Co myslicie o zakonczeniu Nocarza ?
Chciałbym zwrucic uwage na jeden szczegół. Cała akcja w Politechnice wywołana byla przez dane przechwycone przez jakiegoś studenta. Przecież Aranea przybyła do Politecjniki po to zeby je odzyskać. A tu nagle gdy jak mniemam Lord miał juz plany w reku BUM! Niby dostał od zdrajcy, ale czy na pewno? Myśle ze takie zamieszanie pomogło mu wynieść te dane, bez wywołania całkowitej rzezi na jego ludziach.(bo przecież w bezpośrednim starciu z renegatami mieli małe szanse)
Dowodem na to może być fakt iz powiedział "Nie ma nikogo i niczego, czego nie poświeciłbym dla sprawy". A jakie plany miał wobec Vespera to trudnomi powiedziec. Mozliwe ze celowo umieścił co w obozie wroga, zeby potem sprubować go nawrucic. Ale to nie bylo by takie łatwe. Przeciez Vesper-renegat, jako doskonale wyszkolony komandos, aby udowodnic swoja wiernośc Aranei musiałby zabijać ludzi a nawet Nocarzy. Cholernie trudno to rozgryść, i to jest w tej książce najlepsze...
Dowodem na to może być fakt iz powiedział "Nie ma nikogo i niczego, czego nie poświeciłbym dla sprawy". A jakie plany miał wobec Vespera to trudnomi powiedziec. Mozliwe ze celowo umieścił co w obozie wroga, zeby potem sprubować go nawrucic. Ale to nie bylo by takie łatwe. Przeciez Vesper-renegat, jako doskonale wyszkolony komandos, aby udowodnic swoja wiernośc Aranei musiałby zabijać ludzi a nawet Nocarzy. Cholernie trudno to rozgryść, i to jest w tej książce najlepsze...
-
- --------
- Posty: 27
- Rejestracja: 24 kwie 2006, o 17:28
- Acredor
- --------
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 maja 2006, o 14:29
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Witam, to mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość dla kota
Vesper został poświęcony przez Ultora dla dobra sprawy - W końcu Lord Renegat ma swój dar i bez problemu rozpoznałaby każdego podstawionego szpiega. Vesper musiał stać się zdrajcą, by stać się wtyczką Ultora.
Gdyby naprawdę celem Ultora byłoby zabicie Aranei dałby to zadanie komuś zaufanemu - np. Pretorianom. Na setę nie kotowi - i to w dodatku tylko jednemu. Ciekawi mnie sprawa obrazów, które widuje Vesper. Wg mnie to sprawka Ultora, który nie chce zabijać Aranei, tylko w jakiś sposób odzyskać ją dla siebie wykorzystując do tego Vespera.
No, za dużo gdybania, chyba czas zamknąć tego posta ^^
Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności Autorkę - super książka! Mój bilet do nieba ^^
Vesper został poświęcony przez Ultora dla dobra sprawy - W końcu Lord Renegat ma swój dar i bez problemu rozpoznałaby każdego podstawionego szpiega. Vesper musiał stać się zdrajcą, by stać się wtyczką Ultora.
Gdyby naprawdę celem Ultora byłoby zabicie Aranei dałby to zadanie komuś zaufanemu - np. Pretorianom. Na setę nie kotowi - i to w dodatku tylko jednemu. Ciekawi mnie sprawa obrazów, które widuje Vesper. Wg mnie to sprawka Ultora, który nie chce zabijać Aranei, tylko w jakiś sposób odzyskać ją dla siebie wykorzystując do tego Vespera.
No, za dużo gdybania, chyba czas zamknąć tego posta ^^
Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności Autorkę - super książka! Mój bilet do nieba ^^
"Uważasz się za tygrysa, a jesteś tylko psem Pawłowa"
Czy Ultor to zaplanował, czy nie to nie wiem. Nie mam żadnej koncepcji na to
Za to w drugiej części, chciałbym żeby Vesper był prawdziwym skurwielem (wybaczcie, ale inaczej tego nie da się nazwać). Natomiast, żeby chwile zwątpienia wracały, kiedy narkotyczne efekty krwi nikną, a jeszcze nie nastaje straszny głód. Co więcej jego wątpliwości nie powinny być oczywiste. Niestety po tym, co przeżył trudno byłoby mu wrócić na łono nocarzy, tak, więc patetyczna śmierć w obronie Nidora, albo Ultora byłaby idealnym (jak dla mnie) zakończeniem. Bądź 2 opcja zakończenia to nie jednoznaczny happy end. Co to znaczy? Ano chodzi o to żeby Vesper wrócić na jasną stronę, ale żeby nie mógł być już nocarzem(bądź nie chciał), albo żeby zapłacili za to jego przyjaciele. Z klasycznych happy endów już niestety wyrosłem i wiem że świat nie jest czarno biały.
Za to w drugiej części, chciałbym żeby Vesper był prawdziwym skurwielem (wybaczcie, ale inaczej tego nie da się nazwać). Natomiast, żeby chwile zwątpienia wracały, kiedy narkotyczne efekty krwi nikną, a jeszcze nie nastaje straszny głód. Co więcej jego wątpliwości nie powinny być oczywiste. Niestety po tym, co przeżył trudno byłoby mu wrócić na łono nocarzy, tak, więc patetyczna śmierć w obronie Nidora, albo Ultora byłaby idealnym (jak dla mnie) zakończeniem. Bądź 2 opcja zakończenia to nie jednoznaczny happy end. Co to znaczy? Ano chodzi o to żeby Vesper wrócić na jasną stronę, ale żeby nie mógł być już nocarzem(bądź nie chciał), albo żeby zapłacili za to jego przyjaciele. Z klasycznych happy endów już niestety wyrosłem i wiem że świat nie jest czarno biały.
-
- Rekrut
- Posty: 42
- Rejestracja: 2 cze 2006, o 00:07
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków\Kluczbork
- Kontakt:
Posieję tu trochę herezji...
Wg mnie Vesper zostanie Renegatem na dobre, Ultor tego nie zaplanował, co więcej rekrut zostanie zmieniony w wampira i będzie ścigał Vespera, gdy ten skróci wieczne życie kilku swoim dawnym przyjaciołom... sorry ale tak mi się to widzi, byłoby chyba ciekawiej, niż odgrywanie teatrzyku z podstawionym szpiegiem. Nie obrzucajcie mnie tylko pomidorami, błagam...
Wg mnie Vesper zostanie Renegatem na dobre, Ultor tego nie zaplanował, co więcej rekrut zostanie zmieniony w wampira i będzie ścigał Vespera, gdy ten skróci wieczne życie kilku swoim dawnym przyjaciołom... sorry ale tak mi się to widzi, byłoby chyba ciekawiej, niż odgrywanie teatrzyku z podstawionym szpiegiem. Nie obrzucajcie mnie tylko pomidorami, błagam...
SSDD
wpierw wszystkich witam
co do tego jak sie potocza losy wampira z blacha ABWu to widze ze teori jest tyle co wypowiedzi. ja powiem tylko ze czekam na druga a jak bog da z partia pozwoli jak rowniez wena tworacza cos wyskrobie na trzecia i czwarta czesc
z tego co pamiec podpowiada to marzyla im sie wtyczka u nich ale czy nakrecona na zabijanie bedzie wstanie pracowac dla swoich kumpli po fachu tego nawet najstarsi gorale nie wiedza plus autorka (w tym miejscu moje uklony dla Madzi K. za pomysl i w ogole ksiazki nie da sie odlozyc na bok jezeli zostalo choci kilka stron do przeczytanie).intersi mnie co bedzie dzialo sie z innymi bohaterami z pierwszej czesci, a zwlaszcza z glina o twardych jak skala zasadach.facet, ktory jednym spojrzeniem wbija w zemie a na krzywe spojrzenie zony trzesie kolanami. nic innego tylko czekac na ksiazke lub na jakis przeciek " z dobrze poinformowanego zrodelka"
moje zdanie o tym czy bedzie tym dobrym czy nie. schrzaniono jego szkoleni, zasiano w nim ziarno zwatpienia, a teraz zbieramy tego plony.
jeszcze raz pozdro dla wsio ludka
co do tego jak sie potocza losy wampira z blacha ABWu to widze ze teori jest tyle co wypowiedzi. ja powiem tylko ze czekam na druga a jak bog da z partia pozwoli jak rowniez wena tworacza cos wyskrobie na trzecia i czwarta czesc
z tego co pamiec podpowiada to marzyla im sie wtyczka u nich ale czy nakrecona na zabijanie bedzie wstanie pracowac dla swoich kumpli po fachu tego nawet najstarsi gorale nie wiedza plus autorka (w tym miejscu moje uklony dla Madzi K. za pomysl i w ogole ksiazki nie da sie odlozyc na bok jezeli zostalo choci kilka stron do przeczytanie).intersi mnie co bedzie dzialo sie z innymi bohaterami z pierwszej czesci, a zwlaszcza z glina o twardych jak skala zasadach.facet, ktory jednym spojrzeniem wbija w zemie a na krzywe spojrzenie zony trzesie kolanami. nic innego tylko czekac na ksiazke lub na jakis przeciek " z dobrze poinformowanego zrodelka"
moje zdanie o tym czy bedzie tym dobrym czy nie. schrzaniono jego szkoleni, zasiano w nim ziarno zwatpienia, a teraz zbieramy tego plony.
jeszcze raz pozdro dla wsio ludka
- Niush :)
- --------
- Posty: 8
- Rejestracja: 23 cze 2006, o 22:45
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SzCzeciN :)
- Kontakt:
:)
Mogłam nie czytać zakończenia, cóż przeczytałam, mam tylko nadzieję, że wszystko się wyjaśni. Strasznie mi szkoda Nidora, zastanawiam co stanie się z nim dalej...
$()|\|i@ "my mouth is filled with blood from trying to not speak"
- Niush :)
- --------
- Posty: 8
- Rejestracja: 23 cze 2006, o 22:45
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SzCzeciN :)
- Kontakt:
Myslę, że Ultor jest zbyt inteligentny by dać się pokonać w tak prosty sposób. Obojętnie co zamierzał zrobić z Vesperem zrobił to świadomie...
Madziku, czy mozesz uchylić chociaż rąbka tajemnicy co planujesz zrobić z postacią Nidora?
PS. Rewelacyjna książka
Madziku, czy mozesz uchylić chociaż rąbka tajemnicy co planujesz zrobić z postacią Nidora?
PS. Rewelacyjna książka
$()|\|i@ "my mouth is filled with blood from trying to not speak"
- Dżejn
- --------
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 cze 2006, o 11:29
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Książka rewelacyjna! na końcu przezyłam mały szok, myślałam że to inaczej się potoczy...wydaje mi się że Niush ma rację Ultor jest zbyt inteligentny żeby dać się "zabić" w taki sposób. Moim zdaniem Vesper nie zostanie renegatem Może to nawet i dobrze że ta książka nie skończyła się happy endem. Te szczęśliwe zakończenia bywają nudne...
________________________________
memento mori
memento mori
Ehm, no więc tak. Na początku... Na pewno będzie mu przykro, skoro najbliższy przyjaciel tudzież wychowanek poszedł nagle do renegatów i nie wiadomo, co tam wyprawia. I na pewno inni nocarze będą mieli o to do niego pretensje, bo do kogo, jak nie do niego, przecież Vespera nie ma w pobliżu, żeby go porządnie obsobaczyć. A kogoś muszą, inaczej się udusząNiush pisze: Madziku, czy mozesz uchylić chociaż rąbka tajemnicy co planujesz zrobić z postacią Nidora?
To tyle na logikę.
A co jeszcze, hmmmm, zobaczymy...
Arma virumque cano