NOCARZ.PL

Pojazd operacyjny Służb Bardzo Niespecjalnych:

ja to siebie w takim widzę i bookmana pociągnie...

Amerykańska motoryzacja... Tiaaaaaa...

tak jest, American Muscle - moc, siła i respekt na drodze Jeździłam Dodge - ale Durango. Ledwo mnie było widać zza kierownicy, ale respect był i szacun

Ale ten dodge to pickup, samochód idealny, żeby zawieźć cielaka z Burakowa, Louisiana, na targ w sąsiednim hrabstwie.

Jeśli idzie o mnie, to wóz może być niemiecki lub japoński, ale broń Boże amerykański.

nie no, Evo bym nie pogardziła, czy dobrym STI ja mówie nie tylko 3 markom (jak to ktos kiedyś powiedział) Fiat, Ford i francuskie

Jeśli samochód to amerykański (najlepiej napędzany 5,7 HEMI), nooo japoński, przy cięciach budżetowych.

Rzecz gustu. Ja bym nie zamienił BMW M6 na chryslera czy mustanga.

gdyby tak nie chlały, to nie odmówiłabym 300C np... mniam.. linię to ma boską...

I "gang" silnika także. Nic nie może się równać z odgłosem V8, wcale nie wysilonej, dudniącej sobie ot tak, od niechcenia.

Ja tam wolę, jak turbosprężarka wyje z uciechy

mnie chyba o największe dreszcze przyprawia jednak boxer

Mówcie co chcecie.
Ja jestem zakochany w Suburbanie.
Najbardziej kręci mnie wersja: Chevrolet Suburban 1500 LTZ 4WD sześciolitrowy V8 ....eeeechhhh....
Nie na darmo od lat w różnych słuzbach na swiecie. Są wersje super opancerzone.
Tu można zerknać :



A tu trochę o nim: http://wikicars.org/en/Chevrolet_Suburban

Co jak co, ale odkąd obejrzałem 'Transportera', kręci mnie ta oto bejca

Iks, a nie lepiej kamaza + przyspawana z przodu i z tyłu szyna kolejowa? Maszyna do wymuszania pierwszeństwa

Magnus, BMW to idioci, że się z tego wycofali. W II i III jeździł już audi