Strona 24 z 42

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 6 sty 2009, o 19:27
autor: Necro
Dostępne na rynku wersje G36K posiadają lunetę montowaną w górnym chwycie. Wersja G36C posiada szynę pod montaż optyki jaka pasuje użytkownikowi. Najlepsza moim zdaniem wersja to G36K ale z wymienionym chwytem na taki, w którym zamontowany jest zarówno kolimator jak i luneta - problem polega na tym, że sam ten chwyt na WGC Shopie kosztuje około 500$. :wink: Wtedy dokręcając tłumik dźwięku do broni (w wersji airsoftowej jest to spore przedłużenie lufy) i stosując rozłożoną kolbę względnie krótkie magazynki i dwójnóg mamy doskonałą parasnajperkę a w przypadku walki w budynkach odczepiamy/składamy dwójnóg, odkręcamy tłumik i składamy kolbę - moim zdaniem niewiele jest lepszych/bardziej uniwersalnych broni dostępnych aktualnie na rynku. :wink:

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 6 sty 2009, o 20:08
autor: Zamoyski
Super, dzięki Necro! To teraz jeszcze jedno pytanie. :) Z tych dwóch:
http://www.taiwangun.com/shop,show,1373
http://www.taiwangun.com/shop,show,1191
który lepszy? Pewnie ten droższy, ale dlaczego, poza tym, że ma wbudowaną lunetę? ;> Opisy czytałem, ale mi trzeba łopatologicznie. :oops:

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 6 sty 2009, o 22:12
autor: szopen
na pierwszy rzut oka teń tańszy.
Luneta w asg słabo się sprawdza.

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 7 sty 2009, o 02:47
autor: Necro
Dokładnie tak jak napisał szopen - jako, że sama luneta pozostawia wiele do życzenia lepiej wziąć wersję z szyną montażową i posadzić na niej swoją optykę. A sama broń nie różni się kompletnie niczym. Koszt tej tańszej wersji + w miarę dobry kolimator wyjdzie w granicach tej droższej ale całość będzie po prostu bardziej "user friendly" jeżeli chodzi o realia i potrzeby airsoftowe. Wspominając o wersji G36K z dokupionym górnym chwytem posiadającym zarówno kolimator i lunetę mówiłem o zupełnie innej bajce - optyka montowana we wspominaną szynę jest naprawdę doskonała i przy odpowiednim podkręceniu karabinka zyskujemy naprawdę cudowną broń. Tyle tylko, że musimy w nią władować tyle kasy, że praktycznie pozostaje to poza zasięgiem przeciętnego gracza airsoftowego. :wink:

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 7 sty 2009, o 10:41
autor: Zamoyski
Hmm, może to głupie pytanie, ale w takim razie dlaczego ta droższa jest droższa? :mrgreen: 90 zł to nie tak mało, prawie 1/4 ceny tej tańszej repliki... :?
Wielkie dzięki za pomoc, przekonuję się do wersji K. :)

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 7 sty 2009, o 11:08
autor: szopen
Ten droższy może być z nowej serii, a tańszy ze starszej, ale głowy nie dam sobie uciać.

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 7 sty 2009, o 11:44
autor: Necro
Nie, po prostu w jednym płacisz za wmontowaną lunetę, której jakość i tak pozostawia wiele do życzenia. :wink:

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 7 sty 2009, o 14:48
autor: XaZaX
Stockowa luneta zawsze gorsza od tej którą kupimy :P
Jeszcze odnośnie broni stricte CQB - wolał bym nie kupować repliki ze skróconą lufą, zgodnie z prawem airsoftowym w bardzo ciasnych pomieszczeniach i na bardzo krótkim dystansie nie mamy prawa strzelać - tylko od razu mówimy - dostałeś a w lesie nawet kilka cm lufy więcej zapewnia większą celność ;) Wg. mnie składana kolba + jakiś niespecjalnie drogi spring powinny wystarczyć (chociaż oczywiście to droższy wariant ale zyskujesz trochę na wszechstronności). Ale ostatecznie, co kto lubi to sobie kupi;)

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 7 sty 2009, o 15:29
autor: szopen
Xazax, widzisz ja myśle podobnie o strzelaniu w budynkach, ale w środowisku stricte airsoftowym nie zawsze to wychodzi. Jest wielu debili których nie obchodzi zdrowie swoje ani innych.
Zresztą sam byłem w sytuacji gdzie mając 440 albo trochę wiecej fpsów nie chciałem strzelać innemu graczowi w plecy z kilku metrów. Po krótkiej debacie uznał, że nie żyje, ale stwierdził żebym następnym razem strzelał.
Takie zasady(niepisane) spradzają się w mniejszych grupach.
A czasami zdazy się i przez przypadek strzelić odruchowo... na szczęście kiedy mi się zdazyło replika się zacieła :roll:
zresztą, wojna to piekło :twisted:

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 7 sty 2009, o 22:21
autor: XaZaX
Powinien być wdzięczny że nie dostał... Ja chodzę na strzelanki z WMASG i tam raczej się tego stosują, a jak ktoś dyskutuje następnym razem podchodzić do niego jak najbliżej i strzelać serią w tyłek, aż nie będzie mógł siadać!

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 8 sty 2009, o 12:05
autor: Necro
Ja mam w zwyczaju strzelać w górną część korpusu. W budynkach strzelam na wysokości brzucha i jeszcze się nie zdarzyło tak, żeby się komuś stała krzywda. Co prawda sam kilka razy nieprzyjemnie oberwałem właśnie podczas spotkań w budynkach ale to już inna bajka. :wink:

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 8 sty 2009, o 23:47
autor: XaZaX
Jak ktoś ma kamizelę to mu i tak wszystko jedno bo nie czuje, ale taki nieopancerzony który dostanie z 400 fps może się z bólu zwijać ;)

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 9 sty 2009, o 12:09
autor: Necro
Moja G36tka miała ledwie 325. :wink:

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 19 sty 2009, o 09:49
autor: Milo
Niby nie forum ASG ale przykuwa sporą uwagę, bądź co bądź walka jest chyba głównym nurtem całego klimatu.
I, dzięki przypadkowej wzmiance Necra, wygląda na to, że stało się gwoździem do (wampirzej?) trumny by odnowić wrocławskie kontakty (szkoda tylko, że wszyscy jak jeden mąż zabrali się za kopiowanie 31st MU :/ ), zakupić nowy sprzęt i ogólnie się reaktywować. Recenzje jakąś obszerniejszą wyedytuje pewnie później, jak już sprawdzę wierność replik opisowi.
Broń głowna: Obrazek replika broni M14 w wersji short. Sporo osób poleca wersję long ale mnie jakoś te 113 cm nie przekonuje po dość kłopotliwych doświadczeniach z G3. Do broni preclufa.
Druga broń (i zarazem boczna, póki co): Niestety nigdzie nie mogłem znaleźć ukochanego P90 dobrej jakości w miarę ludzkiej cenie a swoje sprzedałem dobre 2 lata temu. Więc wybrałem Obrazek. Szkoda, że toto nie ma składanej kolby ale jest na tyle małe i lekkie że nie powinno być problemów, by używać jej jako broni bocznej, przynajmniej do czasu dozbierania na piękne (i głośne :twisted: ) DE TM ;)

A nawiązując do poprzednich postów - Necro, powiedz mi, czy nakręcarka do tego gigantycznego hi-capa jest wbudowana w magazynek czy to jest jakieś osobne urządzenie?
PS: Ty chyba uwielbiasz bronie niepraktyczne do CQB ;) Ale cóż, jak to mówią, "małe jest piękne ale duże ma większą siłę ognia" :>

Re: To co mamy, planujemy mieć lub o czym marzymy... Czyli ASG

: 19 sty 2009, o 17:56
autor: Necro
Jest wmontowana w środek magazynka i zasilana osobnymi bateriami. Poza tym - na dźwiękowej kontroli podkręca się sama, jeżeli mikrofon wbudowany w magazynek słyszy pracę silnika. :wink: