33 Parszywe Zasady Twardziela

[Czosnek]

Aktualnie nie widzę żadnego odpowiedniego dla Ciebie.

[Czosnek]

Powrót do początku:

1 - Twadziel rulez.

Po prostu Twardziel wprawia w ruch ten Świat... ...

[Czosnek]

Czy piąteczka już była? Nie? To proszę:

5 - Przede wszystkim to twardziel testuje kobietę. Wie dokładnie gdzie zmierza i co chce od kobiety. Ustanawia ramy i konsekwentnie ich pilnuje.

I komentarz:

[nizzari]

zasada piąta prawdziwa. bardzo prawdziwa. tak jak reszta tfardzielskich zasad. ale komentarz czosnka niewydarzony. wyjątkowo nawet jak na niego.

[Tamos]

Czosnek...nie no nie. Zachowuj się jak na Renegata przystało bo odstraszysz Nazzari i jeszcze wybierze najgorszą z dróg i stanie się pieskiem Ultora

[Millenium Falcon]

komentarz czosnka niewydarzony. wyjątkowo nawet jak na niego.

O, z tym to ja się całkowicie zgodzę.

A żeby było ontopicznie, to wsadzę pogrubioną czcionka pierwszą lepszą zasadę i dodam emotkę.

16 - Zero wymówek. ZERO.

[Czosnek]

Niewydarzony komentarz powiadacie. Niech Wam będzie .

Wyśmiałam zasadę nr 5 dlatego, że uważam że twardzielowi wydaje się , że testuje kobietę. Może i wie dokładnie gdzie zmierza i co chce od kobiety - ok, z tym się zgodzę. Ramy to sobie może twardziel dla siebie samego ustanawiać a nawet ich konsekwentnie pilnować.

To tyle, możecie się nie zgadzać .

[Kasiek]

Powiem tyle do zasady pt. Tfardziel rulez. Niech urodzi dziecko. Wtedy będzie sobie mógł powiedzieć, że jest tfardzielem. A co do zasady nr 5. On sobie może ustanawiać zasady. Ale wystarczy spojrzenie odpowiednie i okazuje się nagle, że te betonowe ściany są takimi malutkimi krawężnikami

[nizzari]

Czosnek...nie no nie. Zachowuj się jak na Renegata przystało bo odstraszysz Nazzari i jeszcze wybierze najgorszą z dróg i stanie się pieskiem Ultora

nizzari nie jest strachajłem

Powiem tyle do zasady pt. Tfardziel rulez. Niech urodzi dziecko. Wtedy będzie sobie mógł powiedzieć, że jest tfardzielem.

a wystarczy, że odbierze poród? bo to mocna rzecz też. m.in.

Niewydarzony komentarz powiadacie. Niech Wam będzie .

Wyśmiałam zasadę nr 5 dlatego, że uważam że twardzielowi wydaje się , że testuje kobietę. Może i wie dokładnie gdzie zmierza i co chce od kobiety - ok, z tym się zgodzę. Ramy to sobie może twardziel dla siebie samego ustanawiać a nawet ich konsekwentnie pilnować.

To tyle, możecie się nie zgadzać .

no to ja się nie zgadzam. ale może zbiorowo to załatwię dla zaoszczedzenia czasu.

A co do zasady nr 5. On sobie może ustanawiać zasady. Ale wystarczy spojrzenie odpowiednie i okazuje się nagle, że te betonowe ściany są takimi malutkimi krawężnikami

widać obie, czosnko i Kaśku miałyscie do tej pory do czynienia nie z tfardzielami tylko z misiaczkami. prawdziwemu tfardzielowi (temu od wspomnianego gdzieś tutaj PTSD) nie dacie rady fiknąć. a jak dacie radę to wylądujecie na śmietniku historii jego erotycznych podbojów. natychmiast.

[Czosnek]

Jeśli masz mi coś do powiedzenia nizzari to nie "załatwiaj tego zbiorowo". Czy dla zaoszczędzenia czasu, czy z jakiejkolwiek innej przyczyny.
Dobrze wiedzieć, że do tej pory miałam do czynienia z misiaczkami. Cenna informacja .

Czy na śmietniku historii erotycznych podbojów prawdziwego Twardziela są nurki godne uwagi?

[Kasiek]

Nizzari, a mistz Polski z największym bicepsem jest misiaczkiem? Bo na niego wystarczy odpowiednio spojrzeć. Tyle, że to ja walnęłam go na śmietnik moich erotycznych podbojów, a nie on mnie. Tfardziel niby. Phi.

I nie, nie wystarczy, że odbierze poród. Dla ciebie to dużo? To jesteś misiaczkiem.

[Bebe]

Widać kolega nigdy nie próbował rodzić, może jednak inżynieria genetyczna czy insza biotechnologia kiedyś na to pozwoli, a do tego czasu proponuję hibernację.
Koleżanka opisała swój poród - jak wyciąganie sobie z wnętrzności arbuza.

[Kasiek]

Bebe, moja koleżanka z pracy opowiada tak czasem jak ją coś naleci. Ja nie będę mieć dziecka. Jestem mało odporna na ból. Bardzo mało. Zarówno na fizyczny jak i psychiczny.

Chociaż zawsze zostaje adopcja jakio bardzo bezbolesny poród

[Bebe]

Słyszałam bardziej drastyczne porównania - z rozkładaniem parasola. Ekhm.
Adopcja - coraz trudniej, jak słyszałam od ludzi starających się.
Eeee, żeby tak było ontop - tfardziel zapewne boi się dzieci...?

[Kasiek]

No ja znam jednego, co dziecko niedługo w ten sposób właśnie dorobi się dziecka, to zapytam. Parasol? O mój Boże. Absolutnie nie rodzę!