Aremo pisze:Gdy slucham SOADa czuje jak narasta we mnie podniecenie
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Brzmienie wprawia mnie w dobry nastroj i zaczynam sie czuc, jakbym mogl przenosic gory.
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Przyjemne ciarki wedruja mi po plecach i zblizam sie do stanu calkowitej euforii.
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Moze byc?
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
A jużci!
Wprawdzie chodziło mi o odpowiedź na pytanie czemu akuart ta konkretna muzyka doprowadza Cię do takiego stanu, ale ok. Powiedzmy, że wiem już w czym rzecz
Acerola pisze:Toxicity lubię. A ogólnie w Sodzie lubie dość nowatorskie brzmienie pełne, jak już powiedział Aremo, egzotycznych wpływów i dynamiczność ich muzyki.
Nie tylko SOAD raczy fanów dynamicznym brzmieniem. Ale w porządku. Dłużej Was męczyć nie będę
Deliaard pisze:brakuje w SOAD juz pomyslow na dobre brzmienie. ostatnie dwa albumy nie porwaly mnie juz. drugi album - 'toxicity' - jest jednym z najlepszych albumow jakie w zyciu slyszalem. kazdy kawalek mi sie podoba. doskonala gra na gitarze basowej. wokal tankiana genialnie oddaje emocjonalne sfery utworow system of a down... jednak stracili chyba wene... a szkoda
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Albumu
Toxicity słuchałam bardzo wnikliwie, nie dlatego, że mnie twórczość panów z SOAD samoistnie porwała, tylko z pobudek, że się tak wyrażę, osobistych
Na nic się jednak zdała silna motywacja. Jak dla mnie, produkcje SOAD są zdecydowanie za lekkie. Jak jużwspominałam, oprócz utworów
Toxicity i
Aerials reszty w ogóle nie słucham. Dodatkowo, w przypadku tej drugiej piosenki, od samego poczatku irytował mnie text. Czy ktoś mi może powiedzieć, o co ma w nim niby chodzić? Bo łatwość snucia nadinterpretacji zawodzi mnie przy
Aerials nieodmiennie
Eshealon pisze:2. RATM - odkąd Zack pokłócił się z kolegami, świat stracił kolejny dobry skład emitujący muzykę nieco inną od tej puszczaną w radiu. (Obrońcy radia, mam na myśli RMF FM) Szkoda też że stało się to wskutek tarć na tle politycznym. Mimo wszystko dalej RATM jest zespołem najchętniej słuchanym w kwaterze renegatów... Guerilla Radio!
A tego to nigdy nie mogłam zrozumieć. I chyba już mi się nie uda. Koszulki z Wiecznie Żywym Che, powiewające czerwone flagi, rewolucja itd.....
Kolesi takich jak Zack należałoby przymusowo deportować do Rosji, najlepiej w rejon Norylska, ewentualnie do Korei Północnej. Oczywiście bez możliwości powrotu. Żeby mogli się aż do totalnego upojenia napawać tym, co z takim zapałem gloryfikują z bezpiecznej odległości, bez skrępowania korzystając jednocześnie ze wszystkich przywilejów znienawidzonego kapitalizmu....
Zelgadis pisze:blackmetal to nie rock.
Eshealon pisze:Nie obraź się broń boże Zelgadis. ale jak słyszę że black metal = nie rock to moim rozmówcą jest najpewniej 15 letni człowieczek zafascynowany Slipknotem. Wszystko się z czegoś wywodzi, black metal to rodzaj muzyki rockowej.
O, Slipknot, tak, zdecydowanie! Odkryłam go z dużym opóźnieniem, bo dopiero w zeszłym roku. I jak mnie dopadł, tak nie odpuszcza. Ah, te okraszone ciężkim brzmieniem, kojące wstawki typu:
KILL YOU! FUCK YOU! I WILL NOT 4GIVE YOU!
[PIERDOL SIĘ! ZDYCHAJ! NIE WYBACZAM!]
Mrrrrr.... Slipknot wymiata!
Natomiast w kwestii tego, że black metal, i inne typy metalu wywodzą się z rocka i dlatego są rodzajami rocka; to nie do końca tak. W ramach kontr przykładu. Alfabet jakiego obecnie używamy, wyewoluował pośrednio z egipskich hieroglifów, ale nie znaczy to jednak wcale, że jest on rodzajem pisma hieroglificznego. Zgodzisz się chyba, Eashelonie?