Strona 8 z 14

: 28 mar 2007, o 23:09
autor: Dexter
Powrót na podobnych warunkach raczej wykluczony, ale... No własnie, Nex jest facetem. Własnie stracił konkurenta do tyłka panienki, na którą leci, a ona to wykorzystuje. Nie wiadomo, czy nie pomysli główką, zamiast głową i nie zawali dokumentnie całej sprawy tylko po to, żeby się jeszcze raz przespać z Araneą. W tym momencie w kąt pójdzie całą urażona duma, całe doświadczenie i uprzedzenia. O ile pomysli główką...

: 1 kwie 2007, o 17:35
autor: Tamos
Wiecie, w sumie Aranea nie może zapomnieć o swej dawnej miłości,. Postawcie się w jej miejscu, to musi być straszne kochać kogoś kto teoretycznie jest twoim największym wrogiem (trochę to pokręcone :P) Według mnie nie powinna ona wykorzystywać Vespera i Nexa do swego zapotrzebowania tylko po to, aby zapomnieć o Ultorze i to jeszcze bez skutecznie. Wracając do Nexa, powinien się trochę uspokoić, to nic nie da gdy będzie ją ignorował czy jej dogryzał. To może się źle odbić na wielu innych sprawach...

: 2 kwie 2007, o 10:44
autor: Fumiko
Ja się tylko zastanawiam o co poszło Ultorowi i Aranei. Bo afera musiałabyć niezła, że panienka tak rozpaczliwie się próbuje na byłym kochanku odegrać...

: 2 kwie 2007, o 11:57
autor: Tamos
No, mnie także Fumiko...

uwaga!!!!

: 11 kwie 2007, o 01:08
autor: nowydan
..kazdy traktuje to jako ksiazke nie pomysleliscie ze imiona ksywy sa zmienione a cala hmmm prawie cala reszta to prawda! .. to juz sie wydarzylo!!
:twisted:

: 11 kwie 2007, o 11:10
autor: Millenium Falcon
Znaczy się kolejny masoński spoisek grupy trzymającej książki, tak?
Ani chwili spokoju człowiek nie ma, tylko spisku, wrogie przejęcia, jakaś Unia... Jak nie lustracja, to wampiry...

: 11 kwie 2007, o 11:22
autor: Nightmer
Po przeczytani "Renegata" odczuwam ogromny niedosyt (czyli OK - tak właśnie powinno być :wink: ). Książkę czyta się jednym tchem, a czytelnik śledząc wybory dokonywane przez Vespera odnosi wrażenie, że znalazłszy się w podobnej sytuacji, postąpiłby identycznie/podobnie. Podjąłby takie same decyzje (ofcorz mówię w swoim imieniu, chociaż myślę, że wielu by się pod tym podpisało).
Ciekawie są przedstawione relacje między poszczególnymi postaciami. Dobrze się stało, że Vesper boryka się z różnymi problemami, że ma rozterki , że nie jest ukazany jako bohater bez skazy. Nadaje mu to głębi i pozwala czytelnikom utożsamiać się z nim. W końcu każdy z nas ma jakieś wątpliwości...
Co ciekawe, o ile czytając "Nocarza" odnosiłem wrażenie, że Ultor i jego podwładni ukazują jedyną słuszną drogę, o tyle podczas lektury "Renegata", mój punkt widzenia zmienił się diametralnie. Nie dostrzegam już u renegatów, tego zła, którego symbolem, przecież byli w części pierwszej. Oczywiście, nie jestem zwolennikiem absolutnej anarchi, ale dobrze jest móc być indywidualistą a no i jeszcze należy dodać, że preferuję być panem swojego życia, niż bezwolnym narzędziem w cudzych rękach.
Przyznaję się bez bicia, że książka parę razy mnie zaskoczyła, trzymała w niepewności, na przykład sen Vespera - ten w którym z przerażeniem dowiaduje się, że jest na powrót człowiekiem - dopóki trwał nie byłem pewien, czy nie jest czasem prawdą.
Teraz pozostaje mi z niecierpliwością czekać na "Nikta", ciekaw jestem jak rozwiążesz te wszystkie wątki.
Ps Jeszcze jedna rzecz mnie ciekawi, mianowicie na okładce "Nocarza" jest nieśmiertelnik z wiadomym napisem, na okładce "Renegata", ów nieśmiertelnik jest złamany/pęknięty, a moje pytanie co będzie na okładce "Nikta"? Może nic? :wink:

: 12 kwie 2007, o 18:58
autor: Tamos
Wiesz, głupio by wyglądała książka z pustą okładką...każdego to ciekawi, każdego...

: 12 kwie 2007, o 21:34
autor: Nightmer
Chodziło mi raczej o nieśmiertelik/jego brak/itp/itd., bo reszta raczej będzie kontynuacją tego co mieliśmy okazję oglądać na okładce "Nocarza/Renegata.", no ale pożyjemy, zobaczymy :wink:

: 17 kwie 2007, o 18:00
autor: Tamos
A wracając do Aranei, Ultora i Nexa.
Ciekawe czy Aranea zapomni o Ultorze? Jak to się wszystko skończy? Przecież obydwoje chcą zlikwidować się wzajemnie a zarazem coś do siebie jeszcze czują. Jak zakończy się ta wojna rodów? A jeśli znów będą ze sobą co jest mało prawdopodobne, to czy Nex to przeżyje? Może będzie chciał zlikwidować problem i zabije Lorda Kata...

Być może będą oni znów ze sobą ale to jest mało prawdopodobne...ona przecież jest prawdziwym Wampirem żywiącym sie prawdziwą, naturalną krwią a to jest wbrew zasadom panującym wśród Wojowników.
Czy w ogóle Ultor oszczędzi Aranee? Przecież Nocarze jak i ich Pan nie tolerują Renegatów. Według nich zasługują oni na śmierć. Powstaje więc pytanie: Czy Ultor użyje swego miecz przeciw Aranei? A może to ona będzie pierwsza i go zlikwiduje?

: 17 kwie 2007, o 19:12
autor: Nightmer
ona przecież jest prawdziwym Wampirem żywiącym sie prawdziwą, naturalną krwią a to jest wbrew zasadom panującym wśród Wojowników.
Tia, ale zwróć uwagę na fakt, że Ultor, w zamierzchłej przeszłości sam pił prawdziwą krew, więc według mnie nie należy wykluczać możliwości, że Aranea powróci w ramiona swojego dawnego ukochanego.

: 22 kwie 2007, o 09:46
autor: Tamos
Słuszna uwaga, lecz Ultor się zmienił. Pije sztuczną krew. Według Wojowników każdy kto zabija ludzi lub pije prawdziwą krew powinien zginąć...Ciekawe jak to się skończy?

: 1 maja 2007, o 21:30
autor: Magnus
A skąd on miał prawdziwą krew oferowaną Renegatowi w bunkrze? Mi się wydaje, że on tą prawdziwą cichcem popija.

: 1 maja 2007, o 21:47
autor: Fumiko
Magnus: książki się czyta a nie ogląda obrazki. Krew była sztuczna, dodatki też (adrenalina, wazopresyna i cośtam jeszcze - syntetyki do kupienia w aptece).

: 1 maja 2007, o 22:10
autor: Nightmer
Nom, w książce wyraźnie było napisane, że Ultor przyrządzał krew na miejscu - w bunkrze.
Ale, ja też odnoszę wrażenie, że, cichcem pije prawdziwą krew. W końcu jest to nałóg do którego się wraca i wraca i...