Nocarze vs. Renegaci - ujęcie 425.

[Eshealon]

W końcu to Renegaci a nie Nocarze są Disneylandem dla wielbicieli gier psychologicznych ...

Zechcesz rozwinąć swoją myśl?

[Elvarel]

Oczywiście ...
Kiedy ktoś staje się Nocarzem, są przed nim stawiane czyste, żelazne zasady. Jest przysięga. Jest Lord i Ojczyzna, Ojczyzna i Lord. A my mamy bronić jednego i drugiego, choćby się Wszechświat walił...

Natomiast Renegaci trąbią o swojej wolności i niezależności a mimo to Vesper potrafił ich poustawiać. A teraz napiszę o odczuciu, które miałam podczas obserwowania szkolenia vesperkowych rekrutów w Cichowężu. Mam Nadzieję, że nikt nie będzie czuł się urażony, ponieważ wtedy naprawdę miałam takie odczucia. Początkowo rekruci do grupy Vespera przypominali mi stado rozbestwionych hien o samomniemaniu tak wysokim, że mogliby rysować nim sufit sali balowej. Z czasem natomiast zaczynali coraz bardziej przypominać większość psowatych. Wystarczyło podejście psychologiczne. A przecież Vesper to żółtodziób. W Nexa i Strixa Renegaci patrzyli jak w obrazek ...

[Smilodon]

W Nexa i Strixa Renegaci patrzyli jak w obrazek ...

Tu bym się szybko doga nocarzynko poprawił bo źle się to może skończyć....

[Eshealon]

no dobrze,

mieszasz dwie rzeczy. Najpierw porównujesz ideologie obu oddziałów, robiąc to całkiem trafnie, Nocarze służą swojej idei, Renegaci swojej, każdej z grup z tym wyraźnie dobrze.

Potem w nieco pejoratywnym ujęciu piszesz o renegackiej idei wolności i poczuciu niezależności. A potem czepiasz się słusznych i skutecznych metod, których renegaci używają by je zrealizować. Niestety, widać nie wpadliśmy na to by używać wyłącznie broni białej i muszkietów w celu zamanifestowania naszego indywidualizmu i wierności tradycji. W związku z tym że sprawnie działająca jednostka bojowa potrzebuje nieco dyscypliny i określonego szkolenia by osiągnąć swe cele, Twoim zdaniem tracimy swoją niezależność? Służąc własnej idei?
Każdy Renegat wstępując do jednostki Vespera miał wybór i jasno postawione warunki współpracy. Jeśli się na nie zdecydował przyjmował też do wiadomości zmiany które wtedy zachodziły. Natomiast poza szkoleniem nic się nie zmieniło. Vesper bardzo długo czuł że Renegaci mogli nim pozamiatać podłogę. A wiesz czemu? Bo dalej zachowali swoją dumę. I poczucie że walczą w imię wolności wyboru i obronie tych którzy nie mogli przejść na sztuczną krew.

[Nahya]

Brawo Esh!! Właśnie ten wybór o wszystkim tu decyduje - i dlatego bardzo dobrze że jestem Renegatem

[Kurt]

Jakież to wszystko wzniosłe . Chciałbym tylko prosić niektórych Renegatów, żeby nie udławili się zachwytem, bo szkoda byłoby stracić kilka celów w tak prosty sposób .

[Smilodon]

Droga nocarzynko to było tylko stwierdzenie faktów, anie wykład... Dławić się tym też nie zamierzamy bo to wszystko wiemy od początku. była to informacja dla innych Rodów.

[Kurt]

Droga Renega- pacynko to nie wykład, to kondolencje:

http://www.youtube.com/watch?v=OamlfKGk_8s

[Wasqu]

Droga Renega- pacynko to nie wykład, to kondolencje:

http://www.youtube.com/watch?v=OamlfKGk_8s

tak tak a wiecie , że tu na forum jest was mniej ?

[Delein]

Takiś pewien? Ilu z nas widziałeś?
Poza tym jest nas wystarczająco duzo, by trzymac was krótko.

[Smilodon]

kto tu kogo trzyma? droga nocarska koleżanko... bez przesady...

[Anirin]

Jejku, nie było mnie zaledwie kilka miesięcy i już dajecie się trzymać krótko?! Renegacka braci, no! Toż to tak nie może być!

[Mcbet]

Niech nocniki zyja w swoim cukrowo-lukrowym rozowym swiecie Anirin Fajnie ze wrociles

[KoSa]

I tak nasz świat jest lepszy od Meliny naćpanych Renegaciątek, poukładany, reguły...
Lepiej wyposarzony
I lubimy smarzyć Renegaciki w Solarium

[Wasqu]

i szczekać jak wam pan każe też lubicie ? Albo mordować swoich przyjaciół ?