Latanie :)
Latanie :)
Jak wam idzie odpychanie się od ziemi? Piszcie to swoich pierwszych lotach.
Ja narazie stawiam pierwsze kroki, a w zasadzie to susy w powietrzu. Puki co odpycham się nogami, a jak spadam to mysle ze chociaż troche uda mi sie złagodzić upadek. Słabo mi to wychodzi , moze dlatego ze odpycham sie od sufitu(?)...musze sprubowac na dworzu.
Ja narazie stawiam pierwsze kroki, a w zasadzie to susy w powietrzu. Puki co odpycham się nogami, a jak spadam to mysle ze chociaż troche uda mi sie złagodzić upadek. Słabo mi to wychodzi , moze dlatego ze odpycham sie od sufitu(?)...musze sprubowac na dworzu.
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
Hmmmm.... ja to juz pisałem na FF , że odpychanie podczas dość intensywnej jazdy na rowerze po lesie mi nie wyszło. Ot posiniaczyłem się ku uciesze współtowarzyszy i towarzyszek . No ale zbliża się Góraszka 2006 więc może się uda
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
- psychotique
- Użytkownik ZBANOWANY
- Posty: 524
- Rejestracja: 13 cze 2006, o 14:37
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: saytara qawiyya
- Kontakt:
O, tandem? A z którym z tych zboczeńców? O ile to nie tajemnica oczywiście......
pierwszy sitcom skydierski: www.un4spendable.blog.onet.pl
- Rudolf
- --------
- Posty: 29
- Rejestracja: 12 sie 2006, o 02:23
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: spiekłarodem
Znaczy się teraz AFFik?Acerola pisze:Tandem mam już za sobą, czas na więcej!
Byle nisko i powoliAcerola pisze:A jak już opanuję spadaka to zacznę latać bez, co by umozliwić wprowadzenie odpychania ziemi.
Zboczeńców??? Faceci kawał dobrej roboty wykonują, pozwalając zasmakować spadania osobom, które inaczej nigdy mogłyby nie skoczyć. Szacunku trochę dla ich pracy i poświęceniapsychotique pisze:O, tandem? A z którym z tych zboczeńców?
Co do rozdziewiczania nielotów, to jakbym nie zrobił tego sam, czułbym się co najmniej dziwnie...
Nie szukajcie, a samo się znajdzie...
- psychotique
- Użytkownik ZBANOWANY
- Posty: 524
- Rejestracja: 13 cze 2006, o 14:37
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: saytara qawiyya
- Kontakt:
Taak, to tyle w budzącym swego czasu wiele emocji temacie postulowanej przez niektórych spadochroniarzy asexualności skoków w tandemieAcerola pisze:Banan mnie rozdziewiczył z bycia nielotem
psychotique pisze: O, tandem? A z którym z tych zboczeńców?
Ajużci! Poświęcenia, jakżeby inaczej! Wiesz co, Rudolf, nowy jesteś, na strefach mało czasu spędziłeś, póki co. Pogadamy za parę latRudolf pisze: Zboczeńców??? Faceci kawał dobrej roboty wykonują, pozwalając zasmakować spadania osobom, które inaczej nigdy mogłyby nie skoczyć. Szacunku trochę dla ich pracy i poświęcenia
pierwszy sitcom skydierski: www.un4spendable.blog.onet.pl
- psychotique
- Użytkownik ZBANOWANY
- Posty: 524
- Rejestracja: 13 cze 2006, o 14:37
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: saytara qawiyya
- Kontakt:
Czy "zwykłe".... czy "szare".... temat jest dość kontrowersyjny, wielu spadochroniarzy nie wykazuje bowiem minimum dystansu do swojej pasji. Bardzo celnie podsumował to jeden ze skoczków związnych z tym sportem od lat, utytułowany zawodnik, i znany szkoleniowiec.
Zagadnięty o mit spadochroniarza supertwardziela stwierdził mianowicie, że żywioł powietrza jest ponad wszelką watpliwość potężny. Wysokość, przestrzeń - to robi wrażenie. Ludzie, którzy nigdy nie mieli z tym styczności patrzą na spadochroniarzy jak na nadludzi niemal. A rzeczywistość bywa najczęściej zupełnie, ale to zupełnie inna.....
Zagadnięty o mit spadochroniarza supertwardziela stwierdził mianowicie, że żywioł powietrza jest ponad wszelką watpliwość potężny. Wysokość, przestrzeń - to robi wrażenie. Ludzie, którzy nigdy nie mieli z tym styczności patrzą na spadochroniarzy jak na nadludzi niemal. A rzeczywistość bywa najczęściej zupełnie, ale to zupełnie inna.....
pierwszy sitcom skydierski: www.un4spendable.blog.onet.pl
- Acerola
- Na misji...
- Posty: 980
- Rejestracja: 23 sie 2006, o 22:58
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: NEMO scit
- Kontakt:
Zgadza się, patrzą tak, ale jest to uzasadnione. Dla przeciętnego człowieka, który nie miał styczności ze spadochronem, ludzie którzy wykonują skoki są byc może... niedoścignionym pragnieniem? Nie mówię o nich samych, ale o czynności jaką odbywają z pasją. Dla wielu, skok ze spadochronem to tylko niepotrzebne kuszenie losu, przez co skoczkowie są postrzegani właśnie jako nadludzie.psychotique pisze:Ludzie, którzy nigdy nie mieli z tym styczności patrzą na spadochroniarzy jak na nadludzi niemal
Nie można zaprzeczać, że doświadczony skoczek, lub nawet taki, który dopiero zaczyna, ale jest pełen odwagi i pasji, budzi respekt. Stwierdzenie "szary i zwykły" jest w tym momencie przenośnią mającą na celu podkreślenie tych wszyskich, dla których skok jest czymś niewyobrażalnie niemożliwym do wykonania.
Wise men talk because they have something to say; fools, because they have to say something.
Blue skies!
Blue skies!
- Harna
- Na misji...
- Posty: 250
- Rejestracja: 13 sie 2006, o 16:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Festung Breslau
Spadochroniarzy znam dwóch, obaj wojskowi - wujek i sąsiad. Z tym że kariera wujka, liczącego teraz circa about 80 lat, skończyła się dawno temu, kiedy źle wylądował i połamał sobie stopy. Za to sąsiad wyglądał na nadczłowieka, bo ledwo się w drzwiach mieścił. Chłop jak dąb Jako jednostka z lekkim lękiem wysokości i przestrzeni, mająca problem nawet z wdrapaniem się na taboret, jestem pełna podziwu. Zresztą co innego skoczyć raz, bo się np. nie ma innego wyjścia, a co innego skakać raz za razem, robić to dobrze i czerpać z tego prawdziwą przyjemność.
Wszak rodzić się nie jest to, co zmartwychwstawać;
trumna nas odda, lecz nie spojrzy na nas jak matka.
trumna nas odda, lecz nie spojrzy na nas jak matka.
- psychotique
- Użytkownik ZBANOWANY
- Posty: 524
- Rejestracja: 13 cze 2006, o 14:37
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: saytara qawiyya
- Kontakt:
psychotique pisze:Ludzie, którzy nigdy nie mieli z tym styczności patrzą na spadochroniarzy jak na nadludzi niemal
Problem w tym, że wiele osób rzutuje tę pasję skoczków na nich jako osoby. Czynią to również sami spadochroniarze, tracąc dystans i zaczynając uważać się za lepszych od reszty ludzi. Prawda jest jednak często, jak już wspomniałam, inna.Acerola pisze:Zgadza się, patrzą tak, ale jest to uzasadnione. Dla przeciętnego człowieka, który nie miał styczności ze spadochronem, ludzie którzy wykonują skoki są byc może... niedoścignionym pragnieniem? Nie mówię o nich samych, ale o czynności jaką odbywają z pasją.
Taka wizja skoczków wynika z niewiedzy. Przy obecnie dostępnych zabezpieczeniach, skydiving jest znacznei bardziej bezpieczny niż podróż samochodem na strefę zrzutu.Acerola pisze: Dla wielu, skok ze spadochronem to tylko niepotrzebne kuszenie losu, przez co skoczkowie są postrzegani właśnie jako nadludzie.
W kim budzi, w tym budzi We mnie np. zdecydowanie nie. Fakt, że ktoś skacze, to jak dla mnie stanowczo za mało, żeby mogła być mowa o czymś takim, jak respekt.Acerola pisze:Nie można zaprzeczać, że doświadczony skoczek, lub nawet taki, który dopiero zaczyna, ale jest pełen odwagi i pasji, budzi respekt.
Owszem, nie każdy jest na tyle dobry, żeby zostać instruktorem, nie każdy ma predyspozycje do tego, by uczyć innych, w praktyce jednak wszystko sprowadza się najczęściej do pieniędzy, skydiving jest bowiem, jak zapewne się już zorientowałaś, zabawą dosyć drogą w przeliczeniu na minutę przyjemności.
Jestem pełna uznania dla wszystkich, którzy są na tyle zaradni, aby zarobić na swoje hobby i skakać tyle, ile chcą, ale np. szacunek to już jednak coś innego, bo sposobów zarabiania pieniędzy jest wiele, i nie wszystkie, nawet przy najszczerszych chęciach, da się uznać za szlachetne, czy choćby neutralne.
Powiem w ten sposób; znam wielu "szarych" i "zwykłych" ludzi, którzy nigdy nie skakali, a biją niejednego skoczka na głowę osobowością, inteligencją, odwagą i kondycją fizyczną. Są to osoby oczytane, obyte, finezyjne i wszechstronne, w odróżnieniu od niektórch skaczących "nadludzi", którzy czas wolny od skoków trawią na rozmowach o skakaniu i spadochronach tylko.Acerola pisze: Stwierdzenie "szary i zwykły" jest w tym momencie przenośnią mającą na celu podkreślenie tych wszyskich, dla których skok jest czymś niewyobrażalnie niemożliwym do wykonania.
Zaś co do niewyobrażalności skoków jako takich. Pomijając aspekt finansowy; skydiving jest sportem dostępnym praktycznie dla każdego, kto jest w miarę zdrowy (kręgosłup, stawy, serce, błędnik, psychika, wzrok - choć da się skakać w kontaktach). Domniemana niemożliwość nie jest rzeczywista. Jej źródłem jest błędne wyobrażenie na temat tego, jakie warunki trzeba spełnić, by móc skoki spadochronowe uprawiać.
pierwszy sitcom skydierski: www.un4spendable.blog.onet.pl
- Acerola
- Na misji...
- Posty: 980
- Rejestracja: 23 sie 2006, o 22:58
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: NEMO scit
- Kontakt:
Powiem tylko ogólnie bo nie chcę tyle cytować: mimo tych wszystkich gwarancji bezpieczeństwa wielu ludzi i tak i tak w życiu by nie skoczyło. To o nich można powiedzieć, że z podziwem obserwują skoczków, a w osobowość poszczególnych ludzi się nie zagłębiajmy bo nie o tym mowa.
Wise men talk because they have something to say; fools, because they have to say something.
Blue skies!
Blue skies!
- psychotique
- Użytkownik ZBANOWANY
- Posty: 524
- Rejestracja: 13 cze 2006, o 14:37
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: saytara qawiyya
- Kontakt:
No problem w tym, że nie tylko oni. A mowa była, na poczatku przynajmniej, o "szarych, zwykłych" nielotach, i przeciwstawianych im wspaniałych spadochroniarzach, jawiących się jako nadludzie i budzących "respekt".
pierwszy sitcom skydierski: www.un4spendable.blog.onet.pl