Smutno ci ? A może budyń ??
Zjeść czekolady i od razu wyjść z pełnym żoładkiem pobiegać... Czy haftowanie też podnosi poziom endorfin?
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
4 tabliczki... ja tyle na raz nie jestem w stanie zjeść. Po jednej mnie muli. Poza tym zapewniam, że wystarczy jedna. Byłem świadkiem kilkakrotnie, jak sobei chłopcy podczas marszów pojedli czekolady, a potem zielenieli po kwadransie. Jeszcze popić to wszystko jakimś kolorowym napojem... fuj.
A paw jest mniej dwuznaczny, niz haft. Zwłaszcza w kontekście równoległej dyskusji o naszywkach.
A paw jest mniej dwuznaczny, niz haft. Zwłaszcza w kontekście równoległej dyskusji o naszywkach.
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
Przecież w temacie jest wyraźnie 'budyń'. To nie piszemy o kulinariach?
A żeby już na poważnie temat podjąć, to ostatnio stwierdzam, ze na poprawę humoru to nie ma jak bliźniemu wpier... spuścić. Czy to mieczem, czy to pięśćmi, czy z ASG na odległość - fun ten sam. O ile się wygrywa...
A żeby już na poważnie temat podjąć, to ostatnio stwierdzam, ze na poprawę humoru to nie ma jak bliźniemu wpier... spuścić. Czy to mieczem, czy to pięśćmi, czy z ASG na odległość - fun ten sam. O ile się wygrywa...
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
- Fumiko
- Major Nocarzy
- Posty: 956
- Rejestracja: 20 mar 2007, o 16:17
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Virtual Reality
W żadnym wypadku. Co najwyżej się schleję na smutno i płaczę przy stoliku. A tego serdecznie nienawidzę więc piję mało. A drugi efekt uboczny jest taki że alkohol mnie strasznie usypia.
Let the revels begin
Let the fire be started
We're dancing for the restless and the broken-hearted
Nocarski wydział PsyOps zaprasza do służby...
Let the fire be started
We're dancing for the restless and the broken-hearted
Nocarski wydział PsyOps zaprasza do służby...
Nie - wręcz przeciwnie, pogłebia smutny nastrój. Oczywiscie na dłuższa metę, bo na krótką rozluźnia i pozwala odsunąć problemy w dal, ale to można i bez używek osiągnąć (np. sporą dawką humoru od kogoś obok).
Ja sobie postawiłem za punkt honoru nigdy nie pić na smutno. Nawet w towarzystwie, kiedy trochę mi się humor poprawi.
Co innego odegnanie stresu - wtedy drink czy lampka są jak najbardziej na miejscu. Stres jako zjawisko chwilowe z kretesem przegrywa z krótkotrwałym dziłaniem alkoholu.
Ja sobie postawiłem za punkt honoru nigdy nie pić na smutno. Nawet w towarzystwie, kiedy trochę mi się humor poprawi.
Co innego odegnanie stresu - wtedy drink czy lampka są jak najbardziej na miejscu. Stres jako zjawisko chwilowe z kretesem przegrywa z krótkotrwałym dziłaniem alkoholu.
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
Offtopy służą rozwojowi różnych tematów. Tu nie jest dyskusja naukowa, ale swobodne przerzucanie sie myślami. Czasem z takiej myśli może powstać oddzielny temat, albo może na nią zdryfować już istniejący. Prawo forum. Jakby chat, tylko mniej dynamiczny.
Podejrzewam, że offtopy (swobodne wyrażanie mysli) również poprawiają humor. No, może nie moderatorom, którzy muszą potem ten bałagan sprzątać...
Podejrzewam, że offtopy (swobodne wyrażanie mysli) również poprawiają humor. No, może nie moderatorom, którzy muszą potem ten bałagan sprzątać...
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
Mam wrażenie, że czosnek frustruje sie w swym zagubieniu. Przydałoby się poprawić jej humor. Ma ktoś jakieś propozycje?
Wyżycie na różowej laluni podpada pod moją teorię o krzywdzeniu bliźnich. I nawet się tego nie wypieraj! Akurat jej zdolności percepcyjne nie mają nic do rzeczy...
Wyżycie na różowej laluni podpada pod moją teorię o krzywdzeniu bliźnich. I nawet się tego nie wypieraj! Akurat jej zdolności percepcyjne nie mają nic do rzeczy...
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")