"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt
Oja, jak dobrze Witaj nowy wojowniku Aż się ciepło na sercu robi
"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt
No wiele osób Ci powie, że właśnie do wojowników idzie, aby się dobrze bawić No bo nie ma lepszej zabawy niż odstrzelić łeb renegatowi ahhh te efekty... to jest prawdziwa sztuka.
Umarłem za dnia by narodzić się dla nocy. Spowity mgłą zagłady krocze przez świat pozostawiając za sobą odór śmierci i strach przed moim nadejściem. Jestem mieczem w dłoni Śmierci, istnieje by zabijać.
Kurcze a ja myslalem ze cierpliwosc jest domena wojownikow aczkolwiek wiedze ze jednak jest to sztuka za trudna do opanowania przez kandydatow do nocarzy
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
A ty sie wogule zastanawiasz nad tym co piszesz ??
Nie dotarla do ciebie aluzja to powiem wprost. Zarowna Ukryty jak i Admini maja tez swoje inne pozaforumowe prywatne sprawy i nie beda wszytkiego rzucac tylko daltego ze jakis maly nocarski zombiak tak chce jasne ?
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"