Ooooo na całe szczęście Renegat juz sie drukuje... MAM NADZIEJĘMP-Warrior pisze:No co ja bym chciał ?
1.Vesper się budzi u Renegatów i myśli"Co ja tu cholera robię?,zaraz jestem u Renegatów,muszę uciec,wyzabijać s*******ów ,ale co to ktoś mnie woła ,ale kto?" i tu Ultor "Będziesz u nich teraz moją wtyką , dowiedz się co planują , muszę kończyć,." potem odkrywa ich plany i spektakularnie zwiewa do Emowa , zabijając przy tym Araneę i Nexa , a co!
2.Duuuuuuużo strzelanin i renegatów zabitych przez Vespera
3.Nowa "koleżanka" z pracy dla Vespera
Co bym chciał w "Renegacie"
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
- Harna
- Na misji...
- Posty: 250
- Rejestracja: 13 sie 2006, o 16:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Festung Breslau
A i "Cichowąż" świadkiem, że pierwsze myśli Vespera po przebudzeniu nie brzmiały Co ja tu cholera robię?,zaraz jestem u Renegatów,muszę uciec,wyzabijać s*******ów ,ale co to ktoś mnie woła ,ale kto? :-) Nie ukrywam, że taki obrót sytuacji wzbudziłby mój niepokój. Wieeelki niepokój. Taki naprawdę duży ;-)X-76 pisze:Ooooo na całe szczęście Renegat juz sie drukuje... MAM NADZIEJĘ :evil:
Bo to by było wręcz boleśnie przewidywalne. A Madzik lubi namieszać jak wąż w pomidorach.
Wszak rodzić się nie jest to, co zmartwychwstawać;
trumna nas odda, lecz nie spojrzy na nas jak matka.
trumna nas odda, lecz nie spojrzy na nas jak matka.
-
- Rekrut
- Posty: 15
- Rejestracja: 9 gru 2006, o 21:44
- Skret Bloodthirster
- Rekrut
- Posty: 40
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 18:27
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kopalnie Morii
- Kontakt:
Ja myślę że do tej osoby najbardziej pasuje stewardessa w samolocie w noacrzu podczas lotu do UKWolverine pisze: 3. Mam taką propozycje skierowaną do Madzika. Wpadłem na pomysł zeby nasza kochana autorka ,umieściła siebie w książce, oczywiście pod odpowiednim kamuflarzem. Myśle ze czytanie ksiązki wiedząc ze Pani gdzieś tam jest, moze byc ciekawe. Potem oczywiscie użądzilibyśmy sobie na forum zgadywanke gdzie sie Madzik schował. A autorka udzieliłaby ekskluzywnego wywiadu dla forumowiczów i wytłumaczyłaby dlaczego umieściła sie po tej stronie konfliktu i dlaczego wlazła własnie w tą postać.
SZEREGOWY!!! ILE RAZY CI MÓWIŁEM ŻEBYŚ NIE ROBIŁ NACIĘĆ NA SŁUŻBOWEJ BRONI!!
- Skret Bloodthirster
- Rekrut
- Posty: 40
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 18:27
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kopalnie Morii
- Kontakt:
-
- --------
- Posty: 7
- Rejestracja: 5 gru 2006, o 12:48
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kaplica Sykstyńska
- Kontakt:
Przepraszam bardzo, ale sądzę, że pytania czytelników co chcą w kolejnym tomie jest żałosny. Wychodzi na to, że autor/autorka miała pomysł tylko na jeden tom. Na kolejne już musi zasięgać pomocy.
Litości czy Rowling, Sapkowski, Tolkien itd. pytali fanów, o czym chcą przeczytać w kolejnym tomie? Cała zabawa polega na zaskoczeniu czytelnika, niespodziance, jaką dostanie czytając dalsze przygody ulubionych bohaterów.
od pisania tego czego sie chce od książki są fanfiki, niestety najczęściej w takich przypadkach wychodzi syndrom Mary Sue. albo może tak urządzicie sobie spotkanie z autorem przy kawce, miły nastrój i wymiana pomysłów i wszyscy będą szczęśliwi.
Litości czy Rowling, Sapkowski, Tolkien itd. pytali fanów, o czym chcą przeczytać w kolejnym tomie? Cała zabawa polega na zaskoczeniu czytelnika, niespodziance, jaką dostanie czytając dalsze przygody ulubionych bohaterów.
od pisania tego czego sie chce od książki są fanfiki, niestety najczęściej w takich przypadkach wychodzi syndrom Mary Sue. albo może tak urządzicie sobie spotkanie z autorem przy kawce, miły nastrój i wymiana pomysłów i wszyscy będą szczęśliwi.
Nidor? Z Nexem? Hmmm, no niby od nienawiści do miłości jeden krok... Pomyślę, pomyślę... Zapytam chłopaków...
Nie, mówią, że jednak zdecydowanie woleliby nie. Dooobra, nie będziemy ich zmuszać, skoro nie chcą. Jak się postać zbiesi to potem strasznie trudno ją do porządku przyprowadzić, wiecie, jak jest
Oriya, powiem tak:
Mam plan. Wielki, tajemniczy i mroczny plan wszystkich trzech części opowieści i realizuję go konsekwentnie, krok po kroku. Plan posiada elementy zasadnicze, i te nie ulegają jakimkolwiek zmianom. Natomiast plan posiada też "bajery", które można wplatać dosyć swobodnie, o ile nie stoją w sprzeczności z elementami zasadniczymi. I co do których można sobie czasem mrugnąć okiem: "Dobra, da się zrobić"
Ten wątek to poniekąd zabawa w "zgaduj-zgadula". A ja bym chciał to, a ja tamto... Mam mnóstwo radochy, obserwując poszczególne propozycje. Bo ja i tak już wiem, jak będzie. Ale mogę sobie patrzeć i nucić pod nosem "ciepło, zimno, ciepło, ciepło, zimno..." I taka to ot żartobliwa konwencja.
Nie chcesz, nie baw się, toć nikt nie każe. A chcesz, proszę. Powiedz, co byś chciała w "Nikcie"? Gwarancji żadnej nie ma: może tak będzie, może nie. Ale być może będziesz mogła zakrzyknąć kiedyś: "A nie mówiłam!"
Bo to wszystko dla przyjemności ma być, nie za karę...
Wot i wsio.
Nie, mówią, że jednak zdecydowanie woleliby nie. Dooobra, nie będziemy ich zmuszać, skoro nie chcą. Jak się postać zbiesi to potem strasznie trudno ją do porządku przyprowadzić, wiecie, jak jest
Oriya, powiem tak:
Mam plan. Wielki, tajemniczy i mroczny plan wszystkich trzech części opowieści i realizuję go konsekwentnie, krok po kroku. Plan posiada elementy zasadnicze, i te nie ulegają jakimkolwiek zmianom. Natomiast plan posiada też "bajery", które można wplatać dosyć swobodnie, o ile nie stoją w sprzeczności z elementami zasadniczymi. I co do których można sobie czasem mrugnąć okiem: "Dobra, da się zrobić"
Ten wątek to poniekąd zabawa w "zgaduj-zgadula". A ja bym chciał to, a ja tamto... Mam mnóstwo radochy, obserwując poszczególne propozycje. Bo ja i tak już wiem, jak będzie. Ale mogę sobie patrzeć i nucić pod nosem "ciepło, zimno, ciepło, ciepło, zimno..." I taka to ot żartobliwa konwencja.
Nie chcesz, nie baw się, toć nikt nie każe. A chcesz, proszę. Powiedz, co byś chciała w "Nikcie"? Gwarancji żadnej nie ma: może tak będzie, może nie. Ale być może będziesz mogła zakrzyknąć kiedyś: "A nie mówiłam!"
Bo to wszystko dla przyjemności ma być, nie za karę...
Wot i wsio.
Arma virumque cano
-
- --------
- Posty: 7
- Rejestracja: 5 gru 2006, o 12:48
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kaplica Sykstyńska
- Kontakt:
@ Bebe - Ja po prostu lubię testować ludzka cierpliwość, do tego mam wrodzony sarkazm i nabytą wredność. a kwestia czepiania się? tutaj to jeszcze light, na innym forum z moim ex jedziemy po tytułach nawet największyk klasyków i "kultowych pozycji". od książek po filmy (biedna "Piła").
aha, właśnie coś mało jest w książkach kobiet, to dziwne skoro autorem jest kobieta, chyba że o czymś nie wiemy (nie linczujcie mnie to był żart)
aha, właśnie coś mało jest w książkach kobiet, to dziwne skoro autorem jest kobieta, chyba że o czymś nie wiemy (nie linczujcie mnie to był żart)
- Bebe
- Na misji...
- Posty: 285
- Rejestracja: 16 sie 2006, o 20:49
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: GEdynia
- Kontakt:
"Piła" jest kultowa????Oriya pisze: "kultowych pozycji". od książek po filmy (biedna "Piła").
Łomatko, nie wiem co napisać... rotfl, lol i inne...
Oriya pisze: aha, właśnie coś mało jest w książkach kobiet, to dziwne skoro autorem jest kobieta, chyba że o czymś nie wiemy
Szczerze powiem, że też mi jakoś tych kobitek mało.... wśród nocarstwa potrafię to wyjaśnić kwestią służb specjalnych, które pewnie głównie biorą facetów. Ale u renegatów??