Strona 12 z 24

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 18 maja 2009, o 09:48
autor: Vanija
W sumie jak dla mnie zaczęło się typowo.
Kolega parokrotnie pytał, czy może czytałam "Nocarza", a ja za każdym razem mówiłam nie. Aż w końcu któregoś dnia będąc w bibliotece, "Nocarz" stał na półce. Wzięłam, w końcu nic nie tracę.
Później na przeczytanie czekał całe 4 tygodnie, kiedy w końcu trzeba było zwrócić książki. Ku mojemu zdziwieniu spodobał mi się bardzo i całą trylogię przełknęłam w dwa dni.

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 18 maja 2009, o 11:40
autor: Qadesh
A co gorsza na forum się zapisałaś, i masz już przekichane :D

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 18 maja 2009, o 18:18
autor: Heos
qadesh pisze:A co gorsza na forum się zapisałaś, i masz już przekichane
Inaczej mówiąc, cieszymy się, że jesteś na forum :P

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 18 maja 2009, o 19:05
autor: Vanija
A już myślałam, że muszę trzymać się z dala ciemnych zaułków ;]

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 9 cze 2009, o 16:41
autor: Joy
U mnie zaczelo sie w sumie normalnie (nieba nie zasnuly ciemne chmury, ktore zazwyczaj zwiastuja rozne... ciekawe sprawki). Tak wiec byla sobie arcyciekawa wycieczka, ktorej chyba najbardziej interesujacym punktem byla wyprawa do Arkadii bodajze. Oczywiscie, jak to mam w zwyczaju, przesiedzialam calutki czas wolny w Empiku, no i przy przeszukiwaniu polek z horrorami napotkalam na Nocarza. Przeczytalam opis, spodobalo sie, porozwazalam jeszcze, czy moze nie lepiej wziac Nekroskop, no ale coz... w koncu to na Nocarza padlo. I tyle.

... a teraz robie za wypozyczalnie calej serii. Rozpowszechniam Nocarzomanie, innymi slowy. Wielce chwalebny czyn, nie? XD'

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 9 cze 2009, o 22:22
autor: Lupus
a u mnie zaczęło się tak:

Iks polecił tą książkę Fiu (albo Jej mamie, nie pamiętam już:P), a Fiu przeczytawszy poleciła mi, zachwalając, że naprawdę dobra:P i tak to się zaczęło:)

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 9 cze 2009, o 22:27
autor: fiu
czyli właściwie ja sama o sobie pisać już nie muszę;)

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 9 cze 2009, o 22:28
autor: Lupus
przepraszam... ale Twoja historia była potrzeban do napisania mojej:(

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 9 cze 2009, o 22:29
autor: fiu
"urzekła mnie Twoja historia" wszystko ok:)

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 9 cze 2009, o 23:16
autor: Dreamy
Podejrzewam, że dzięki Lupusowki książkę przeczytał Pablo no i w ten sposób dostała się ona również w moje ręce :) Prawie jak w rodzinie, z pokolenia na pokolenie :P

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 10 cze 2009, o 00:10
autor: Pablo
Hehe, tak,oczywiście. Widzę, że chyba i moja historia nie jest tu potrzebna bo w dużym skrócie została opisana :P ale nie zrobię Wam tej przyjemności. To się dokładnie zaczęło przy okazji urodzin Lupusa, dostał w prezencie Atlas Geograficzny i również Nocarza, którego zakupiła mu Fiu, bo już wcześniej nam o tym wspominała itd. To biorąc przykład, że Lupek dostał taki cudny prezent (cwaniak,nie musiał się fatygować sam do "sklepu",a i kasa w kieszeni :P ) sam dokonałem zakupu :) a dalej to się posypało :) nie zapomnę oczekiwania na Nikta, sprawdzanie w necie kiedy dokładnie ma wyjść, czy to aby już :)

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 10 cze 2009, o 13:53
autor: fiu
jestem z siebie dumna! kto by pomyślał, że mam takie zasugi:)

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 10 cze 2009, o 14:42
autor: hardgirl123
zaczęło się typowo. w trakcie rozmowy ksiazka została mi polecona. A że lubię tego typu literature oraz interesuję sie temmatyka służb, to postanowiłam przeczytać. Warto było.

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 16 cze 2009, o 12:30
autor: Ghash
Mam tą przyjemność, że pracuje w warszawskim Traffic Clubie, a dokładnie w takiej małej kawiarence, która tam się znajduje i generalnie mam dużo wolnego czasu, bo klienci nie przychodzą za często. Brałam więc swego czasu pokolei, co leżało na półce z polską fantastyką i czytałam. I tak w sumie pewnego razu nawinął mi się "Nocarz" i zainteresowana "wampirami w służbach specjalnych" stwierdziłam, że może warto się temu przyjrzeć bliżej. Dwa dni i było po "Nocarzu" i musiałam cierpieć katusze czekając na "Renegata", bo akurat na półce nie było T.T

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 17 cze 2009, o 00:28
autor: REMOV
Nie myślałaś kiedyś, że książkę ulubionego autora można... kupić? ;)