Zelgadis pisze:
Skoro wspominamy mistrzów... pisał ktoś może o Jacku Kaczmarskim?
Ja bardzo lubię jego piosenki. Mają świetne teksty i można się przy nich odprężyć. Świeć Panie nad duszą mistrza [*]
Tak jest. Karczmarski jest ze mną od pierwszej połowy podstawówki chyba. Po Kaczmarskim mało który tekst piosenki mi się bez zastrzeżeń podoba. Bardzo lubię "Wojnę postu z karnawałem" i "Sarmatię".
Nasz matematyk z liceum był znajomym Kaczmarskiego i mieliśmy kiedyś koncert tylko dla nas-mam podpis Mistrza na zeszycie od łaciny...
Nightwisha też słucham i czekam z niepokojem na ich nowe pomysły, kiedy już wygospodarują wokalistkę. Nawet znam taką, co wysłała zgłoszenie. Jak usłyszałam w jej wykonaniu Sleeping Sun a capella, wgniotło mnie w fotel. Była LEPSZA od oryginału.
Poza tym jestem głównie metalowo (Therion, XIII Stoleti...) -folkowa.
Aha, idźcie gdzies proszę z tym offtopem językowym. Bo tu jest jednak o muzyce, a porównywanie rozwoju muzyki do rozwoju alfabetu - wybaczcie, ale apeluję o dyscyplinę w doborze argumentów do dyskusji i wyciąganiu wniosków.