E tam, X5... Przerosniety matchbox. Breloczek do kluczy. Dresobil. Pciuj! Prawdziwymi samochodami sie powinno jezdzic :) Bo wlasnie mi sie przypomnialo, ze ladnych pare tygodni temu widzialem jak w Fifth Gear (taka mizerna konkurencja Top Gear ...
Nie ma chetnych? Nikt nie chce zostac niebieskim ptakiem? Abnegatem zyciowym? Mala kanalia? Upierdliwym malkontentem? La Bohemiarzem nad szklanka absyntu? Nie? Naprawde nikt?
Jakby co, polecam wizyte w zamorskich krajach. Ja tu takich w surdutach i zabotach, z dlugimi pazurami, z podmalowanymi oczetami, dobrze po czterdziestce czasem widuje na miescie. Nie wzbudzaja sensacji.
Bo ja bym sie chcial dowiedziec, jakie ten podrasowany mial osiagi, na przyklad. Z czystej ciekawosci, bo wampir w polonezie, chocby i po tuningu, wygladalby zdecydowanie zalosnie.
A przy tym, generalnie nachodzi mnie taka refleksja... Wyobrazcie sobie, Borewicz szalejacy po Marszalkowskiej ...
Traktor ma wiecej koni, a nie pedzi Tymczasem i fabrycznym polonezem podrozowalem kiedys z predkoscia 160 Km/h. Ale dluuugiej prostej on do tego potrzebowal. I zatyczek do uszu : )
Ot, relatywizmik taki.
No i wszystko jasne! Kierowca bmw nie spodziewal sie zrywu ze strony poloneza i zwyczajnie nie docenil przeciwnika. A ze skrzyzowanie to nie tor wyscigowy, zabraklo juz miejsca na skorygowanie bledu. Widac wyraznie, czlowiek zawinil, nie maszyna : p
Pojechalem i bylem. Niestety, pogoda nie dopisala, bylo upalnie, slonce jak diabli, turystow jak nas...adzil. Trzeba jechac jak chmury nisko, zimno, mokro i piz... wieje. Opactwo takie sobie, ot zakonserwowana ruina, kosciol sw Marii juz ciekawszy, szpitala psychiatrycznego niet. Za to kilka fajnych ...
Znajomy policjant z drogówki opowiadał ciekawe rzeczy o nie tyle tuningu (tuning - ang: strojenie) co o przerabianiu samochodów służbowych, którymi jeździł w robocie. Panowie mechanicy nie za bardzo stresowali się oryginalną ich konstrukcją, osiągając przy tym efekt "niespodzianki" (zamierzony, a ...
To ja mam propozycje rozjemcza. Przyslijcie obie butelki mi, a ja w zamian za to, w Waszym imieniu wybiore sie na wycieczke do Whitby. To w sumie tylko jakies 60 mil stad...
Ja niesmialo przypomne, ze Pasikowski popelnil ksiazeczke Ja, Gelerth. Calkiem niezla ksiazeczke, jak na tamte lata. Gdyby mial fundusze i srodki techniczne, bylby prawdopodobnie najlepszym wyborem do ekranizowania tego typu fantastyki w Polsce...
Ika, to moze co udanszym autorom zostawiaj czasem strone, albo dwie w ksiazce, nietkniete dzida. Jak ludziska zaczna pluc platkami owsianymi przy lekturze, to zrozumiom :>
Mawete, Mawete, MAWETE!!! Wstaw, wstaw, niech sie te mlode autory wiedza, czego bac. I moze (przynajmniej niektore) zaczna czytac wlasne teksty, zanim je gdziekolwiek wysla.
Ot, apel taki. Dbajmy o redaktorow, a zwlaszcza dobrych, bo jakbysmy musieli czytac ksiazki bez ich ingerencji, czytalibysmy ...