Świdkon 4-5 października 2008
Świdkon 4-5 października 2008
Wąpierze!
Ukryta zamierza pojawić się na konwencie w Świdniku w dniu 04 października 2008 (sobota) ok godziny 14.00.
Kto ma chęć, niech dołączy. Obecność nieobowiązkowa
Dodatek kulturalno-oświatowy: wyjeżdżam w piątek 03.10.08. wcześnie rano, ażeby przy okazji zobaczyć, jak to się w Świdniku buduje "Sokoły" i różne inne śmiglaki. No i jeszcze potem spotkać się z Wydawcą tuż obok, w Lublinie.
Poszukuję kierowcy. Są chętni?
Ukryta zamierza pojawić się na konwencie w Świdniku w dniu 04 października 2008 (sobota) ok godziny 14.00.
Kto ma chęć, niech dołączy. Obecność nieobowiązkowa
Dodatek kulturalno-oświatowy: wyjeżdżam w piątek 03.10.08. wcześnie rano, ażeby przy okazji zobaczyć, jak to się w Świdniku buduje "Sokoły" i różne inne śmiglaki. No i jeszcze potem spotkać się z Wydawcą tuż obok, w Lublinie.
Poszukuję kierowcy. Są chętni?
Arma virumque cano
Pi***ole! Nie jadę do Moskwy! Obrażam się i nie jadę!
Dlaczego tyle rzeczy musi mnie ominąć?
Dlaczego tyle rzeczy musi mnie ominąć?
"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt
M.Kozak - Nikt
No kurde niestety musze odpasc, czasem jest tak ze czlowiek cos sobie zaplanuje pouklada pozamienia a potem dostaje telefon ze musi isc na weekend do pracy. Echhhh dlaczego tak sie dzieje
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Ja o możliwości przybycia i ewentualnym kierowaniu pojazdem zadeklaruję, jak już będę w Poznaniu i przekonam się, że możliwość braku zajęć w piątek to nie sen.
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
Zdjęcia przybędą z zewnątrz, filmików nowych nie mamy, dzieci z kwiatami wystrz... wykoń... skończyły się. Playlisty to do innego działu.
A zdjęć z zakładów nie będzie, bo - co nas bardzo cieszy - przynajmniej odzież wierzchnią pozwolili nam wnieść; o mało nie skończyło się na rozbieraniu do rosołu. Jak Dante zechce, to opowie swą przygodę z dzielnym strażnikiem.
A zdjęć z zakładów nie będzie, bo - co nas bardzo cieszy - przynajmniej odzież wierzchnią pozwolili nam wnieść; o mało nie skończyło się na rozbieraniu do rosołu. Jak Dante zechce, to opowie swą przygodę z dzielnym strażnikiem.
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")