Strona 1 z 1

Niezbędnik sylwestranta

: 19 gru 2008, o 13:27
autor: Madzik
Mili moi,

Jako, że całkiem sporo gości nawiedzi B24, chciałabym zaproponować, by każdy uwzględnił zabranie ze sobą następujących dóbr materialnych:

- śpiwór
- ciepły koc
- karimata bądź materac
- ciepłe ciuchy
- rozpałka do drewna w ilościach hurtowych
- zapalniczka, zapałki
- kawa rozpuszczalna bądź sypana
- herbata w saszetkach
- chleb
- woda mineralna na "the day after"
- inne jedzenie i picie do woli
- nóż, widelec, talerzyk, miseczka turystyczna itepe
- papier toaletowy
- odpowiednie leki dla tych, których notorycznie boli głowa czy inne części ciała (2KC również wskazane)
- pięć zeta na szambo
- palący niech się zaopatrzą w wagony fajek

Uprzejmie ogłaszam, że tym razem zamierzam się bawić a gospodarzenie mi zbrzydło, więc wszelkie prośby, pytania tudzież interpelacje potrzebujących spotkają się co najwyżej z "ciętą ripostą". Zabezpieczcie się zatem we własnym zakresie we wszystko, czego tylko możecie potrzebować, jakbyście się samopas wybierali na Biegun Polarny albo i jeszcze dalej. Zawracanie głowy drobiazgami będę traktować, jako akt bezpośredniej i nieuzasadnionej agresji, odpowiem więc pięknym za nadobne - może się zdarzyć, że poszczuję psami ;)

Miłego Sylwestra!

Re: Niezbędnik sylwestranta

: 19 gru 2008, o 13:51
autor: Sky
A fajerwerki :mrgreen: ?

Re: Niezbędnik sylwestranta

: 19 gru 2008, o 17:09
autor: X-76
Moim zdaniem, niech każdy kto może jakąs rakietkę przywiezie ;)
Nie muszę wspominać, że im większa rakietka tym lepiej :twisted:
Iks weźmie zapalarkę i pierdutniemy to wszystko na raz ;)

EDIT:

Wezmę detonator czasowy i 10m cienkiego szybkiego lontu. Połączymy wszystko razem lontem, a lont połączymy z detonatorem ;>

Ja ze swojej strony zakupiłem gotową ( nie mam czasu ostatnio siedzieć w garażu) wyrzutnię. Kilkadziesiąt porządnych strzałów fajerwerkowych na wysokość około 60m :twisted:

Re: Niezbędnik sylwestranta

: 23 gru 2008, o 00:54
autor: Dexter
Cukier, cukier trzeba zorganizować. Albo miodek (to nawet lepsza opcja). Dosłodzenia herbaty, kawy; do ratowania o poranku...

Czy dla potrzebujących są jeszcze karimaty składowane dawnymi czasy w zachodnim skrzydle (niedoszły Chlewik itp.)?

Ja niestety rakietki nie przywiozę, bo już i tak mam dwa plecaki ekwipunku. Ale jakby kogoś interesowały jakieś książki o średniowieczu, Japonii czy IIWŚ, niech sie zgłasza, to dorzucę do plecaczka (już mi tak urywa kręgosłup, więc jedna czy dwie różnicy nie zrobią).

Może zorganizujemy grupowo jakoweś zakupy w Wa-wie, np. w Calafiurze? Chlebek, pasztety, twarogi, ogórki i inne takie? Nie wszyscy są zmotoryzowani, a targanie wszystkiego na plecach bywa dość męczące.