Strona 2 z 3

: 6 maja 2007, o 21:26
autor: Kasiek
Znaczy ten tego....

Po 1. Uważam, że temat jest niodkrywczy i niedyskusjorodny, bo chyba każdy się zgodzi, że faktycznie nikt nie chce być podsłuchiwany, szpiegowany, wyczytywany itp itd. Pomijam zboczenia i perwersje. W związku z tym, każdy zabierze głos raz i zamilknie. I więcej nie wróci, bo po co, skoro z góry wie, co napiszą inni?

Po 2. Nie wiem, czy ktoś to widzi, ale to, co piszemy teraz też jest bezcelowe. Bo każdy pisze, że to, co napisaliśmy coś powyżej to beznadzieja. Proponuję zamknąć temat, albo arelohc wie co jeszcze zrobić i nie toczyć dyskusji, która nie ma przyszłości.

Dziękuję za uwagę.

: 6 maja 2007, o 22:14
autor: Magnus
Dla tych wrażliwych, niech nie czytają tej wypowiedzi.

Pierdolę ludzil, którzy nie szanują cudzej prywatności. Ja ją szanuję, i wymagam, żeby ktoś inny szanował ją w stosunku do mnie. Nie czytam nikogo smsów, odwracam głowe, jak ktoś przy mnie pisze z kimś na gg, nie otwieram cudzych listów itp. Co kto robi-jego rzecz. Jeśli ktoś chce,sam mi o tym powie/pokaże. Prowadzenie takiej dyskusji (nota bene - bezcelowej, bo każdy wierzący w jakieś wartości zna odpowiedź od razu) mija się z celem, bo wierzę,że wszyscy forumowicze, którzy wypowiadają się tutaj, są ludźmi z wartościami. Ot tyle.

: 6 maja 2007, o 22:56
autor: Dexter
Kiedy ktoś jest w porzadku wobec mnie, ja jestem w porządku wobec niego. Z jednej strony szpiegowanie jest fe, z drugiej bardzo pociagające. Dopóki komuś nie włazimy w życie z butami jak dla mnie wszystko jest w porządku (a więc nie czytamy pamiętników, nie przeglądamy korespondencji - chyba, że dostaniemy na to pozwolenie). I to w zasadzie wszystko, co mogę powiedzieć na ten temat. Nic odkrywczego, jak sądzę.

Ponarzekalim, jaki to świat zły i okrutny, to może zamknąć ten temat? A porady co do ochrony komputera przesunąć w inny dział...

: 6 maja 2007, o 23:38
autor: A.Mason
psychotique pisze:Czyżby najbardziej zaprawieni użytkownicy, Aremo, Falk von Breslau, Eashealon, Dareko, tudzież A.Mason i reszta ciała moderatorskiego z Madzią na czele, nie mieli zamiaru się tutaj wypowiedzieć?
Zeby dyskutowac o czyms - musi byc o czym, a ja nie mam ani czasu, ani checi, zeby Cie, Psychotique, wyreczac w tworzeniu dyskusji. Za dlugo juz siedze w sieci, zeby mi sie chcialo odpowiadac na n-ty post/list w rodzaju "A co sadzisz o...?" w momencie, kiedy pytajaca nie zadala sobie nawet odrobiny trudu, zeby cokolwiek ciekawego w temacie powiedziec. W dodatku jeszcze wykazuje sie postawa zaczepno-roszczeniowa "Czyzby najbardziej zaprawieni uzytkownicy [...] nie mieli zamiaru...".
Jednym z najbardziej "zaprawionych" uzytkownikow wedlug swoich wlasnych slow, jestes Ty. Moze bys sie najpierw Ty wysilila odrobine, zanim zaczniesz wywolywac do tablicy innych?

A mnie nie chce sie z Toba gadac.

: 7 maja 2007, o 00:09
autor: Magnus
Właśnie. Postawa roszczeniowa. 'Nie mieli się zamiaru wypowiedzieć.'. Gdyby chcieli, zrobiliby to dawno. Widocznie nie chcą. Przeżyjesz?

: 9 maja 2007, o 12:55
autor: psychotique
X-76 pisze:psychotique Z tonu Twoich wypowiedzi wnioskuję, że ktoś poczęstował Ci Windę Trojanikiem tak?
Oj tam zaraz "poczęstował"! Oj tam zaraz jakiś mocno niedookreślony "ktoś"! :mrgreen:
No to procedura awaryjna [...]
Dzięki, Iksie, za chęć bezinteresownej pomocy. To bardzo miłe z Twojej strony. Był gdzieś tu w jakimś dziale kącik z różnymi materiałami o tematyce informatyczno-komputerowej. Może warto było by, obok skróconego qrsu HTML-a, sposobów ukrywania textu w obrazkach, i rad, jak zabezpieczyć się przed spamem, wspomnieć o procedurach zwalczania i profilaktyce trojanów? Na pewno wiele osób poczyta o tym z zainteresowaniem Obrazek
Eshealon pisze:Dobra, może inaczej. Pytanie do wszystkich: czy uważacie za potrzebne kontynuowanie niniejszej dyskusji? Bo między innymi taki był kontekst mojej wcześniejszej wypowiedzi, postawienie pytania o sens prowadzenia rozmów w rodzaju: "Czy białe napewno jest białe, może jednak różowe?". Pytania na które odpowiedź jest oczywista.
Przy takim ujęciu sprawy, ludzie w ogóle nie powinni rozmawiać ze sobą. Bo wszystko już było, tak naprawdę. Jak to mawia pewien znany tu zapewne niektoorym osobnik: świata nie zadziwisz.
Podsłuchiwanie i czytanie cudzej korespondencji jest złe, jest wbrew prawu i zasadom moralnym. I nikt nie lubi być podsłuchiwany czy śledzony, bo każdy człowiek ma potrzebę prywatności. Chyba że ma zapędy ekshibicjonistyczne. Koniec, nad czym tu jeszcze dywagować?
Oh, nad szeregiem bardzo złożonych i ciekawych zagadnień, których liczbę powiększyła jakiś czas temu głośna (sic!) afera podsłuchowa, z niejakim Marcinem Kosskiem w roli głównej :mrgreen:

Słyszeliście (sic!) o tej sprawie zapewne. Tematów do rozważań wiąże się z nią całe mnóstwo. Ot, chociażby prawo do prywatność polityków, tudzież innych osób "publicznych", rozumiane zwykle bardzo odmiennie od prawa do prywatności szarego obywatela.

Albo np. niezdrowa fascynacja, z jaką sfołeczeństwo excytuje się różnego typu pikantnymi sensacyjkami z życia bliźnich, czy to sławnych i znanych, czy też nie.

Podsumowując, Eshealonie; starczyłoby tego na dłuuugie godziny rozmów. Nie wspominając o tym, że o pewnych mechanizmach psychologiczno-sfołecznych doktorat można by napisać.
To jest właśnie ta sprawa o której rozmawialiśmy po filmie, tłumaczenie że czasem nie warto tracić czasu na dyskusje o niczym, strzępić języka o sprawach które do niczego nie prowadzą.
Po filmie rozmawialiśmy o wielu rzeczach.
Jeśli coś ci się przydarzyło niemiłego Psychotique, to mów, ale nie baw się w psychodramę.
Coś niemiłego? Mnie? Wszak sam sugerowałeś w innym wątku, że życie moje usłane jest, pozbawionymi kolców na skutek modyfikacji genetycznych, różami :mrgreen:

Ja tam nie wiem, ja tam się nie znam. Zapytaj Madzię. I A.Masona :lol:
Annikki pisze:Osobiście uważam, że ten temat jest bezcelowy... produkujący podobne wypowiedzi typu "złe! niedobre! fe! bezczelne"... czyli nic nowego nie wnoszący ani niczemu nie służący...
Jestem odmienego zdania.
McBeth pisze:Co do młodocianych Hakierów to jest to rzeczywiści plaga i powinno to być tępione na maksa i wszelkimi sposobami, natomiast bardzo często ludzi są sami sobie winni wyciekiem ich danych brakiem jakichkolwiek zabezpieczeń, antyvirusow zostawianiem haseł na blacie stołu biurka, złożonością hasła (3 litery) bądź ich braku w ogóle i to nie jest tylko problem użytkowników domowych ale i bardzo wielu instytucji komercyjnych. Nawet najsłynniejszy bodaj hakier Mytnik twierdził ze on nie łamał haseł tylko ludzi i ze człowiek z miotłą wejdzie wszędzie. W obecnej dobie dostępu do informacji nawet komputerowy laik jest w stanie Sie zabezpieczyć przed goopim gniojstwem w eterze. Nie twierdze jednak ze można się obronić przed włamem w 100 % ale 80% ataków robią automaty które trafiając na jakakolwiek zaporę sobie odpuszczają i dają hakierowi loga ze tu jest zapora a ten szuka dalej.
O, i proszę. Oto kolejny przykład dla wszystkich malkontentów, którzy twierdzą, że nic się w bieżącym temacie nie da sensownego powiedzieć. Dzięki, McBethcie Obrazek
Natomiast nie bardzo rozumiem wywoływania poszczególnych uzyszkodnikow do dyskusji, dla mnie to troszkę chore jest.
Niech więc takim pozostanie.
Ja zabieram glos w tych tematach w których mam cos do powiedzenia bądź dotyczą one mnie lub tematów mnie bliskich co równa się ze mam cos do powiedzenia w nich. Nie lubię rozmów prowadzonych na sile bo tak.
Jak każdy chyba.
Jeżeli masz podejrzenia ze któraś z osób z tego forum Ci zaszkodziła to moim zdaniem powinnaś o tym porozmawiać z adminem i przedstawić jakieś dowody na to.
Z Adminem? Czyli z Madzią, lub Masonikiem? Wiesz co... to chyba nie najlepszy pomysł :mrgreen:
Nie twierdze ze tak jest ale próbę zmuszania do dyskusji na sile można odebrać jako chęć sprawdzenia intencji osób biorących w niej udział. A może maja cos do ukrycia, a może sie jakoś wygada ze to on/ona mnie zhaczyla. Dobra tyle mojego mam nadzieje ze nie zostanę źle zrozumiany bo nie moja intencją są ataki na kogokolwiek.
Powiem w ten sposób; reakcje niektórych użytkowników na ten wątek, są bardzo ciekawe i dają dużo do myślenia :mrgreen:
Fumiko pisze:Dotychczasowy brak wypowiedzi jest chyba najlepszą wypowiedzią. Temat jak wiele innych które mają na celu li tylko wywołanie "szumu" z miejsca trafił na listę "oznacz jako przeczytane bez czytania". Tyle.
Bezwzględna jesteś... :lol:
Kasiek pisze:Znaczy ten tego....

Po 1. Uważam, że temat jest niodkrywczy i niedyskusjorodny, bo chyba każdy się zgodzi, że faktycznie nikt nie chce być podsłuchiwany, szpiegowany, wyczytywany itp itd.
Owszem. Mało kto przyzna jednak, że sam uwielbia to innym robić. A w dobie tak zaawansowanego rozwoju technologicznego oraz wszechobecności komputerów w naszym życiu, temat niniejszy jest nader aktualny i ważny.
W związku z tym, każdy zabierze głos raz i zamilknie. I więcej nie wróci, bo po co, skoro z góry wie, co napiszą inni?
Wątek ten może się okazać daleko mniej przewidywalny, niż Ci się, Kaśku, wydaje.
Magnus pisze:Pierdolę ludzil, którzy nie szanują cudzej prywatności. Ja ją szanuję, i wymagam, żeby ktoś inny szanował ją w stosunku do mnie. Nie czytam nikogo smsów, odwracam głowe, jak ktoś przy mnie pisze z kimś na gg, nie otwieram cudzych listów itp. Co kto robi - jego rzecz. Jeśli ktoś chce,sam mi o tym powie/pokaże.
Ot, i konkret po raz kolejny. Wbrew poglądowi nietórych.
Prowadzenie takiej dyskusji (nota bene - bezcelowej, bo każdy wierzący w jakieś wartości zna odpowiedź od razu) mija się z celem, bo wierzę,że wszyscy forumowicze, którzy wypowiadają się tutaj, są ludźmi z wartościami. Ot tyle.
Idealista z Ciebie Obrazek
Dexter pisze:Kiedy ktoś jest w porzadku wobec mnie, ja jestem w porządku wobec niego. Z jednej strony szpiegowanie jest fe, z drugiej bardzo pociagające.
Znowu konkret. Tym razem naprawdę zaskakujący szczerością.
Dopóki komuś nie włazimy w życie z butami jak dla mnie wszystko jest w porządku (a więc nie czytamy pamiętników, nie przeglądamy korespondencji - chyba, że dostaniemy na to pozwolenie).
Pozwolenie? A w jakiej formie, że pozwolę sobie zapytać? Tylko osobiste, twarzą w twarz, czy też wysłane drogą elektroniczną, np. ze skrzynki mailowej, na którą ktoś niepowołany się dostał? :roll:
I to w zasadzie wszystko, co mogę powiedzieć na ten temat. Nic odkrywczego, jak sądzę.
A może nie o odkrywczość (sic!) sensu stricto tu chodzi, Dexterze....
A.Mason pisze:Zeby dyskutowac o czyms - musi byc o czym, a ja nie mam ani czasu, ani checi, zeby Cie, Psychotique, wyreczac w tworzeniu dyskusji. Za dlugo juz siedze w sieci, zeby mi sie chcialo odpowiadac na n-ty post/list w rodzaju "A co sadzisz o...?" w momencie, kiedy pytajaca nie zadala sobie nawet odrobiny trudu, zeby cokolwiek ciekawego w temacie powiedziec.
Sporo ciekawych rzeczy mógłbyś powiedzieć nam tutaj Ty, A.Masonie. Np. o xywkach "dłuższych niż wypowiedzi", "prymitywności języka angielskiego", czy wreszcie otwartych serwerach proxy, które są otwartmi proxy, dlatego, że administratorowi danego sprzetu "ktoś" w tym otwarciu czynnie pomógł.... itd..... Obrazek

W dodatku jeszcze wykazuje sie postawa zaczepno-roszczeniowa "Czyzby najbardziej zaprawieni uzytkownicy [...] nie mieli zamiaru...".
He, he. Z tym wątkiem jest troszkę jak z Tytusem Andronikusem, Shakespeara - im dalej, tym lepiej... :mrgreen:
Jednym z najbardziej "zaprawionych" uzytkownikow wedlug swoich wlasnych slow, jestes Ty. Moze bys sie najpierw Ty wysilila odrobine, zanim zaczniesz wywolywac do tablicy innych?
Tak, Masoniku, tak, masz całkowitą rację :lol:
A mnie nie chce sie z Toba gadac.
Nie chce Ci się? A czemu? Cóż się stało nagle? Ostatnim razem, kiedy się widziliśmy, bodajże w styczniu, albo lutym, rozmowa kleiła się nam całkiem fajnie. Pamiętasz? Madzia pokazywała łydkę i ogólnie fajnie się żeśmy bawili. Doszło nawet do pojednawczo-przyjacielskich chwytów duszących wykonanych na Tobie przez moją skromną osobę. Nie wyprzesz się! Są zdjęcia - Ika je osobiście popełniła :mrgreen:

Więc o co Ci chodzi, Mason? Czemu mnie tu Frantza Maurera wrogo cytujesz? Obrazek
Magnus pisze:Właśnie. Postawa roszczeniowa. 'Nie mieli się zamiaru wypowiedzieć.'. Gdyby chcieli, zrobiliby to dawno. Widocznie nie chcą. Przeżyjesz?
Nie, prawdę moowiąc, czuję, że umieram.... jak mogliście... no jak! Przecież wszystkim doskonale wiadomo, jaka jestem wrażliwa....! :mrgreen:

: 9 maja 2007, o 13:35
autor: Harna
Psychotique pisze:
Eshealon pisze:Jeśli coś ci się przydarzyło niemiłego Psychotique, to mów, ale nie baw się w psychodramę.
Coś niemiłego? Mnie? Wszak sam sugerowałeś w innym wątku, że życie moje usłane jest, pozbawionymi kolców na skutek modyfikacji genetycznych, różami Mr. Green

Ja tam nie wiem, ja tam się nie znam. Zapytaj Madzię. I A.Masona Laughing
Psychotique pisze:
Eshealon pisze:Jeżeli masz podejrzenia ze któraś z osób z tego forum Ci zaszkodziła to moim zdaniem powinnaś o tym porozmawiać z adminem i przedstawić jakieś dowody na to.
Z Adminem? Czyli z Madzią, lub Masonikiem? Wiesz co... to chyba nie najlepszy pomysł Mr. Green
Psychotique, w Twojej wypowiedzi kryją się niejasne, obrzydliwe insynuacje. Najwyraźniej do czegoś pijesz, pytanie brzmi — do czego, bo za cholerę nie wiem. Jeżeli masz ku temu podstawy, to mów wprost i bez kluczenia po wsiach i opłotkach. I nie za tydzień, tylko natychmiast. Jeśli nie masz — pamiętaj, że dorosły człowiek bierze odpowiedzialność za swoje słowa. Lepiej hamuj.

I to jest jak najbardziej oficjalny, nie podlegający jakiejkolwiek dyskusji komunikat.

: 9 maja 2007, o 14:15
autor: Kasiek
Ja też widzę co mówi Psycho i jest to dla mnie jasne, ale w ogóle tego nie rozumiem. Jeżeli masz dowody na to co mówisz, przedstaw je. Jeżeli nie masz dowodów, powinnaś przeprosić. To, co sugerujesz, wskazuje na złamanie Konstytucji. Jeżeli masz dowody, proszę, przedstaw je. I to jak najszybciej.

Bo to, co na razie robisz, to zasiewanie wrednych podejrzeń. A może, a jeśli... Ja nie mam żadnych podejrzeń co do tego, co sugerujesz, nic mi się nie przydarzyło, niczego nie dostałam. W związku z tym, uważam, że to co mówisz nie przystaje do rzeczywistości. A jeśli tak, to szczere przeprosiny będą najlepsze. O ile wystarczą. Jeśli zaś nie przedstawisz dowodów na to co mówisz, albo nie przeprosisz, wystosuję wniosek o ukaranie Cię. Karą, jaką zespół uzna za stosowne.

: 9 maja 2007, o 14:21
autor: Bebe
Dajcie ludziska spokój. Pseudo dyskusja zemrze sobie sama z braku paliwa i za 2 miesiące nikt nie będzie nawet pamiętał o "kontrowersjach" i "pomówieniach".

: 9 maja 2007, o 14:37
autor: X-76
Bebe pisze:Dajcie ludziska spokój. Pseudo dyskusja zemrze sobie sama z braku paliwa i za 2 miesiące nikt nie będzie nawet pamiętał o "kontrowersjach" i "pomówieniach".
O ! O ! własnie. Wszystko samo sie uspokoi bez banów, pomówień, ostrzeżeń i innych takich tam iskrzeń.

Kaczka wodna no (jestem poprawny politycznie :lol: ) to ja sobie trochę porządzę dobra ? raz, ten jeden raz ok ? :lol:

SPOKÓJ MI TU :twisted:

Zadziałało ? :roll:

: 9 maja 2007, o 14:38
autor: Bebe
X-76 pisze: SPOKÓJ MI TU :twisted:

Zadziałało ? :roll:
Nie. :P
FTSL

: 9 maja 2007, o 14:43
autor: Harna
X-76 pisze:Wszystko samo sie uspokoi bez banów, pomówień, ostrzeżeń i innych takich tam iskrzeń.
Wybacz, Iksie, ale nie tym razem. Są pewne nieprzekraczalne granice, w tym również granica cierpliwości.
Wciąż czekam na wyjaśnienia.

: 9 maja 2007, o 14:47
autor: X-76
Czar prysł :/

: 9 maja 2007, o 16:58
autor: Fumiko
Czar zawsze pryska kiedy ktoś rzuca publicznie oskarżenia, które podpadają pod prokuratora. Skoro oskarżenie padło publicznie, to publiczność czeka na dowody...

: 9 maja 2007, o 17:54
autor: Annikki
Naprawdę wątpię Fumiko, że się doczekasz 8)