Kwietniowe manewry
- Kasiek
- Pułkownik Nocarzy
- Posty: 3683
- Rejestracja: 30 sty 2007, o 17:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Zdjęcia sa boskie. Zobaczycie. Mcbet sam ma ponad 80 a jeszcze był aparat Dante i Magnusa. Wszystko opiszemy, tylko dajcie nam chwilkę odsapnąć i zjeść porządnie i się UMYĆ.
Pułkownik Majorka w służbie Lorda Ultora!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
Potwierdzam. Było świetnie. I też czekam na zdjęcia i raporty...
Poza tym: przetrwaliśmy kilkustopniowy mróz pod namiotem...nic nas nie pokona
Poza tym: przetrwaliśmy kilkustopniowy mróz pod namiotem...nic nas nie pokona
"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt
M.Kozak - Nikt
- Kasiek
- Pułkownik Nocarzy
- Posty: 3683
- Rejestracja: 30 sty 2007, o 17:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Tajest! Słuchajcie, było naprawdę super. Dzięki Eshowi i Mcbetowi mieliśmy wszystko co było na manewry potrzebne, dzięki Madzik była działka i las (czyt. toaleta) oraz gałęzie na ognisko, Mcbet, Dante i Magnus uwieczniali wszystko na zdjęciach, Nocarze i Renegaci toczyli walki które super odstresowały. Dziękuję wszystkim za super czas.
Pułkownik Majorka w służbie Lorda Ultora!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
- Kasiek
- Pułkownik Nocarzy
- Posty: 3683
- Rejestracja: 30 sty 2007, o 17:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Raport
z manewrów nocarsko-renegackich
13-15 kwietnia 2007
W dniach 13-15 kwietnia bieżącego roku odbyły się manewry nocarsko-renegackie.
Po kilku przygodach podczas podróży dotarliśmy do Otwocka, gdzie mieli na nas czekać Renegaci, którzy posiadając środek transportu w postaci góra 2,5 tonowego minivana (zamiast oczekiwanego 3,3 t busa jak zostaliśmy poinformowani), <<zapamiętać: kolejny dowód na to, że Renegaci zawsze kłamią>>, zaoferowali nam podwiezienie na miejsce manewrów. Ci spóźnili się o jakieś 40 minut. Z kontaktów telefonicznych wynika, że około trzech razy widzieli dworzec, dwa razy byli w tesco, raz w MacDonaldzie, kilka razy się gubili <<zapamiętać: kolejny dowód na to, że nie potrafią odnaleźć się w sytuacji i czasoprzestrzeni>>. Do obozu dotarliśmy jadąc na pace minivana, pilnowane przez dowódcę Renegatów, trzymane na muszce AK74 <<zapamiętać: kolejny dowód na to, że nie potrafią wyzbyć się chorych odruchów nawet jeśli proponują spotkanie i że nie potrafią traktować kobiet oficerów tak, jak na to zasługują- jednym słowem dyskryminacja>>. Obóz składał się z ogniska i porozrzucanych byle jak plecaków i tobołów. Namioty zaczęli rozkładać dopiero rekrut Dante i porucznik Dexter. Wtedy przyłączył się także renegacki żołnierz Magnus. Po rozbiciu obozowiska, które dopiero teraz zaczęło obozowisko przypominać i spożyciu kolacji w postaci kiełbasy pieczonej nad ogniskiem, chleba i kiszonych ogórków, których kwas bardzo smakował Dago, psu Ukrytego, zaczęły się rozmowy trwające do godziny trzeciej nad ranem. Rozmowy dotyczyły bardzo poważnej kwestii, niewyjaśnionej przez autorkę książki w trakcie jej pisania. W międzyczasie dowódca Renegatów wysłużył sobie dwukrotnie miano obozowego pierdoły. Po godzinie trzeciej udaliśmy się na spoczynek do namiotów. Podział namiotów był następujący:
• Namiot nr 1. Ukryty, Dago i chroniący ich przed niespodziewanym atakiem porucznik Dexter. Porucznik wykonał zadanie. Ukryty i pies przeżyli noc.
• Namiot nr 2. Major Kasiek, porucznik Fumiko i ochraniana przez nie Winorośl Alienor. Winorośl została ochroniona przed zdradliwymi atakami.
• Namiot nr 3. Żołnierze Eshealon i Mcbet oraz rekrut Okruszka. Pomimo pokusy, Renegaci powstrzymali się przed rzuceniem się z kłami na Okruszkę, która wówczas jeszcze nie należała do grona wampirów i była łakomym kąskiem.
• Namiot nr 4. Żołnierz Magnus. Prawdopodobnie nie spał, ale czuwał z PSG1 gotowym do strzału w każdej chwili, chowanym dla niepoznaki w czasie dnia.
• Rekrut Dante spał na materacu pod gołym niebem mając na oku całe obozowisko, mając nie dopuścić do ataku na Nocarzy i alarmować o najmniejszym ruchu. Wykonał zadanie doskonale.
Rano, około 8:00 spożyliśmy śniadanie przygotowane przez Winorośl, a zatem z pewnością bezpieczne (bigos z grzybami przygotowany w kociołku). O 10:15 oficerowie Nocarzy pojechali po kolejnego Renegata, Łowcę Dareko. Po powrocie do obozowiska, zajęliśmy się przygotowaniem do właściwej części manewrów, to jest scenariuszy walk ASG. Zanim wyruszyliśmy, odparliśmy atak Policji, wezwanej przez zaniepokojonych sąsiadów. Panowie policjanci gruchnęli śmiechem na widok broni Renegatów i odjechali, gdy tylko Nocarze pokazali swoje legitymacje ABW.
Scenariusz pierwszy polegał na odbiciu z parszywych rąk Renegatów więźniów, którym była Ukryty i Dago. Dom, w którym Renegaci zamierzali się bronić był ruderą, niegodną, by Ukryty weszła tam, co jednak nie zraziło wampirzych odszczepieńców.
Walka, mimo, że nierówna, zakończyła się sukcesem Nocarzy. Zostały po niej piękne zdjęcia, wykonane przez Okruszkę. Kolejny scenariusz polegał na obronie domku przez Nocarzy, co w pełni się udało, dzięki współpracy wszystkich wampirów z oddziału.
Kolejne scenariusze polegały na odbieraniu flag przeciwnikom. Tu dominowali Renegaci, choć po stronie Nocarzy jest także wiele sukcesów mówiących o ich waleczności, poświęceniu i odwadze. Przykład porucznika Dextera jest godny naśladowania. Jednym z sukcesów kolejnego scenariusza było zabicie wszystkich Renegatów przez Nocarza jedną serią z broni Okruszki. A także ochrona VIP-a któremu udało się dzięki naszemu poświęceniu uniknąć zdradliwych kul renegackich. Tu objawiło się także niezorganizowanie przeciwników, z których jeden nie potrafił zlokalizować celu i ruszył w odwrotną stronę, niż powinien.
W przerwie pomiędzy scenariuszami opuściła nas Ukryty razem z Dago, zjedliśmy obiad składający się z bigosu Winorośli wraz z mięsem przygotowanym przez dowódcę Renegatów, a także wędzonego łososia którego zaserwował Łowca Dareko. Dopóki nie zobaczyliśmy jakie są skutki jedzenia ryby, byliśmy ostrożni. Kiedy zaś ujrzeliśmy jak dowódca Renegatów po posiłku leży bez ruchu, co zostało udokumentowane, nie tykaliśmy jedzenia przygotowanego przez Renegatów.
Wieczorem pożegnaliśmy Łowcę Dareko, którego miał odwieść na dworzec rekrut Dante. Wieczór spędziliśmy na rozmowach, ponownym rozstrzyganiu kluczowej dla książki „Renegat” kwestii, a także śpiewach i słuchaniu muzyki. Do namiotów rozeszliśmy się około godziny pierwszej w nocy. Niedzielny poranek major Kasiek spędziła na wyciąganiu wszelkimi możliwymi sposobami wszelkich możliwych informacji od Żołnierza Mcbeta. Efekty tego będą widoczne w kolejnych kampaniach przeciwko Renegatom. Ze względu na powagę tych informacji, nie mogą być one ujawnione w jawnym raporcie i zostały już przedstawione Ukrytemu.
Rano nie było już Rekruta Dantego ani Żołnierza Magnusa. Rekrut Dante uzyskał pozwolenie na opuszczenie obozowiska o świcie. Przed godziną dwunastą doprowadziliśmy do porządku miejsce obozowiska, namioty zostały zdemontowane. Pożegnaliśmy się i Żołnierz Mcbet odwiózł pozostałych Nocarzy na dworzec, z którego mogli dostać się do jednostki macierzystej.
z manewrów nocarsko-renegackich
13-15 kwietnia 2007
W dniach 13-15 kwietnia bieżącego roku odbyły się manewry nocarsko-renegackie.
Po kilku przygodach podczas podróży dotarliśmy do Otwocka, gdzie mieli na nas czekać Renegaci, którzy posiadając środek transportu w postaci góra 2,5 tonowego minivana (zamiast oczekiwanego 3,3 t busa jak zostaliśmy poinformowani), <<zapamiętać: kolejny dowód na to, że Renegaci zawsze kłamią>>, zaoferowali nam podwiezienie na miejsce manewrów. Ci spóźnili się o jakieś 40 minut. Z kontaktów telefonicznych wynika, że około trzech razy widzieli dworzec, dwa razy byli w tesco, raz w MacDonaldzie, kilka razy się gubili <<zapamiętać: kolejny dowód na to, że nie potrafią odnaleźć się w sytuacji i czasoprzestrzeni>>. Do obozu dotarliśmy jadąc na pace minivana, pilnowane przez dowódcę Renegatów, trzymane na muszce AK74 <<zapamiętać: kolejny dowód na to, że nie potrafią wyzbyć się chorych odruchów nawet jeśli proponują spotkanie i że nie potrafią traktować kobiet oficerów tak, jak na to zasługują- jednym słowem dyskryminacja>>. Obóz składał się z ogniska i porozrzucanych byle jak plecaków i tobołów. Namioty zaczęli rozkładać dopiero rekrut Dante i porucznik Dexter. Wtedy przyłączył się także renegacki żołnierz Magnus. Po rozbiciu obozowiska, które dopiero teraz zaczęło obozowisko przypominać i spożyciu kolacji w postaci kiełbasy pieczonej nad ogniskiem, chleba i kiszonych ogórków, których kwas bardzo smakował Dago, psu Ukrytego, zaczęły się rozmowy trwające do godziny trzeciej nad ranem. Rozmowy dotyczyły bardzo poważnej kwestii, niewyjaśnionej przez autorkę książki w trakcie jej pisania. W międzyczasie dowódca Renegatów wysłużył sobie dwukrotnie miano obozowego pierdoły. Po godzinie trzeciej udaliśmy się na spoczynek do namiotów. Podział namiotów był następujący:
• Namiot nr 1. Ukryty, Dago i chroniący ich przed niespodziewanym atakiem porucznik Dexter. Porucznik wykonał zadanie. Ukryty i pies przeżyli noc.
• Namiot nr 2. Major Kasiek, porucznik Fumiko i ochraniana przez nie Winorośl Alienor. Winorośl została ochroniona przed zdradliwymi atakami.
• Namiot nr 3. Żołnierze Eshealon i Mcbet oraz rekrut Okruszka. Pomimo pokusy, Renegaci powstrzymali się przed rzuceniem się z kłami na Okruszkę, która wówczas jeszcze nie należała do grona wampirów i była łakomym kąskiem.
• Namiot nr 4. Żołnierz Magnus. Prawdopodobnie nie spał, ale czuwał z PSG1 gotowym do strzału w każdej chwili, chowanym dla niepoznaki w czasie dnia.
• Rekrut Dante spał na materacu pod gołym niebem mając na oku całe obozowisko, mając nie dopuścić do ataku na Nocarzy i alarmować o najmniejszym ruchu. Wykonał zadanie doskonale.
Rano, około 8:00 spożyliśmy śniadanie przygotowane przez Winorośl, a zatem z pewnością bezpieczne (bigos z grzybami przygotowany w kociołku). O 10:15 oficerowie Nocarzy pojechali po kolejnego Renegata, Łowcę Dareko. Po powrocie do obozowiska, zajęliśmy się przygotowaniem do właściwej części manewrów, to jest scenariuszy walk ASG. Zanim wyruszyliśmy, odparliśmy atak Policji, wezwanej przez zaniepokojonych sąsiadów. Panowie policjanci gruchnęli śmiechem na widok broni Renegatów i odjechali, gdy tylko Nocarze pokazali swoje legitymacje ABW.
Scenariusz pierwszy polegał na odbiciu z parszywych rąk Renegatów więźniów, którym była Ukryty i Dago. Dom, w którym Renegaci zamierzali się bronić był ruderą, niegodną, by Ukryty weszła tam, co jednak nie zraziło wampirzych odszczepieńców.
Walka, mimo, że nierówna, zakończyła się sukcesem Nocarzy. Zostały po niej piękne zdjęcia, wykonane przez Okruszkę. Kolejny scenariusz polegał na obronie domku przez Nocarzy, co w pełni się udało, dzięki współpracy wszystkich wampirów z oddziału.
Kolejne scenariusze polegały na odbieraniu flag przeciwnikom. Tu dominowali Renegaci, choć po stronie Nocarzy jest także wiele sukcesów mówiących o ich waleczności, poświęceniu i odwadze. Przykład porucznika Dextera jest godny naśladowania. Jednym z sukcesów kolejnego scenariusza było zabicie wszystkich Renegatów przez Nocarza jedną serią z broni Okruszki. A także ochrona VIP-a któremu udało się dzięki naszemu poświęceniu uniknąć zdradliwych kul renegackich. Tu objawiło się także niezorganizowanie przeciwników, z których jeden nie potrafił zlokalizować celu i ruszył w odwrotną stronę, niż powinien.
W przerwie pomiędzy scenariuszami opuściła nas Ukryty razem z Dago, zjedliśmy obiad składający się z bigosu Winorośli wraz z mięsem przygotowanym przez dowódcę Renegatów, a także wędzonego łososia którego zaserwował Łowca Dareko. Dopóki nie zobaczyliśmy jakie są skutki jedzenia ryby, byliśmy ostrożni. Kiedy zaś ujrzeliśmy jak dowódca Renegatów po posiłku leży bez ruchu, co zostało udokumentowane, nie tykaliśmy jedzenia przygotowanego przez Renegatów.
Wieczorem pożegnaliśmy Łowcę Dareko, którego miał odwieść na dworzec rekrut Dante. Wieczór spędziliśmy na rozmowach, ponownym rozstrzyganiu kluczowej dla książki „Renegat” kwestii, a także śpiewach i słuchaniu muzyki. Do namiotów rozeszliśmy się około godziny pierwszej w nocy. Niedzielny poranek major Kasiek spędziła na wyciąganiu wszelkimi możliwymi sposobami wszelkich możliwych informacji od Żołnierza Mcbeta. Efekty tego będą widoczne w kolejnych kampaniach przeciwko Renegatom. Ze względu na powagę tych informacji, nie mogą być one ujawnione w jawnym raporcie i zostały już przedstawione Ukrytemu.
Rano nie było już Rekruta Dantego ani Żołnierza Magnusa. Rekrut Dante uzyskał pozwolenie na opuszczenie obozowiska o świcie. Przed godziną dwunastą doprowadziliśmy do porządku miejsce obozowiska, namioty zostały zdemontowane. Pożegnaliśmy się i Żołnierz Mcbet odwiózł pozostałych Nocarzy na dworzec, z którego mogli dostać się do jednostki macierzystej.
Pułkownik Majorka w służbie Lorda Ultora!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
- Kasiek
- Pułkownik Nocarzy
- Posty: 3683
- Rejestracja: 30 sty 2007, o 17:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Chłopaki, dawać zdjęcia tutaj!
A wiecie, zastanawialiśm się, czy Madzik nie poprosi kolegów w czarnych płaszczach, żeby przyjechali, jak ona już wyjedzie i żeby zapytali: Tak bardzo wam się spieszy do bycia Nocarzami i Renegatami? Proszę bardzo...
A wiecie, zastanawialiśm się, czy Madzik nie poprosi kolegów w czarnych płaszczach, żeby przyjechali, jak ona już wyjedzie i żeby zapytali: Tak bardzo wam się spieszy do bycia Nocarzami i Renegatami? Proszę bardzo...
Pułkownik Majorka w służbie Lorda Ultora!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
Taaak taaak Esh. Wy Renegaci nawet na czas raportu nie potraficie napisać a wiesz.... historie piszą zwycięzcy Wszyscy zapoznali się juz z dokumentem <baaaaczność> Major Kasiek <spocznij> więc może sobie już daruj
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante