Strona 5 z 5

Re: Szisza dla początkujących

: 8 gru 2009, o 00:00
autor: Lupus
właśnie... już tak nie przesadzajmy z tą astmą:P więcej szumu niż problemów:P

Re: Szisza dla początkujących

: 8 gru 2009, o 01:49
autor: Eshealon
Falk pisze: Nie :P Bo raz mi pan w sklepie proponował melasę osobno...
:kaput: :boshe:

Dobrze, bądź mądrzejszy, chcesz melasę?
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... lasses.JPG

Re: Szisza dla początkujących

: 8 gru 2009, o 13:10
autor: Mcbet
Lupus pisze:właśnie... już tak nie przesadzajmy z tą astmą:P więcej szumu niż problemów:P
No niestety nie moge sie z toba zgodzic. Jezeli chodzi o astme to uwierzcie mi moze byc naprawde przykra i meczaca w zaleznosci od roznego jej stadium. Pewnie sa osoby, u ktorych ma ona bardzo lagodny charakter ale zdarzaja sie przypadki gdzie czlowiek nie moze przebied kilometra bo padnie na pluca. Osobiscie ( jak pewnie kilka osob z Was wie) odczuwam lekki dyskomfort z tego powodu i czasem bardzo ciezko mi usiedziec na WKU i musze co kilka minut wychodzic na zewnatrz. Jednakze szisza mi nie przeszkadza tak bardzo jak fajki, baa kilka razy mnie nawet przylapali jak sam sie rozpychalem lokciami do ustnika i bylo milo i fajnie ale pozniej zawsze mi sie to lekko odbijalo w plucach i oskrzelach. Nic co by mnie mocno zaniepokoilo ale zawsze. Wiec Lupus ostroznie z takimi teoriami i obys nigdy nie musial sie sam przekonac ile te szumy moga zrobic problemow ( i nie mowie tu o zwolnienu z wojska ;P )

Re: Szisza dla początkujących

: 8 gru 2009, o 20:35
autor: Atlen
Mcbet pisze:
Lupus pisze:właśnie... już tak nie przesadzajmy z tą astmą:P więcej szumu niż problemów:P
Pewnie sa osoby, u ktorych ma ona bardzo lagodny charakter ale zdarzaja sie przypadki gdzie czlowiek nie moze przebied kilometra bo padnie na pluca. )
U mnie z bieganiem to nie za bardzo. A w ogóle to po sziszy można tak odjechać jak po trawie np?

Re: Szisza dla początkujących

: 8 gru 2009, o 20:41
autor: Wednesday
Nie. Chyba, że nie palisz tytoniu, tylko jakieś inne ustrojstwa.

Re: Szisza dla początkujących

: 8 gru 2009, o 22:40
autor: Eshealon
Zależy co mamy na myśli mówiąc "odjechać". Szisza nie ma żadnych składników które mogłyby działać podobnie do THC. Melasa nie działa halucynogennie bądź odurzająco.

Natomiast z moich długoletnich obserwacji wynika, że istnieją tytonie lżejsze, i cięższe. Tak to można umownie nazwać :)
Nie wiem dokładnie jak to wyjaśnić, grunt że podczas palenia niektórych tytków można przez chwilę doświadczyć średnio przyjemnego uczucia, składającego się z lekkich zawrotów głowy, i takiej ogólnej "ciężkości" połączonego z rozluźnieniem. Pewnie ma to związek z chwilowym brakiem tlenu w organizmie, bo wystarczy na chwilę usiąść, pooddychać, odpocząć i wszystko wraca do normy.

Re: Szisza dla początkujących

: 8 gru 2009, o 23:16
autor: Nahya
Na mnie chyba każdy tytoń tak działa - pod tym względem zdecydowanie bardziej wolę THC ;p

Re: Szisza dla początkujących

: 9 gru 2009, o 00:56
autor: Lupus
Mc - żartowałem;)

Re: Szisza dla początkujących

: 9 gru 2009, o 23:31
autor: Falk
Eshealon pisze:
Falk pisze: Nie :P Bo raz mi pan w sklepie proponował melasę osobno...
:kaput: :boshe:

Dobrze, bądź mądrzejszy, chcesz melasę?
Esh... Ja się nie chcę z Tobą wykłócać. Na półce w sklepie były butelki z czymś melasopodobnym. No, ale pewnie masz rację.

Re: Szisza dla początkujących

: 10 gru 2009, o 00:13
autor: Silmeth
Patrz: Wikipedia.

Melasa - gęsty syrop
Mokry tytoń - tytoń do sziszy, nasączony czymś aromatycznym, często melasą.

Re: Szisza dla początkujących

: 10 gru 2009, o 00:38
autor: meff
Silmeth pisze:Patrz: Wikipedia.

Melasa - gęsty syrop
Mokry tytoń - tytoń do sziszy, nasączony czymś aromatycznym, często melasą.
przegladajac sklepy internetowe z sziszami melasa pojawia sie tylko w odniesieniu do tytoniu ;]

Re: Szisza dla początkujących

: 10 gru 2009, o 11:28
autor: Falk
Kiedyś w Buszku była melasa osobno. No, ale nie ma, więc nie wałkujmy już tego tematu, co?

Re: Szisza dla początkujących

: 11 gru 2009, o 10:02
autor: Eshealon
Jedyne zastosowanie do melasy jakie widzę w sziszy to funkcja odświeżacza.

Jeśli nie mieliśmy rozeznania wśród marek tytoni, i kupiliśmy suchy wiór zamiast soczystego tytka, można spróbować wiór nieco "nawilżyć". Ja używałem do tego gliceryny, wydaje mi się najmniej kłopotliwa z użyciu, wiem że niektórzy eksperymentują z miodem. To może i użycie melasy przyszło komuś do głowy.

Ale to tak informacyjnie, już faktycznie spuśćcie na to zasłonę milczenia.