Strona 6 z 24

: 5 kwie 2007, o 20:18
autor: aquan
nocarze kontra renegaci?

ok:

zdecydowanie renegaci, dlaczego?

nocarze maja narzucone zasady i gubia w nich swoje własne... posiadaja wszelkiego rodzaju ograniczenia narzucone z gory
renegaci natomiast posiadaja swoje zasady, swoje credo, swoje ego itd sa poniekad egoistami, indywidualistami, sa dumni i pyszni = sa wolni. potrafia sie przeiwstawic i wybrac własna sciezke.
nocarze mowia musze
renegaci mówia mogę

tak ja to widze :] prze te wciaz zaspane oczy

: 6 kwie 2007, o 08:40
autor: Bebe
Ale czy to nie oznacza, że Renegatów zdolność do zbudowania czegoś jest mocno ograniczona? Ograniczona własnie tym, że są indywidualistami, że moga a nie musza, że nie musza słuchac się nikogo.... chyba właśnie między innymi ten problem przedstawiła Madzik opisując jak Vesper tworzy renegacki oddział specjalny. Dla skuteczności działania potrzeba chyba jednak dyscypliny i uznania czyjegoś dowództwa. Przynajmniej w akcjach bojowych, a w końcu to głównie wojowaniem się renegaci zajmują.
:)

: 6 kwie 2007, o 08:59
autor: Kasiek
Dokładnie. Vesper mówi, że chce ich nauczyć iść do piekła za sobą na rozkaz. Bo na razie to by poszli, ale każdy na własną modłę. Zastanówcie się kiedy powstała cywilizacja. Kiedy wykształciła się klasa tych, co nie musieli wraz z innymi pracować tylko mogli obmyślać i rozkazywać aby coś było zrobione. Oni byli mózgiem, reszta wykonywała. Tak jest u Nocarzy. Jest jedna osoba, która patrzy na wszystko. Ma swoich ludzi którzy pracują dla niej, a ci swoich ludzi i tak dalej. Dzięki temu że każdy komuś podlega system działa, bo każdy wie, że nie może zawalić. Renegaci mogą, co sprawia, że jak mu się nie chce, to czegoś nie zrobi. I tu cegiełka wypadnie, tam wypadnie i powolutku mur zaczyna straszyć szczerbami, a z Rodu zaczyna się robić kolos na glinianych nogach. Ot co.

: 7 kwie 2007, o 14:21
autor: Okrutna
Pozwolę sobie przerwać dywalgacje renegacko/nocarskie i powrócić do tematu.
Najepsza postać:
-po lekturze Nocarza: Okruszek
-po lekturze Renegata: Rekrut (zdetronizował Okruszka) i Nex (choć przekonał mnie do siebie dopiero w połowie książki)

: 8 kwie 2007, o 16:24
autor: Magnus
Okruszek, Okruszek, kiełbasa z puszek. Facet rzuci kilkoma tekstami siermiężnymi i już go wszyscy darzą sympatią. Nie, żebym coś miał do niego, pewnie - spoko kolo. Ale w Renegacie pokazał swoją twarz, odwracając się tyłkiem do Vespera. A pewnie, zmiękł w końcu, ale skoro to tacy kumple byli... ja rozumiem, że w oczach Okruszka, jakże prostego człowieka (czarne-czarne, białe-białe) Vesper zdradził swoich, ale chyba każdemu trzeba dać kredyt zaufania, nie? Albo przynajmniej dać się wytłumaczyć, wyjaśnić, a nie 'spierd....' na dzień dobry. Jak mówiłem, nie czepiam się Okruszka.
Nex natomiast pokazał i dobrą stronę za co duży plus dla niego, po lekturze 'Renegata' dużo zyskał w mych czytelniczych oczach. :)

: 10 kwie 2007, o 13:02
autor: Fumiko
Ja mam wielką sympatię do Nidora. Za to, że oberwał właściwie rykoszetem. Taka niewinna ofiara całej sytuacji...

: 10 kwie 2007, o 18:54
autor: Nightmer
Najbardziej przypadł mi do gustu główny bohater Vesper - ot nieopierzony jeszcze, wówczas "nietoperek", a my - czytelnicy - byliśmy świadkami jego pierwszych kroków. Ponadto w ciągu niespełna roku, od momentu ponownych narodzin, przeżył tak wiele... był w centrum wydarzeń, co więcej sam je kreował (niezawsze z własnej woli ---> vide: Zdrada nocarzy).
Również i Aranea początkowo wzbudziła moją sympatię, która jednak znikła po przeczytaniu Renegata (gdzie to okazała się zaślepioną swoimi pragnieniami, manipulantką)
Inną szalenie ciekawą postacią wydaje mi się generał Nex - z rodu winorośli, więc wydawać by się mogło, iż w żadnym wypadku nie może równać się z wojownikiem, tymczasem umiejętnie trzymał w szachu (w końcu był remis :wink: ) nocarzy.
A Nidora lubię, chociaż chłopak definitywnie ma pecha. Chce dobrze, ale nie dokońca mu to wychodzi.

Ogólnie rzecz biorąc nie mam zastrzeżeń do żadnej postaci, bo choć nie wszystkie przypadły mi do gustu, to w żadnym wypadku nie wynika to ze sposobu w jaki zostały przedstawione, a z poglądów jakie reprezentują.

: 10 kwie 2007, o 20:37
autor: Okrutna
Nightmer pisze:Najbardziej przypadł mi do gustu główny bohater Vesper - ot nieopierzony jeszcze, wówczas "nietoperek", a my - czytelnicy - byliśmy świadkami jego pierwszych kroków. Ponadto w ciągu niespełna roku, od momentu ponownych narodzin, przeżył tak wiele... był w centrum wydarzeń, co więcej sam je kreował (niezawsze z własnej woli ---> vide: Zdrada nocarzy).
Ha! No właśnie. To cud, że i ja polubiłam nawet Vespera. Osobiście w większości książek główni bohaterowie działają mi na nerwy i nie darzę ich cieniem sympatii. Niektórzy autorzy tak bardzo lubią swoich bohaterów, że aż to czuć w trakcie lektury, nie pozostawiają im nawet cienia niedomówień i wpychają w każdą scenę. W Vesperku (czy jak Rekrut powiada Vespim) też jest trochę tego autorskiego niańczenia (takie moje odczucia) ale o dziwo nie wkurza mnie to. W sumie Vesper to udana główna postać :D

: 10 kwie 2007, o 21:10
autor: Michauu
1.Stirx/ Nex
2.Okruszek/ Rekrut

Poki co jednak stary wymiatacz Stirx. Lata robią swoje ;) To mi sie chyba najbardziej spodobało. Potem Nex. Chociaz to strasznie zakrecona postać, ale ciekawie stworzona. No Okruszek niestety na 2 mimo wszystko. No i zostaje rekrut...

: 11 kwie 2007, o 19:32
autor: Kahzad
WIęc zaczynamy.
"Najlepsza"? Czyi tak, którą "najbardziej lubię"?

Vesper? Ma zazwyczaj więcej szczęśćia niż rozumu. Do tego coś często płacze jak na:
- faceta
- ABWowca
- wampira
Do tego zazwyczaj ma klapki na oczach, na szczęście z tym walczy.

Nidor? Klapki na oczach jak Vesper. Do tego brak mu cojones

Okruszek? Prosty chłop w wielkim sercem. Rozsądny służbista.

Nex? Winorośl, a to już o czymś świadczy. Bardzo się stara i nawet mu wychodzi.

Icta? Nierealna dla mnie. Pracowała z Echisem a taka do rany przyłóż?

Aranea? Bardziej wygląda mi na Winorośl niż Wojowniczkę. Za dużo spraw załatwia seksem. ALe podobno niezła jest w pracy wywiadowczej, zauważyłem też, że dobra jest w PR.

Rekrut? Osoba którą trzeba zabić byzrozumiała pewne rzeczy. A i potem niewiele rozumie. W dodatku delikatny jak słoń w składzie porcelany.

Aż dziwne, że nie zauważyłem Ultora w poprzednich postach.
Sam bym go co prawda nie wybrał, za bardzo mi cuchnie hipokryzją.


Więc kto?
Strix.
Loyalty beyond all! To podstawa.
Wojownik, rozsądny, z jajami.
Akcja podczas Sylwestra dużo nam o nim może powiedzieć.

: 19 kwie 2007, o 13:17
autor: nifi
Hmm...

To ja się trochę wybiję z tego tłumu Okruszków i Rekrutów i Strixów.

Mi się podobała postać Kariny :) Może to dlatego, że jako pierwsze przeczytałam Opowiadanko? Jakoś tak utkwiła mi w pamięci mimo, że występowała w Nocarzu wręcz tylko kilku-zdaniowo.

Z Renegata natomiast podobała mi się postać Alexa i Nexa.

Chyba ogólnie mam jakiś sentyment do Winorośli 8)

: 22 cze 2007, o 18:31
autor: P@tryczek
Ja chyba wiem czemu ci sie ona spodobała :wink: ale nie będę tego rozwijał
:D dlatego skończę ;] .

: 23 cze 2007, o 09:20
autor: Tamos
Wiesz? No to powiedz, oświeć nas...

: 23 cze 2007, o 13:29
autor: Deliaard
Tamos pisze:Wiesz? No to powiedz, oświeć nas...
właśnie, zrób to. my nie wiemy, a chcemy wiedzieć :P:P:P

: 23 cze 2007, o 15:41
autor: Kasiek
Dyskusja idzie w złym kierunku.
STOP
P@tryczek, bez takich aluzji, proszę.