MANEWRY II
Wreszcie i ja mogę się wypowiedzieć. Manewry były genialne... ale po kolei
Chciałem podziękować wszystkim, a w szczególności:
Dantemu, dzięki któremu dotarłem na miejsce.
Eshowi. Jesteś wielki*, nie tylko jako organizator tego wypadu, ale także jako dowódca.
Vorevolowi**. Dobrze było Cię poznać w realu. i choć faktem jest, że, podczas tych wszystkich akcji, raczej byłem Ci przeszkodą, niźli pomocą, to cieszę się że dane było mi biegać właśnie w twoim oddziale.
Aha, może by tak na następne manewry skombinować jakiś śpiewnik?
Iksie, lubię Cię***. Wesoły człowiek - że wspomnę tylko, miuzik jaki puściłeś przy ognisku...
Kasiek, dzięki za wszystko (no prawie
)
Qadesh, która okazała się być odpowiednią osobą na odpowiednim stanowisku (mam tu na myśli "żywieniowca"), trza było mi zupki, dostałem zupkę, trza było mi herbatki dostałem herbatki.
No i Naszemu kochanemu Madzikowi chciałem podziękować. Raz, że podwiozłaś mnie do wawki, a dwa, to, że końcu, to Tobie zawdzięczam poznanie tylu ciekawych ludzi i te wszystkie meetingi
Jeszcze z samych manewrów:
Bardzo podobała mi się zasadzka urządzana na kolejno zjawiające się wampiry. Ba na Ukrytego również, choć faktem jest, że przechytrzyła wszystkich skręcając nie w tą uliczkę cobyśmy sobie życzyli
I to co utkwiło mi w pamięci. Był taki pomysł by odbyła się walka wampiry vs watykańscy, przy czym do tej drugiej grupy mieli iść posiadacze sprężynówek. Normalnie popłakałem się ze śmiechu (Adam i zdaje się Iks, są świadkami)
A no i rzecz jasna za noc spędzoną pod gwiazdami dzieNkuję. Doborowe towarzystwo było jednym z wielu czynników, dla których warto pamiętać tę chwilę
*Nie tylko dosłownie
**Wracaj ze swojej misji jak najszybciej, byleby cały i zdrowy
***tak, tak, nawet mimo tej serii którą mi po twarzy z gunu puściłeś - przez cały dzień miałem poczucie jakbym od nosa do brody, był znieczulony
Ogólnie, chciałem podziękować wszystkim obecnym. Mam nadzieję, że zobaczymy się jeszcze nieraz... i wiecie co? Bardzo cieszę się, że obecne manewry zakończyły się remisem.

Chciałem podziękować wszystkim, a w szczególności:
Dantemu, dzięki któremu dotarłem na miejsce.
Eshowi. Jesteś wielki*, nie tylko jako organizator tego wypadu, ale także jako dowódca.
Vorevolowi**. Dobrze było Cię poznać w realu. i choć faktem jest, że, podczas tych wszystkich akcji, raczej byłem Ci przeszkodą, niźli pomocą, to cieszę się że dane było mi biegać właśnie w twoim oddziale.
Aha, może by tak na następne manewry skombinować jakiś śpiewnik?
Iksie, lubię Cię***. Wesoły człowiek - że wspomnę tylko, miuzik jaki puściłeś przy ognisku...
Kasiek, dzięki za wszystko (no prawie

Qadesh, która okazała się być odpowiednią osobą na odpowiednim stanowisku (mam tu na myśli "żywieniowca"), trza było mi zupki, dostałem zupkę, trza było mi herbatki dostałem herbatki.

No i Naszemu kochanemu Madzikowi chciałem podziękować. Raz, że podwiozłaś mnie do wawki, a dwa, to, że końcu, to Tobie zawdzięczam poznanie tylu ciekawych ludzi i te wszystkie meetingi

Jeszcze z samych manewrów:
Bardzo podobała mi się zasadzka urządzana na kolejno zjawiające się wampiry. Ba na Ukrytego również, choć faktem jest, że przechytrzyła wszystkich skręcając nie w tą uliczkę cobyśmy sobie życzyli

I to co utkwiło mi w pamięci. Był taki pomysł by odbyła się walka wampiry vs watykańscy, przy czym do tej drugiej grupy mieli iść posiadacze sprężynówek. Normalnie popłakałem się ze śmiechu (Adam i zdaje się Iks, są świadkami)
A no i rzecz jasna za noc spędzoną pod gwiazdami dzieNkuję. Doborowe towarzystwo było jednym z wielu czynników, dla których warto pamiętać tę chwilę
*Nie tylko dosłownie

**Wracaj ze swojej misji jak najszybciej, byleby cały i zdrowy
***tak, tak, nawet mimo tej serii którą mi po twarzy z gunu puściłeś - przez cały dzień miałem poczucie jakbym od nosa do brody, był znieczulony

Ogólnie, chciałem podziękować wszystkim obecnym. Mam nadzieję, że zobaczymy się jeszcze nieraz... i wiecie co? Bardzo cieszę się, że obecne manewry zakończyły się remisem.
Pacyfista
Mistrz złotej myśli
Zdarza mi się zachowywać jak cham i prostak. Dążę do ideału:]
"You offended me!
You have cast your shadow upon me!
SHIT!"
Mistrz złotej myśli
Zdarza mi się zachowywać jak cham i prostak. Dążę do ideału:]
"You offended me!
You have cast your shadow upon me!
SHIT!"
Czemu nie? Wszyscy się kochamy. No, prawie wszyscy 

"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt
M.Kozak - Nikt
Cchailbym uprzejmie zakomunikowac dowodctwo taktycznemu Nacarzy, że jak jeszcze raz pośle za mną swoich porucznikow i to w dodatku tak nieudolnie sie maskujacych ze mozna ich dojrzez z odleglosci 200 metrow to ich poprostu odstrzele i nie bede sie w zaden sposob ostrzegal zeby poszli mi won z oczu. Dantego uratowalo tylko ze bylem na wakacjach i naprawde nie chcialo mi sie reagowac i strzelac.
Kasiek 3maj swoje "wojsko" z daleka od nas bo ubijem nastepnym razem.
Pozdrawiam Mc.
Kasiek 3maj swoje "wojsko" z daleka od nas bo ubijem nastepnym razem.
Pozdrawiam Mc.

stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Mc,a tak na poważnie, to zobacz. Góra z górą się nie zejdzie...
Jaki ten świat mały 


"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt
M.Kozak - Nikt
- Kasiek
- Pułkownik Nocarzy
- Posty: 3683
- Rejestracja: 30 sty 2007, o 16:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
Już Ci mówiłam, że będę posyłać kogo chcę, gdzie chcę,kiedy chcę i za kim chcę. Jeśli wysłałam Dantego to możesz tylko uważać, że jesteś ważnym celem. Za byle kim bym go nie posłała.
Pułkownik Majorka w służbie Lorda Ultora!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
- Kot w kapeluszu
- Nimfa
- Posty: 321
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 21:52
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dublin/Warszawa
- Kontakt: