NOCARZ.PL

No właśnie. O innych pisarzach tudzież książkach też można tu pisać, coby nie było nudno. A co, taka będę, a co

A propos - ci, co się wybierają na premierę "Renegata", niech dobrze obejrzą listę uczestników. Będzie się można obłowić autografami tu i ówdzie

Aż szkoda że te książki z biblioteki nie są moje. Byłoby co przytachać ze sobą.



Wątek "Zapachu szkła" był już poruszany ... kontynuujemy?

Ale zawsze mogą zostać Twoimi

Te książki moimi nie zostaną, takie same może kiedyś . Wiązałoby to się jednak z niebagatelnymi kosztami. Dlatego na chwilę obecną ograniczę się do zebrania trzech autografów, od dwóch autorów ... dobre i to

A mnie tam na ksiażki w zasadzie nigdy nie szkoda. W razie czego zaoszczędzić można na żywności. W końcu samuraj gardzi głodem, a mały post od czasu do czasu nikomu jeszcze nie zaszkodził

Tylko pamiętać trzeba, żeby ćwiczyć porządnie, bo traci się siły, i dużo płynów przyjmować, bo żołądek można rozwalić....

A co do Ziemiańskiego; jak dyskusja zejdzie Wam na Autobahn nach Poznań, to dajcie znać

A ja zaproponuję coś z zupełnie innej beczki . Mianowicie: Czy ktoś czytał (lub słyszał chociaż) o "Pieśni Lodu i Ognia" Georga R. R. Martina? Moim zdaniem to super ekstra bomba szałowe odjechane w kosmos i co tam jeszcze książki! Najlepsze, jakie w życiu czytałam, polecam gorąco... zwłaszcza "Grę o tron". Tytuł może nie zachęca, ale warto się skusić

No więc, ktoś podziela moje zdanie?

George R.R. Martina kojarzę tylko z kilku opowiadań. Najlepsze z nich to, jak dla mnie, Piaseczniki. Jeśli Gra o Tron przypomina je w najmniejszym stopniu, to a pewnością czas poświęcony na jej czytanie nie będzie czasem straconym. Aczkolwiek ja osobiście nie przepadam za fantasy. Opowiedz coś więcej, Iluzjo. Twoim zdaniem Gra o Tron to książka dla każdego, czy też głownie dla wielbicieli gatunku?

A ja polecam książkę Pokalanie Piotra Czerwińskiego. Książka traktuje o rozterkach i refleksjach człowieka, który... No cóż, znalazł się na granicy załamania nerwowego. Cyniczne uwagi, wspomnienia, degrengolada...
I styl, który naprawdę potrafi wgnieść w fotel.
Może mały fragmencik:

Nieprzebrana rzesza niedouczonych debili, pospiesznie wepchniętych do tej kapitalistycznej sokowirówki, wtyka angielskie słowa tam, gdzie nie umie wetknąć polskich.

-Mam problem, tato.
-Ty? Problem? To nowość.
-Ale ja tym razem naprawdę mam problem.
-A jaki ty masz problem? Nie masz co jeść?
-Mam. Nie w tym rzecz...Ona poszła z innym tato.
-Jak to poszła z innym? Jaka ona?
-Normalnie, tato. Ona.Taka jedna. Poszedłem z nią na balet, a ona wyszła z innym. To już koniec tato.Odechciewa mi się żyć, tato.
Ojciec spojrzy na mnie z zatroskaniem i podniesie się z fotela, stópkami człapiąc w kierunku sąsiedniego pokoju. Wróci stamtąd z hitlerowskim hełmem, który będzie odkurzał ściereczką (...)
-Synu-powie, wskazując na hełm- ja zabiłem tego człowieka. Więc mi tu nie mów o żadnych dziwkach.

Za Partyzancki nic mu nie dawali, za Restitutę chcieli mu dać dwadzieścia pięć tysięcy. Tyle kosztował zestaw w Makdonaldzie.Ojciec wściekł się i nie sprzedał Restituty.Szedł z nią Krakowskim Przedmieściem i podrzucał na dłoni. Gdy mijaliśmy Pałac Prezydencki, zatrzymał się i zamachał orderem w stronę okien.
-Gdyby nie moje 25 tysięcy-wrzasnął i pokazał wała- tobyście mieli taki chuj, a nie Polskę.

Uuu... niezłe! Już widzę, że przeczytam. Dzięki, Falk!

Polecam się. Jednak moim zdaniem są w książce niebo lepsze cytaty. Jednak uprzedzam, że to ponad 300 stron zapisu czystej dekadencji. Jednak ja tą książkę uwielbiam.

Ok, więc można o innych,

Mój najulubieńszy, megawypaśny, do ósmej potęgi pyszny (czy ja powiedziałem tą liczbę między siedem a dziewięć?):
Terry Pratchett seria Świata Dysku

W związku z zawodem:
Patrick O'Brian cykl Aubrey & Maturin

W związku z zamiłowaniem do śliwowicy:
Andrzej Pilipiuk Jakub (of coz), Kuzynki, plus cała reszta ze szczególnym uwzględnieniem 2568 kroków

Długie uzależnienie:
Terry Goodkind cykl miecza prawdy

Megafenomenalny:
George R.R. Martin Pieśń lodu i ognia

Cudny i klasyczny:
Frank Herbert Diuna

Oldschool'owy:
Isac Asimov Fundacja, Roboty

Straszny (znaczy że można się wystraszyć):
Jarosław Grzędowicz Pan lodowego ogrodu, Księga jesiennych demonów, Popiól i kurz

Anielelska i pozyskująca:
Maja Lidia Kossakowska Siewca wiatru, Zakon krańca świata

Inkwizycyjny
Jacek Piekara Sługa Boży, Młot na czarownice

Radioaktywny
Andrzej Ziemiański Zapach szkła, Achaja

Zagraniczny południowo
Miroslav Zamboch Sierżant, Bez Litości

Atutowy
Roger Zelazny cykl Amber

Historycznie
Norman Davies Boże igrzysko, Orzeł biały czerwona gwiazda, Powstanie 44

To tyle co pamiętam i mam w biblioteczce. Czytałem dużo więcej (mam dużo czasu ). A Tolkiena nie lubię.

Zamboh jest ze wszech miar godzien polecenia. Fascynujące jak facet z prostych opowiastek robi naprawdę ciekawe powieści, które czyta się jednym tchem. Ja polecam tego pisarza Na ostrzu noża (wchłonąłem w pociągu z Warszawy).

Myrmidon pisze: Mój najulubieńszy, megawypaśny, do ósmej potęgi pyszny (czy ja powiedziałem tą liczbę między siedem a dziewięć?):
Terry Pratchett seria Świata Dysku

Tak wymieniłeś właśnie TĄ cyfrę, tą znajdującą się między siedem, a dziewięć;P

W ramach Pratchetta mogę jesczez dodać tytuł spoza seri: "Dobry omen" napisany pzrezr Pratchetta i Gaimana

Myrmidon pisze: Cudny i klasyczny:
Frank Herbert Diuna

And his son <-- oczywiście jeśli kogoś zafascynował świat piasku i wydm.

Myrmidon pisze: Anielelska i pozyskująca:
Maja Lidia Kossakowska Siewca wiatru, Zakon krańca świata

Tutaj nic dodać, nic ująć.

Myrmidon pisze: Inkwizycyjny
Jacek Piekara Sługa Boży, Młot na czarownice

A także reszta książek o inkwizytorze Madderdinie, czyli "Miecz aniołów" i "Łowcy duszy"

Zaś co jeszcez mogę polecić? Hmm... na pewno trylogie opowieści o królewskich fechmistrzach Dave'a Duncana czyli:
"Pozłacany łańcuch"
"Władca ognistych krain"
"Niebo mieczy"
Także tego samego autora jest trylogia siódmy miecz (lub przez innych nazywana trylogią o niechętnym szermierzu od tytułu pierwszej książki z tej seri). Przez wiele osób właśnie ta trylogia jest uważana za najlepszą tego autora, lecz ja gorąco polecam opowieści o królewskich fechmistrzach.

Jeszcze polecę dwie książki Krzysztofa Czarnoty: "Niosąca radość" i "Czartoria - w krainie kuhailana".

I na koniec polecę serię Nekroskop Brian'a Lumley'a.


Na dziś tyle ze świata książki od wiewióry ;P

No i zamiast ciekawej rozmowy między użytkownikami, zrobi zaraz temat, w którym każdy będzie wymieniał masowo swoje ulubione texty i autorów. Nikt tego nie będzie uważnie czytał, a co dopiero komentował. Jak dla mnie bez sensu.

Dlaczego bez sensu. Przecież najpierw trzeba się rozeznać w zainteresowaniach innych, żeby można było dyskutować.

Wiewióro! Proszę powiedz coś więcej o Dave'ie Duncanie, bo z tym Panem to się nie spotkałem. Napisz coś więcej o jego wypocinach.

Co do Lumley'a to podobały mi się jakieś pierwsze 4 tomy, dojechałem do 8 ale końcówkę bez przekonania. Jakiś taki odtwórczy mi się potem wydawał i chyba już zaczynał być obleśny.

Jak na razie to rozeznałem się, że Pratchett jest znany i chyba lubiany przez Falkę, a reszta Państwa?? Znacie? Lubicie??