalnie *pokazuje jacy*
Ale paru osobom podziękuję szczególnie, bo zasłużyły:
-Kasiek, za pożyczenie munduru i za to dzięki niej (mam nadzieję) będę miał własny. Naprawdę się nie spodziewałem, że nosimy ten sam rozmiar.
- McBet, za podrzucenie do Urli. Co prawda trafiliśmy akurat na ten moment, gdy pociągi robią sobie przerwę, ale nie musieliśmy iść siedmiu kilometrów. Zwłaszcza, że ja poprzedniego dnia conajmniej tyle zrobiłem. No i podróż na pace, po przygwożdżeniu bagażami, to też powód do wspomnień. Gdy puściłeś IRA, miałem ochotę powiedzieć "Czas na małą cygańską balladkę", ale nie zdążyłem.
- Dante. Za to poczucie humoru, które tym razem aż z Ciebie tryskało. Zawsze miałem Cię za małomównego i trochę ponurego, a na tych manewrach udowodniłeś mi, że się myliłem. Obym zawsze tak się mylił. Moment, gdy zacząłeś udawać picie soku z gumijagód i skakanie na zawsze pozostanie mi w pamięci.
Przy okazji szacunek dla Koziego (jak to się odmienia?). Jego karabin waży 10 Kg, z tego co wiem. Dzisiaj sobie niosłem torbę ważącą 11 Kg od przystanku do domu i łapy mi odpadały. Jak on mógł z tym przejść cały dystans, biegać i jeszcze strzelać nie mam pojęcia.
Kochani, jesteście... no, tego, kochani jesteście i tyle. Dla Waszego towarzystwa i zabawy z Wami warto jest lecieć 1000 Km i dać się pogryźć komarom (kleszczy nie stwierdzono). Za rok też się pewnie zjawię.
Przy okazji, skoro to komentarze, muszę jedną rzecz powiedzieć. Jeśli ktoś nowy będzie się zjawiał na manewrach - a jest to bardzo możliwe, bo ludzie nam nowi ciągle dochodzą i w tym roku trochę nowych było - to jeśli chce się postrzelać, musi mieć automat. Bieganie z czymś innym nie ma sensu. Zwyczajnie bez broni, którą można przeciwnika zasypać kulkami i przycisnąć do ziemi nie można było wiele zrobić. Wszystko działo się na sporych odległościach - czasami wręcz nie wiedziałem skąd do mnie strzelali. Może trzeba pomyśleć o jakichś paru zapasowych, słabszych automatach? Przyda się nie tylko, jeśli dołączy ktoś nie znający się na ASG, ale i w innych sytuacjach. W pewnym momencie gdy liczyliśmy ile broni nam zostało, okazało się, że na siedem osób mamy cztery automaty, bo reszcie coś nawala.
A, byłbym zapomniał o najważniejszym.
Osłona dla snajpera!
Nieważne jak kręta jest ścieżka
I jakie kary mi pisane
Ja jestem panem mego losu
Jam mojej duszy kapitanem.
I jakie kary mi pisane
Ja jestem panem mego losu
Jam mojej duszy kapitanem.
A gdzie pozostałe zdjęcia? Night? Kto jeszcze aparat miał?
"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt
M.Kozak - Nikt
- Delein
- Podpułkownik Nocarzy
- Posty: 1801
- Rejestracja: 18 lis 2007, o 19:31
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Poznań XIII
- Kontakt:
Kurde nawet nie wiecie, jak zaluje, ze mnie nie bylo :<
w wakacje mam nadzieje nadrobic zaleglosci...
w wakacje mam nadzieje nadrobic zaleglosci...
+Even if the voices are not real, they have pretty good ideas.
|Pyrkon 2008||Polcon 2008|
|Falkon 2008||NIKTowa|
|Pyrkon 2009||Manewry IV|
|Ava V||Polcon 2009|
|Falkon 2009||Closterkeller|
|Pyrkon 2010||Tricon 2010|
|Falkon 2010| |Pyrkon 2011|
- Acerola
- Na misji...
- Posty: 980
- Rejestracja: 23 sie 2006, o 22:58
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: NEMO scit
- Kontakt:
Zdążyłam telefonem zrobić zdjęcie ilustrujące, jak "pokrywaliśmy" Iksa w lesie
A tutaj zdjęcie zrobione chwilę po tym, jak Iks poinformował nas o kolejnej zgubionej w lesie rzeczy... Nota bene podczas drogi po zapomniany akumulator do antysymbiontu Zdjęciu towarzyszył komentarz: "Iks, my się już nie gniewamy, tylko chodźmy dalej, proszę..."
No i kandydat na nowego awatarka :
A tutaj zdjęcie zrobione chwilę po tym, jak Iks poinformował nas o kolejnej zgubionej w lesie rzeczy... Nota bene podczas drogi po zapomniany akumulator do antysymbiontu Zdjęciu towarzyszył komentarz: "Iks, my się już nie gniewamy, tylko chodźmy dalej, proszę..."
No i kandydat na nowego awatarka :
Wise men talk because they have something to say; fools, because they have to say something.
Blue skies!
Blue skies!
- Aiven
- Pan/Pani Domu Krwi
- Posty: 198
- Rejestracja: 6 lut 2008, o 19:15
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nigdzie :P
- Kontakt:
Ehh manewry po prostu ekstra ^^ Tylko muszę teraz bratu odkupić kulki
A co do podziękowań to się nie rozpisuję. Powiem tylko WIELKIE DZIĘKI wszystkim za świetną zabawę i mile spędzony czas. A specjalne podziękowania dla Madzik za udostępnienie terenu i wybaczenie nam kilku wpadek ^^ i dla Bartka za uratowanie życia przez podwiezienie na autobus
A co do podziękowań to się nie rozpisuję. Powiem tylko WIELKIE DZIĘKI wszystkim za świetną zabawę i mile spędzony czas. A specjalne podziękowania dla Madzik za udostępnienie terenu i wybaczenie nam kilku wpadek ^^ i dla Bartka za uratowanie życia przez podwiezienie na autobus
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
To teraz ja
Dzięki Wam wszystkim, za to, ze mieliście tyle samozaparcia, żeby przejechać kawał drogi i sie wspólnie pobawić oraz poznać.
Jak zwykle wielkie dzięki dla naszych nieocenionych gospodarzy Madzika i Bartka. Wielki ukłon w stronę RENEGATÓW za cierpliwe znoszenie pacyfistycznego naukowca, wspólne ganianie po lesie i opedzanie sie od komarów i innego tałatajstwa Strzelanie z Volem w tym samym, a nie jak zwykle przeciwnym, kierunku było nowym doswiadczeniem.... ale pozostaje niedosyt Dzięki też NOCARZOM za to, że byli tacy niesamowici jak zwykle. Big THX dla WATYKAŃSKIEGO za to, że był.
No a teraz taki mały konkursik....
Niech każdy dopisze sobie historię do tych zdjęć...
Przepraszam za jakość zdjęc, ale złapałem za aparat i na dziwnych ustawieniach zacząłem trzaskać jak popadnie
Dzięki Wam wszystkim, za to, ze mieliście tyle samozaparcia, żeby przejechać kawał drogi i sie wspólnie pobawić oraz poznać.
Jak zwykle wielkie dzięki dla naszych nieocenionych gospodarzy Madzika i Bartka. Wielki ukłon w stronę RENEGATÓW za cierpliwe znoszenie pacyfistycznego naukowca, wspólne ganianie po lesie i opedzanie sie od komarów i innego tałatajstwa Strzelanie z Volem w tym samym, a nie jak zwykle przeciwnym, kierunku było nowym doswiadczeniem.... ale pozostaje niedosyt Dzięki też NOCARZOM za to, że byli tacy niesamowici jak zwykle. Big THX dla WATYKAŃSKIEGO za to, że był.
No a teraz taki mały konkursik....
Niech każdy dopisze sobie historię do tych zdjęć...
Przepraszam za jakość zdjęc, ale złapałem za aparat i na dziwnych ustawieniach zacząłem trzaskać jak popadnie
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
Ojeja jaka perwersja w samym środku lasu Tak przy świadku z aparatem? Wstydźcie się
"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt
M.Kozak - Nikt
Ja tam nic nie bede mowil. Jeszcze mi zycie mile No a przeciez to widac nawet golym okiem Dante "...Tylko niesie pomoc...."
Ostatnio zmieniony 27 maja 2008, o 21:03 przez Mcbet, łącznie zmieniany 1 raz.
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
-
- Generał Renegatów
- Posty: 1975
- Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Znaczy ten, no to przecież nas kumpel jest nie? Mniej lub bardziej go lubimy... zatem
ma ktoś wolny pokoik/balkon/wycieraczkę dla Dantego? Bo podejrzewam że Dantożona też czasem przegląda to forum....
EDIT:
Albo wystawimy Dantego na allegro:
Inanita w dobre ręce
Dante jest dobrze ułożony, jest przemiłym, wylewnym i towarzyskim człowiekiem o dużym poczuciu humoru, co z resztą widać na pierwszy rzut oka. Bardzo lubi długie wycieczki do Puszczy Kampinowskiej, gdzie jest idolem wielu strażników leśnych.
Posiada rozległe umiejętności planowania oraz organizacji.
Nie potrzeba mu właściwie dachu nad głową, najczęściej i tak śpi pod gołym niebem
Potrafi też zepsuć/naprawić każdy elektroniczny sprzęcior.
Dobrze odżywiony i traktowany będzie służył latami szczęśliwemu nabywcy.
Ile dajemy ceny wywoławczej?
ma ktoś wolny pokoik/balkon/wycieraczkę dla Dantego? Bo podejrzewam że Dantożona też czasem przegląda to forum....
EDIT:
Albo wystawimy Dantego na allegro:
Inanita w dobre ręce
Dante jest dobrze ułożony, jest przemiłym, wylewnym i towarzyskim człowiekiem o dużym poczuciu humoru, co z resztą widać na pierwszy rzut oka. Bardzo lubi długie wycieczki do Puszczy Kampinowskiej, gdzie jest idolem wielu strażników leśnych.
Posiada rozległe umiejętności planowania oraz organizacji.
Nie potrzeba mu właściwie dachu nad głową, najczęściej i tak śpi pod gołym niebem
Potrafi też zepsuć/naprawić każdy elektroniczny sprzęcior.
Dobrze odżywiony i traktowany będzie służył latami szczęśliwemu nabywcy.
Ile dajemy ceny wywoławczej?
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach
cuz I eat my Spinach