Dyskusja nad forma podania przyjacia do Rodu

[Qadesh]

a Żywieniowców bez kanapek!

wiła wianki i rzucała je do falującej wody...

[Annikki]

Niedługo, moi drodzy Renegaci, będziecie musieli czerwony dywan rozwijać, aby nowi raczyli się do was dołączać.
Ale beka.

[Adam G]

XD

Wolność wyboru mówicie? xD Brak rozkazów, każdy idzie własną drogą? XD

[Wilkołak]

Wiesz Adam to jak z wyborami w jedynym słusznym ustroju, wolne ale kontrolowane.

[Smilodon]

Inicjacje są wszędzie!! Masz wybór nie musisz być Renegatem tak?? zawsze możesz być nocarzem. Ktoś tu chyba myli pojęci my nikogo nie przymuszamy....

[Adam G]

Aha czyli ta cała wasza wolność polega na byciu Renegatem, albo nie... a na Nocarzy narzekacie xD

[Wilkołak]

Wiesz Adam, tak z drugiej strony to można ich trochę zrozumieć. Ta gościówa to Tiro do kwadratu. "Chcę być wielką groźną Renegatką... ale z gładko uczesanymi włosami" i broń Boże uwalać sobie bluzkę krwią.

[Smilodon]

Nie po prostu albo się czuje,że jest się Renegatem albo nie. Macie u siebie pół nocarzy takich, którzy są w waszych szeregach, ale nie do końca czuja waszą "sprawę"?? to tak samo jak być np. tzw. nauczycielem, ale nie lubić uczyć! Chodzi po prostu o nastawienie, a nie: "chcę być z wami, ale nie będę zabijać..." albo "nie podoba mi się ten kolor mundury wolę w różowe ciapki..." to po co w ogóle być Renegatem??

Widzę Wilkołaku, że Ty chociaż rozumiesz o co chodzi!

[kai]

Wolnośc wolnością, nikt nikogo do niczego zmuszać nie bedzie.
Ale chodzi o to że to nie jest jakaś "inicjacja" czy "chrzest" czy cokolwiek takiego to jest połączone z byciem renegatem. Nie ma odstępstw od tego i juz. Albo jesteś rwenegatem co si wiąże z Cichowężem albo nie i po sprawie.

[Adam G]

Nie no zaraz, nigdzie nie powiedziała, że chce być "wielka i groźna"... Niezgadzanie się z inną stroną nie musi od razu z Ciebie robić szalonego rzeźnika nie? I nie było mowy, że nie będzie zabijać. Tyle ile musi, żeby zaspokoić głód? Ok. Ale moim zdaniem nikt nie może kazać zabić, jeśli się tego nie chce.

Smil idź się przewietrzyć z tej zatęchłej kanciapy w Cichowężu lepiej:P

W takim razie spytam się... Kim jest osoba, która nie jest Nocarzem, ale pije prawdziwą krew, poluje żeby zaspokoić głód?

[Smilodon]

i jeszcze to:

Ideologia Renegatów nie jest do końca zgodna z moim światopoglądem, nie przyjmuję jej bezwarunkowo, bez zastrzeżeń, w pełni. Nie jestem anarchistką, nie ma we mnie pogardy dla ślepej wierności Nocarzy, nie ma lekceważenia dla beztroskich Winorośli.

I po co w takim razie być Renegatem?? Jeżeli się z nami nie zgadzasz to po co z nami chcesz być??

[Wilkołak]

Adam. Są rody NIE STRZELAJĄCE.
Wampir który pije prawdziwą krew jest renegatem, albo Nieistniejącym (tyle że ich nie ma).
Zastrzeżenia zastrzeżeniami ale jak się bawimy to nie poddajemy w wątpliwość pewnych założeń. Żeby być renegatem trzeba dowieść że spaliło się za sobą mosty. Inaczej regularnie podsyłali byśmy im co silniejsze wampiry na przeszpiegi, które potem szłyby na odwyk.

[Wednesday]

@Smilodon
Bo Renegaci mają.. 'szersze horyzonty'. Nie mają tak jasno sprecyzowanych ideałów jak Nocarze, oraz moim zdaniem luźniejszą dyscyplinę. Przecież Lii wszystko wyjaśniła w swoim poście.. wystarczyło przeczytać. Wyraziła wolę przystąpienia do Renegatów - jej decyzja.

[Smilodon]

I właśnie czytałem, ale właśnie o to chodzi, że ona tak naprawdę nie wiem kim chce być. Może pochylić się przed naszym Lordem, ale z tego co napisała można wywnioskować, że przed katem też.... Czy któryś z rodów chciałby mieć u siebie kogoś takiego?? co nocarzynki?? Jak dla mnie to dziewczyna musi się jeszcze zastanowić chwilę nad tym kim chce zostać!!

[kai]

BO CHĘĆ BYCIA RENEGATEM ŁĄCZY SIĘ Z CICHOWĘŻEM!