33 Parszywe Zasady Twardziela
- Czosnek
- Krwiopijca
- Posty: 1324
- Rejestracja: 12 lut 2007, o 18:23
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Ja nie jestem Twardzielem . Zajrzałam do tego tematu psychotique bo zasady o Twardzielach mnie zainteresowały i miło mi, że ktoś ze mną rozmawia .
Może Twardziele z tego Forum powiedzieliby coś o wytrzymywaniu napięcia? Ja mogę odpowiedzieć na ewentualne pytania Twardzieli przedstawiając kobiecy punkt widzenia .
Może Twardziele z tego Forum powiedzieliby coś o wytrzymywaniu napięcia? Ja mogę odpowiedzieć na ewentualne pytania Twardzieli przedstawiając kobiecy punkt widzenia .
Czosnka
- psychotique
- Użytkownik ZBANOWANY
- Posty: 524
- Rejestracja: 13 cze 2006, o 14:37
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: saytara qawiyya
- Kontakt:
czosnek pisze:Jeśli twardziel nie pójdzie szybko do łóżka z kobietą, kobieta pójdzie do łóżka z innym twardzielem .
Faktycznie. Sporo w tym prawdy. Jednak rozwój cywilizacyjny i zanik naturalnej eliminacji jednostek słabszych robi swoje. O emancypacji nie wspominając. Współcześni faceci mają znacznie mniej okazji, żeby się swoją męskością wykazać. Brak im też chyba odpowiednich wzorów.Deliaard pisze:pewnie, ze niekoniecznie! generalnie to nie idzie z zadnym wspolczesni twardziele nie sa zbyt charyzmatyczni, zapomnieli jak prawdziwy twardziel sie zachowuje, jaka aura emanuje.
Z tym różnie bywa. Ale w dobie panoszącego się, tfu! tfu! metrosexualizmu problemem, jaki wysuwa się na pierwszy plan jest ogólne zniewieścienie i zanik pozytywnych, pierwotnie męskich cech. Pozytywnych, w odróżnieniu np. od kategorycznej odmowy używania dezodorantu i tego typu upierdliwych excentrycznościdzis: twardziel okazuje sie tylko pseudoromantyczna forma superbohatera o przecietnym ilorazie inteligencji oraz braku zdolnosci do dostrzegania swoich wad, a co za tym idzie - eliminowania ich.
Niby massmedia ogłosiły, już jakiś czas temu, powstanie nowego trendu, i rosnącą popularność tzw. retrosexualizmu, czyli męskości w tradycyjnym wydaniu, ale jednak głosy przypominające o postępującej degeneracji facetów zamieszkujących Zgniły Zachód, nie milkną.
Ciekawa koncepcja. Zdecydowanie, tfardzielstwo i zdolności adaptacyjne dobrze uzupełniają się nawzajem. Pytanie tylko, czy są tu jakieś granice, tzn., czy każde przystosowanie chcemy uznać za pozytywne. Bo co z zasadami moralnymi, na przykład?twardziele...prawdziwy twardziel nie trzyma sie zasad. powinien umiec dostosowac sie do kazdej sytuacji czyniac swoje zasady bardziej elastycznymi.
A, dziękuję. Fajnie, jeśli tych kilkadziesiąt linijek textu, od których zaczął się niniejszy wątek, zainspirowały kogoś z Was do ciekawych przemyśleńladny topic psychotique
Tego pytania się właśnie obawiałamkim wg ciebie jest prawdziwy twardziel? chyba ze te zasady juz zdradzaja twoje zdanie?
Bo akurat na ten temat napisać mogę naprawdę dużo. Żeby nie powiedzeić, ZA dużo. W sensie ilości, rzecz jasna. Bo nie uważam się tu bynajmniej za jakąś wyrocznię, czy wielki autorytet.
Sęk w tym, że moje przemyślenia biegną dwutorowo. I żeby jeszcze wszystko bardziej zagmatwać, obie vizje w dużym stopniu wykluczają się nawzajem
Są wprawdzie elementy współne, swego rodzaju rdzeń, ale na innych poziomach występują sprzeczności, których kaliber naprawdę mnie zastanawia.
Ale tak to już chyba musi być, ilekroć teoria i wyidealizowane wizje zostają skonfrontowane z brutalną Rzeczywistością.
Do rzeczy; z jednej strony pokutuje w mojej świadomości archetyp tfardziela jako mężczyzny silnego, zaradnego, ale jednocześnie takiego, który walcząc z przeciwnościami losu nie zatraca całkowicie swego człowieczeństwa i nie przekracza wszystkich granic.
Jest więc ów wyidealizowany tfardziel inteligentny, lojalny, opanowany, odważny, szlachetny, wyrafinowany, sprawiedliwy, zdolny do empatii i tak dalej, stanowiąc tym samym swoiste połączenie cech, kóre nie zwykły występować razem w przyrodzie
Trudno się zresztą dziwić. W końcu kto zaprzeczy, że przywiązanie do zasad moralnych, empatia, altruizm i tego typu szlachetne odruchy, to w warunkach ciężkich i nieprzyjaznych ogromna słabość? Jednostka je przejawiająca, nawet zaradna i silna, nie będzie miała szans w starciu z przeciwnikiem bezwzględnym, pozbawionym zasad i niezdolnym do współczucia.
Stojąc w obliczu tak ciężkiej sprzeczności, dochodzę do wniosku, że w naszych rozważaniach kluczowe jest określenie nadrzędnej i universalnej wartości, lub też zestawu wartości, które stworzą odpowiedni kontext, pozwalając tym samym na ustalenie czegoś, co choć częściowo wykaże cechy konkretu
Bo jeśli przyjmiemy, że wartością nadrzędną jest opieka nad słabszymi, pomoc potrzebującym i dążenie do duchowej doskonałości, to pierwszy z opisanych modeli będzie autentycznym tfardzielem, a drugi plugawą szują.
Jeśli jednak za nadrzędny cel i wartość uznamy utrzymanie się przy życiu bez względu na okoliczności, szeroko pojętą skuteczność i unikanie duchowego cierpienia, to model pierwszy będzie jawił się jako żałosny naiwniak, a typ, kórego przed chwilą uznaliśmy za szuję, urośnie do rangi niedościgłego ideału.
I na tym rozszczepionym aż do rdzenia wniosku, zakończę moją przydługą analizę
pierwszy sitcom skydierski: www.un4spendable.blog.onet.pl
- Bachio
- --------
- Posty: 67
- Rejestracja: 20 lut 2007, o 22:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
Hehe.... dopiszcie jeszcze, że twardziel stawia włosy na żel chodzi na solar.... nosi grubi ciężki łańcuch, a do tego wbija od czasu do czasu kilka zastrzyków w swoją... yyyy swoje cztery litery.... teraz dużo łatwiej jest być twardzielem niż kiedyś.... bo żyjemy w świecie plastików.... niestety wiekszosc naszej populacji interesuje tylko zewnetrznosc... wszycy Ci twardziele tylko mnie śmieszą.... co jak co zboleje żel, zboleje łańcuch.... ale solarium.... tyle na ten temat, twary jest ten kogo ciężko zranić, kto ma pancerz i jest odpowiedzialny.... przeżywa smutki, cierpienie, ból, a czasem radość i miłość wewnątrz siebie.... nie pokazujac tego innym.
Nie jest i nigdy nie bedzie nafaszerowany gość, często nacpany jeszcze do granic możliwości swoim ukochanym białym proszkem.... który tak łatwo stawia sie na słabszych, mniejszych, albo mniej liczebnych.... takich ludzi uwielbiam upokarzać.... jesli nie siłą, to słowami. Tak waże 75kg, nie jestem wielki, lecz nie ilosc, a jakość.... wole dostać po pysku niż się posłusznie skulić. Co nie znaczy, że się nie boje, ale wiem, że ból fizyczny mija, a z psychicznym to już róznie bywa. takie moje 'szczeniacie' może zdanie o tym waszym wymożonym facecie który zaspokoi wasze ewentualne zachcianki seksualne... i wszystkie inne. Mówie stanowcze i duże NIE takiemu stereotypowi.... co jest z wami kobiety... hmmm
ale mi się zebrało na pisanie:P
P.S.
O tym czy zdołamy się puścić od kabla z prądem nie decyduje iloś voltów a amperów. I tak przy prądzie przemiennym prąd samouwolnienia dla kobiet wynosi 10,5 mA a dla mężczyzn 16mA z tego co pamietam.... bo jesli sie nie zdolamy puscic to i maly prąd nas w końcu zabije:P zjawisko to nazywane jest 'przymarzaniem' a spowodowane jes silnymi skurczami mięśni które wywołuje właśnie prąd zmienny(taki co w gniazdkach jest:P)
to btw. do tych waszych napięć:P:D
Nie jest i nigdy nie bedzie nafaszerowany gość, często nacpany jeszcze do granic możliwości swoim ukochanym białym proszkem.... który tak łatwo stawia sie na słabszych, mniejszych, albo mniej liczebnych.... takich ludzi uwielbiam upokarzać.... jesli nie siłą, to słowami. Tak waże 75kg, nie jestem wielki, lecz nie ilosc, a jakość.... wole dostać po pysku niż się posłusznie skulić. Co nie znaczy, że się nie boje, ale wiem, że ból fizyczny mija, a z psychicznym to już róznie bywa. takie moje 'szczeniacie' może zdanie o tym waszym wymożonym facecie który zaspokoi wasze ewentualne zachcianki seksualne... i wszystkie inne. Mówie stanowcze i duże NIE takiemu stereotypowi.... co jest z wami kobiety... hmmm
ale mi się zebrało na pisanie:P
P.S.
O tym czy zdołamy się puścić od kabla z prądem nie decyduje iloś voltów a amperów. I tak przy prądzie przemiennym prąd samouwolnienia dla kobiet wynosi 10,5 mA a dla mężczyzn 16mA z tego co pamietam.... bo jesli sie nie zdolamy puscic to i maly prąd nas w końcu zabije:P zjawisko to nazywane jest 'przymarzaniem' a spowodowane jes silnymi skurczami mięśni które wywołuje właśnie prąd zmienny(taki co w gniazdkach jest:P)
to btw. do tych waszych napięć:P:D
Ostatniej bitwy płomień
Palący zrodził gniew.
Bezwględnej ciężkiek karze
Ostateczny nada sens.
By sięgnąć po zwycięstwo,
By PRAWDZIE oddać ster.
Za głosem wiecznej rasy
Wieczna podąży krew.
Palący zrodził gniew.
Bezwględnej ciężkiek karze
Ostateczny nada sens.
By sięgnąć po zwycięstwo,
By PRAWDZIE oddać ster.
Za głosem wiecznej rasy
Wieczna podąży krew.
- Bachio
- --------
- Posty: 67
- Rejestracja: 20 lut 2007, o 22:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
Właśnie ma on już swój sposób na to. Chyba trzeba być tfartkim:P żeby umieć się do takowego przyznać.... mogę sie oczywiście mylić, bo ja to ze wsi jestem i pewnie sie nie znam na tych miastowych modach:P
Ostatniej bitwy płomień
Palący zrodził gniew.
Bezwględnej ciężkiek karze
Ostateczny nada sens.
By sięgnąć po zwycięstwo,
By PRAWDZIE oddać ster.
Za głosem wiecznej rasy
Wieczna podąży krew.
Palący zrodził gniew.
Bezwględnej ciężkiek karze
Ostateczny nada sens.
By sięgnąć po zwycięstwo,
By PRAWDZIE oddać ster.
Za głosem wiecznej rasy
Wieczna podąży krew.