Kochana Redakcjo...
- Harna
- Na misji...
- Posty: 250
- Rejestracja: 13 sie 2006, o 16:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Festung Breslau
Kochana Redakcjo...
...piszę ten list, gdyż nie mam co robić. O, pardon, to nie tutaj. Tutaj o czym innym chciałam. Co się robi z książką w fazie redakcyjnej, to już wiemy - przede wszystkim odsyła Ale książka Madzikowa dość specyficzna jest. Pomijam dzikie stada redaktorów merytorycznych, od strzelania i jeżdżenia, mam na myśli stada wielbicieli, którzy też tak chcą. O wampirach. O służbach specjalnych i niespecjalnych. Na ostatnich DF wspomniałaś, że się duch w narodzie potężny obudził i za pióra chwycił. Dotknęła cię jakoś Nocarzomania? Miałaś już do czynienia z klonami Vespera i spółki? Znaczy, rzućcie anegdotą, Redaktorko, a przy okazji może zdradźcie instrukcję obsługi Madzika-Autorki
Wszak rodzić się nie jest to, co zmartwychwstawać;
trumna nas odda, lecz nie spojrzy na nas jak matka.
trumna nas odda, lecz nie spojrzy na nas jak matka.
-
- Na misji...
- Posty: 63
- Rejestracja: 17 lut 2006, o 23:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: z Fahrenheita
- Kontakt:
A to Kjójik zadał pytanie…
No to ja się wysilę, bo odpowiedź wysiłku wymaga.
Tak naprawdę to nie wiem na ile książka Madzi, się odcisnęła niezmywalnym piętnem. Nie wiem, ponieważ książka jest dostępna od 28.02.2006. To oznacza, że ewentualny naśladowca musiałby tę książkę przeczytać, wymyślić swoją fabułę, spisać ją i wysłać. A potem ja bym musiała ją przeczytać. Tymczasem otrzymuję i 10 powieści tygodniowo. To jest więcej niż normalny ludź jest w stanie przerobić i nie zrobić sobie kupki zaległości (na szczęście jest to kupka, nie kupa). To z mojej strony. A ze strony ewentualnego naśladowcy? A czort znajet’ przeciętny czas popełniania powieści . Jedni piszą w tydzień inni miesiącami. Możemy więc przyjąć, że nie udało się jeszcze przypuszczalnemu autorowi popełnić, a mnie przeczytać.
Natomiast z pewnym zainteresowaniem obserwuję wzrost, gdzieś tak od zeszłego roku,zainteresowania służbami specjalnymi wśród „would-be-authors”. Zainteresowanie jest rozmaitego gatunku, aleś chciała anegdot… Skupmy się na gatunku anegdotycznym.
Gdzieś w świadomości początkujących autorów (z tej kategorii, nie wszystkich, oczywiście, nie wszystkich) zaczyna się rysować potrzeba uwzględnienia urokliwych klimatów specjalnych, a zarazem pozostaje potrzeba pisania o czymś wyjątkowym – wiesz ci wybrańcy
I nagle otrzymujemy „charakterystyczny mundur tajnych służb”. (Tak, wspominałam, o tym w trakcie DF.) I owa charakterystyczność się powtarza i powtarza. Zawsze to byli elitarni rycerze, wyjątkowo uzdolnieni magowie (coś jak Harry Potter) dlaczego teraz miałoby być inaczej? Muszę przy tym przyznać, że bardzo mnie się podobają magiczne, lub rycerskie, służby specjalne. Oczywiście koniecznie w charakterystycznych mundurach lub zbrojach. Oczywiście w temacie fabuły można nawet takim motywem dokonać wiele, ale jakoś tak złośliwie się składa, że tego typu kawałki obfitują w zdania:
„właściciel oczu wyskoczył z krzaków”
„zobaczyliśmy przyczynę naszego obudzenia”
A na takie zdania nie jestem zupełnie odporna…
Instrukcji obsługi Madzika-Autorki nie mogę zdradzić, bo wszyscy by ją chcieli obsługiwać . Mogę wspomnieć, że niebagatelną rolę odgrywa tu łańcuch i biurko ). Oraz pytanie: czy już? Przy czym, żeby było sprawiedliwie, pytaniem owym się wymieniamy – obecnie Magda ma je w posiadaniu i teraz zadaje. Regularnie, że tak powiem z pewną niechęcią, a nawet zbyt regularnie. Cały czas się zastanawiam, czy słusznym było oddawać jej pytanie do wykorzystywania
No to ja się wysilę, bo odpowiedź wysiłku wymaga.
Tak naprawdę to nie wiem na ile książka Madzi, się odcisnęła niezmywalnym piętnem. Nie wiem, ponieważ książka jest dostępna od 28.02.2006. To oznacza, że ewentualny naśladowca musiałby tę książkę przeczytać, wymyślić swoją fabułę, spisać ją i wysłać. A potem ja bym musiała ją przeczytać. Tymczasem otrzymuję i 10 powieści tygodniowo. To jest więcej niż normalny ludź jest w stanie przerobić i nie zrobić sobie kupki zaległości (na szczęście jest to kupka, nie kupa). To z mojej strony. A ze strony ewentualnego naśladowcy? A czort znajet’ przeciętny czas popełniania powieści . Jedni piszą w tydzień inni miesiącami. Możemy więc przyjąć, że nie udało się jeszcze przypuszczalnemu autorowi popełnić, a mnie przeczytać.
Natomiast z pewnym zainteresowaniem obserwuję wzrost, gdzieś tak od zeszłego roku,zainteresowania służbami specjalnymi wśród „would-be-authors”. Zainteresowanie jest rozmaitego gatunku, aleś chciała anegdot… Skupmy się na gatunku anegdotycznym.
Gdzieś w świadomości początkujących autorów (z tej kategorii, nie wszystkich, oczywiście, nie wszystkich) zaczyna się rysować potrzeba uwzględnienia urokliwych klimatów specjalnych, a zarazem pozostaje potrzeba pisania o czymś wyjątkowym – wiesz ci wybrańcy
I nagle otrzymujemy „charakterystyczny mundur tajnych służb”. (Tak, wspominałam, o tym w trakcie DF.) I owa charakterystyczność się powtarza i powtarza. Zawsze to byli elitarni rycerze, wyjątkowo uzdolnieni magowie (coś jak Harry Potter) dlaczego teraz miałoby być inaczej? Muszę przy tym przyznać, że bardzo mnie się podobają magiczne, lub rycerskie, służby specjalne. Oczywiście koniecznie w charakterystycznych mundurach lub zbrojach. Oczywiście w temacie fabuły można nawet takim motywem dokonać wiele, ale jakoś tak złośliwie się składa, że tego typu kawałki obfitują w zdania:
„właściciel oczu wyskoczył z krzaków”
„zobaczyliśmy przyczynę naszego obudzenia”
A na takie zdania nie jestem zupełnie odporna…
Instrukcji obsługi Madzika-Autorki nie mogę zdradzić, bo wszyscy by ją chcieli obsługiwać . Mogę wspomnieć, że niebagatelną rolę odgrywa tu łańcuch i biurko ). Oraz pytanie: czy już? Przy czym, żeby było sprawiedliwie, pytaniem owym się wymieniamy – obecnie Magda ma je w posiadaniu i teraz zadaje. Regularnie, że tak powiem z pewną niechęcią, a nawet zbyt regularnie. Cały czas się zastanawiam, czy słusznym było oddawać jej pytanie do wykorzystywania
- Falka Valiarde
- Major Renegatów
- Posty: 1001
- Rejestracja: 1 kwie 2006, o 20:34
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
To Wy bierzcie w dwa ognie, a ja założę czapkę, odepchnę się trochę i bede Madzika bombardował tym pytaniem z góry
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
[Zakładam czapkę]
No już już ? przeczytałaś ? I co ? nooo ? A koniec tez już dostałaś ? I przeczytałaś ?
No już już ? przeczytałaś ? I co ? nooo ? A koniec tez już dostałaś ? I przeczytałaś ?
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante