Mjuzik

Magazyn staroci
Awatar użytkownika
Zelgadis
Krwiopijca
Krwiopijca
Posty: 256
Rejestracja: 26 sie 2006, o 16:40
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: z nienacka :P
Kontakt:

Post autor: Zelgadis »

Wcale nie jesteś jedynym który słucha japońskiego rocka. Ja też słucham. Dir en grey, X-Japan i hide. To mi dała koleżanka, mówiąc, żebym przesłuchała i żebym się dowiedziała co to japoński rock, bo większość myśli że główną ich kapelą eksportową jest TOKIO HOTEL!!!
Wciągnęło mnie.
Łiii! Jak fajnie. Chociaż zaskoczyłaś mnie mówiąc, że ktoś może myśleć o Tokio Hotel jako reprezentantach japońskiego rocka...
Japoński rock kojarzy mi się z jakimś Blackmetalowym zespolonym beztalenciem, nie pomnę nazwy niestety, faktem że cała piosenka polegała na bezładnym szarpaniu za struny gitary i trząchanie głową w takt słów: "Seppukuseppukuseppukuseppuku!" Szatan.
Po pierwsze, blackmetal to nie rock. Po drugie, rodzajów japońskiej muzy jest od groma przez takie zwykłe odmiany rodzajów światowych jak rock, rap czy reggae po takie jak Visual Kei, czyli przerost formy nad treścią krótko mówiąc ( ;) ).
Było o rocku, było o metalu, a gdzie Reggae/Ragga?
Natural Dread Killaz, Warszawskie Vavamuffin, Zion Train, DreadZone?
Babilon spłonie bracia.
Ano, jasne, że spłonie! A my będziemy tańczyć na jego gruzach ;)
Ze wszystkich wymienionych przez ciebie zespołów nie miałem okazji przesłuchać tylko Zion Train. Z pozostałych najbardziej mi pasuje Vavamuffin a od siebie dodałbym jeszcze Indios Bravos. [/url]
Mary mała pierdolca miała.
Pierdolca białego niczym śnieg.
Gdziekolwiek Mary mała biegała, pierdolec rozsadzał jej łeb.
(oklaski)

Awatar użytkownika
Falk
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 2611
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
Kontakt:

Post autor: Falk »

Niebawem będzie o wycieczkach do City of Zajonc...

A czemu nikt nie napisał* o Mistrzu, Kaziku Staszewskim? Jeden z bardów polskiego rocka. Czy z Kultem, czy w KNŻ, czy w swojej rapowej odmianie, czy w El Dupie czy w Bulldogu zawsze świetny poziom literacki i aranżacyjny.









*a przynajmniej ja nie sobie nie przypominam
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.

J. Piłsudski

Awatar użytkownika
Zelgadis
Krwiopijca
Krwiopijca
Posty: 256
Rejestracja: 26 sie 2006, o 16:40
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: z nienacka :P
Kontakt:

Post autor: Zelgadis »

A czemu nikt nie napisał* o Mistrzu, Kaziku Staszewskim? Jeden z bardów polskiego rocka. Czy z Kultem, czy w KNŻ, czy w swojej rapowej odmianie, czy w El Dupie czy w Bulldogu zawsze świetny poziom literacki i aranżacyjny.
Też racja, wszystkie Kaziki to fajne chłopy ;) A i muzykę bardzo dobrą potrafią zrobić. Lubię sobie czasem posłuchać ale jakimś zagorzałym fanem nie jestem.

Skoro wspominamy mistrzów... pisał ktoś może o Jacku Kaczmarskim?
Ja bardzo lubię jego piosenki. Mają świetne teksty i można się przy nich odprężyć. Świeć Panie nad duszą mistrza [*]
Mary mała pierdolca miała.
Pierdolca białego niczym śnieg.
Gdziekolwiek Mary mała biegała, pierdolec rozsadzał jej łeb.
(oklaski)

Awatar użytkownika
Falk
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 2611
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
Kontakt:

Post autor: Falk »

Ja mam tylko 4 płyty:
Miedzy nami
Bankiet
Głupi Jasio
Pochwała Łotrostwa


Szczególną słabość mam do dwóch pierwszych:
Na Miedzy nami można znaleźć na przykład Postmodernizm, Autoportret z psem, Zegar, Pochwałę człowieka.

Bankiet to piosenki różne, ale prawie zawsze o piciu. Oprócz tego Cień (Kaczmarski napisał go, gdy miał 17 lat i dostał kosza od jakiejś głupiej panny :P) oraz utwory Staszka Staszewskiego - Celinę, Baranka, Bal Kreślarzy czy Unżynierów z Petrobudowy.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.

J. Piłsudski

Awatar użytkownika
Kasiek
Pułkownik Nocarzy
Pułkownik Nocarzy
Posty: 3683
Rejestracja: 30 sty 2007, o 17:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Kasiek »

Z kapel irlandzkich wymieniłam te które są najbardziej znane. Chyba. Jak ktoś chce sięgnąć do tych kolejnych proszę, znam. Polecam. Pycha.

Kazik? Kocham Kazika. zaraz sobie coś zapuszczę. Teraz non stop słucham Nightwish'a. Nieważne co ludzie o nim mówią. Mają kilka piosenek które mi się podobają.
Pułkownik Majorka w służbie Lorda Ultora!

Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"

Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!

Awatar użytkownika
Falk
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 2611
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
Kontakt:

Post autor: Falk »

Byłem raz na koncercie Nightwisha (supportowali IM w 2004 roku). Grali nieźle, ale podpadli mi, coverując High Hopes Pink Floyd. Takich rzeczy się po prostu nie robi.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.

J. Piłsudski

Awatar użytkownika
Kasiek
Pułkownik Nocarzy
Pułkownik Nocarzy
Posty: 3683
Rejestracja: 30 sty 2007, o 17:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Kasiek »

Nie słucham tego. Tak samo jak coverów Smells like teen spirit.
Pułkownik Majorka w służbie Lorda Ultora!

Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"

Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!

Awatar użytkownika
Deliaard
Kapitan Nocarzy
Kapitan Nocarzy
Posty: 534
Rejestracja: 11 lut 2007, o 01:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Zgorzelec/Wrocław/Szczecin
Kontakt:

Post autor: Deliaard »

Falk von Breslau pisze:Byłem raz na koncercie Nightwisha (supportowali IM w 2004 roku). Grali nieźle, ale podpadli mi, coverując High Hopes Pink Floyd. Takich rzeczy się po prostu nie robi.
madrys Falk :) oczywiscie ze takich rzeczy sie nie robi. jak okrzykneli przerobke techno another brick in the wall jednym z 10 najwazniejszych muzycznych wydarzen roku. blee.
pink floyd to zespol ktory szanuje niezmiernie, traktuje jak poezje spiewana, czerpie z tekstow madrosc, staram sie interpretowac doglebnie ich teksty. geniusz rocka progresywnego zrodzony na angielskiej ziemi. nie do zapomnienia!

When you're gone
I never land
in neverland

Eshealon
Generał Renegatów
Generał Renegatów
Posty: 1975
Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Eshealon »

Zelgadis pisze:
Eshealon pisze: Japoński rock kojarzy mi się z jakimś Blackmetalowym zespolonym beztalenciem, nie pomnę nazwy niestety, faktem że cała piosenka polegała na bezładnym szarpaniu za struny gitary i trząchanie głową w takt słów: "Seppukuseppukuseppukuseppuku!" Szatan.
Po pierwsze, blackmetal to nie rock. Po drugie, rodzajów japońskiej muzy jest od groma przez takie zwykłe odmiany rodzajów światowych jak rock, rap czy reggae po takie jak Visual Kei, czyli przerost formy nad treścią krótko mówiąc ( ;) ).
Nie obraź się broń boże Zelgadis. ale jak słyszę że black metal = nie rock to moim rozmówcą jest najpewniej 15 letni człowieczek zafascynowany Slipknotem. Wszystko się z czegoś wywodzi, black metal to rodzaj muzyki rockowej.

A gdybyś znalazł gdzieś japońskie reggae to daj mi znać, nie słyszałem takowego :twisted: Wogóle jakoś nie mogę sobie wyobrazić japończyka w dredach... :wink:

A co do Staszewskiego, to ten człowiek jest konkurencją sam dla siebie. Powiedzieć że Staszewski wielkim jest, to to samo co stwierdzić że niebo jest niebieskie. Oczywiście że niebo w dzień jest niebieskie.
A jeśli już mówimy o bardach. ja polecam niezmiennie Grzesiuka...
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach

Awatar użytkownika
Zelgadis
Krwiopijca
Krwiopijca
Posty: 256
Rejestracja: 26 sie 2006, o 16:40
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: z nienacka :P
Kontakt:

Post autor: Zelgadis »

Nie obraź się broń boże Zelgadis. ale jak słyszę że black metal = nie rock to moim rozmówcą jest najpewniej 15 letni człowieczek zafascynowany Slipknotem. Wszystko się z czegoś wywodzi, black metal to rodzaj muzyki rockowej.

Wyobraź sobie, że też to wiem ale J-rock a J-metal oraz black metal jak pewnie wiesz dimetralnie się róznią więc staram się wyprowadzić Cię z jakiegoś durnowatego archetypu (który nawet nie wiem skąd się wziął) o growlujących i fałszujących japończykach. I nie lubię Slipknota...

Ja za bardzo w j-reggae nie siedzę ale jak chcesz posłuchać to proszę:
- http://www.youtube.com/watch?v=JFL0LkmG4_g
- http://www.youtube.com/watch?v=iAAl-4Y05pk
Mary mała pierdolca miała.
Pierdolca białego niczym śnieg.
Gdziekolwiek Mary mała biegała, pierdolec rozsadzał jej łeb.
(oklaski)

Eshealon
Generał Renegatów
Generał Renegatów
Posty: 1975
Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Eshealon »

Zelgadis pisze:
Nie obraź się broń boże Zelgadis. ale jak słyszę że black metal = nie rock to moim rozmówcą jest najpewniej 15 letni człowieczek zafascynowany Slipknotem. Wszystko się z czegoś wywodzi, black metal to rodzaj muzyki rockowej.

Wyobraź sobie, że też to wiem ale J-rock a J-metal oraz black metal jak pewnie wiesz dimetralnie się róznią więc staram się wyprowadzić Cię z jakiegoś durnowatego archetypu (który nawet nie wiem skąd się wziął) o growlujących i fałszujących japończykach. I nie lubię Slipknota...

Ja za bardzo w j-reggae nie siedzę ale jak chcesz posłuchać to proszę:
- http://www.youtube.com/watch?v=JFL0LkmG4_g
- http://www.youtube.com/watch?v=iAAl-4Y05pk
Racja, różnią się, ale m.in black metal wywodzi się z rocka. Jaki by nie był. I w tym sensie użyłem tego słowa.
Archetyp, nie archetyp, napisałem co widziałem. Nie zrobiło to na mnie dobrego wrażenia. Jeśli umiesz zmienić moje nastawienie, próbuj.
Dobra... reggae to nie jest mocna strona japońców. :twisted: Jeśli masz coś jeszcze to podeślij.
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach

Awatar użytkownika
psychotique
Użytkownik ZBANOWANY
Posty: 524
Rejestracja: 13 cze 2006, o 14:37
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: saytara qawiyya
Kontakt:

Post autor: psychotique »

Aremo pisze:Gdy slucham SOADa czuje jak narasta we mnie podniecenie :P Brzmienie wprawia mnie w dobry nastroj i zaczynam sie czuc, jakbym mogl przenosic gory. :mrgreen: Przyjemne ciarki wedruja mi po plecach i zblizam sie do stanu calkowitej euforii. :mrgreen:
Moze byc? :D
A jużci! :D

Wprawdzie chodziło mi o odpowiedź na pytanie czemu akuart ta konkretna muzyka doprowadza Cię do takiego stanu, ale ok. Powiedzmy, że wiem już w czym rzecz Obrazek
Acerola pisze:Toxicity lubię. A ogólnie w Sodzie lubie dość nowatorskie brzmienie pełne, jak już powiedział Aremo, egzotycznych wpływów i dynamiczność ich muzyki.
Nie tylko SOAD raczy fanów dynamicznym brzmieniem. Ale w porządku. Dłużej Was męczyć nie będę Obrazek
Deliaard pisze:brakuje w SOAD juz pomyslow na dobre brzmienie. ostatnie dwa albumy nie porwaly mnie juz. drugi album - 'toxicity' - jest jednym z najlepszych albumow jakie w zyciu slyszalem. kazdy kawalek mi sie podoba. doskonala gra na gitarze basowej. wokal tankiana genialnie oddaje emocjonalne sfery utworow system of a down... jednak stracili chyba wene... a szkoda :D
Albumu Toxicity słuchałam bardzo wnikliwie, nie dlatego, że mnie twórczość panów z SOAD samoistnie porwała, tylko z pobudek, że się tak wyrażę, osobistych :mrgreen:

Na nic się jednak zdała silna motywacja. Jak dla mnie, produkcje SOAD są zdecydowanie za lekkie. Jak jużwspominałam, oprócz utworów Toxicity i Aerials reszty w ogóle nie słucham. Dodatkowo, w przypadku tej drugiej piosenki, od samego poczatku irytował mnie text. Czy ktoś mi może powiedzieć, o co ma w nim niby chodzić? Bo łatwość snucia nadinterpretacji zawodzi mnie przy Aerials nieodmiennie :mrgreen:
Eshealon pisze:2. RATM - odkąd Zack pokłócił się z kolegami, świat stracił kolejny dobry skład emitujący muzykę nieco inną od tej puszczaną w radiu. (Obrońcy radia, mam na myśli RMF FM) Szkoda też że stało się to wskutek tarć na tle politycznym. Mimo wszystko dalej RATM jest zespołem najchętniej słuchanym w kwaterze renegatów... Guerilla Radio!
A tego to nigdy nie mogłam zrozumieć. I chyba już mi się nie uda. Koszulki z Wiecznie Żywym Che, powiewające czerwone flagi, rewolucja itd.....

Kolesi takich jak Zack należałoby przymusowo deportować do Rosji, najlepiej w rejon Norylska, ewentualnie do Korei Północnej. Oczywiście bez możliwości powrotu. Żeby mogli się aż do totalnego upojenia napawać tym, co z takim zapałem gloryfikują z bezpiecznej odległości, bez skrępowania korzystając jednocześnie ze wszystkich przywilejów znienawidzonego kapitalizmu....
Zelgadis pisze:blackmetal to nie rock.
Eshealon pisze:Nie obraź się broń boże Zelgadis. ale jak słyszę że black metal = nie rock to moim rozmówcą jest najpewniej 15 letni człowieczek zafascynowany Slipknotem. Wszystko się z czegoś wywodzi, black metal to rodzaj muzyki rockowej.
O, Slipknot, tak, zdecydowanie! Odkryłam go z dużym opóźnieniem, bo dopiero w zeszłym roku. I jak mnie dopadł, tak nie odpuszcza. Ah, te okraszone ciężkim brzmieniem, kojące wstawki typu:

KILL YOU! FUCK YOU! I WILL NOT 4GIVE YOU!

[PIERDOL SIĘ! ZDYCHAJ! NIE WYBACZAM!]
Obrazek

Mrrrrr.... Slipknot wymiata! Obrazek

Natomiast w kwestii tego, że black metal, i inne typy metalu wywodzą się z rocka i dlatego są rodzajami rocka; to nie do końca tak. W ramach kontr przykładu. Alfabet jakiego obecnie używamy, wyewoluował pośrednio z egipskich hieroglifów, ale nie znaczy to jednak wcale, że jest on rodzajem pisma hieroglificznego. Zgodzisz się chyba, Eashelonie?
pierwszy sitcom skydierski: www.un4spendable.blog.onet.pl Obrazek

Awatar użytkownika
Falk
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 2611
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
Kontakt:

Post autor: Falk »

Psychotique, to ja już wolę CKOD, ich teksty (np. Uważaj) mają więcej poezji:
Twoje ubrania z drogich sklepów to klęska
Chłopaki ze szkoły filmowej
Projektanci mody
Kluby dla pedałów
Tylko tam się dobrze bawisz
Wmawiam sobie że jesteś chujowa
I że mi nie zależy
Ale sam w to nie wierzę

Uważaj bo jak Cię spotkam to zabiję
Ja to bardzo lubię. Takie... Pozytywne :twisted:
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.

J. Piłsudski

Awatar użytkownika
psychotique
Użytkownik ZBANOWANY
Posty: 524
Rejestracja: 13 cze 2006, o 14:37
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: saytara qawiyya
Kontakt:

Post autor: psychotique »

Ble, niefajne. Koleś się czepia jakiejś panny bez sensu. Tak trochę a la wyrostek z nieleczonym ADHD, który miał porąbane relacje ze swoją mamą i ogólnie nienawidzi kobiet, w sumie głównie za to, że z żadną nie udało mu się przespać... :roll:

Tych kolesi z CKOD też bym do Norylska wysłała. Ot, tak profilaktycznie :mrgreen:

Wyrafinowany styl Slipknota pasuje mi zdecydowanie bardziej Obrazek
pierwszy sitcom skydierski: www.un4spendable.blog.onet.pl Obrazek

Awatar użytkownika
Falk
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 2611
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
Kontakt:

Post autor: Falk »

Ja tam lubię butę i arogancję CKOD. Wszystko rzecz gustu.

A teraz słucham Iron Maiden z Blazem na wokalu. W tym momencie Virtual XI, zaraz będzie The X Factor.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.

J. Piłsudski

ODPOWIEDZ