Po przeczytaniu obu tomow na raz odnosze wrazenie, ze jednak wieksza sympatie wzbudzaja paskudni Renegaci. Nex, Strix, ale takze Later, Alex i reszta (nie liczac Aranei, ktora ani sympatii, ani jakiegos szczegolnego zainteresowania nie wzbudza IMHO). Kazdy z nich jest w jakis sposob rozdarty, niejednolity. Cos stracil na przejsciu na wampiryzm, ale i cos zyskal.
Nocarze sa... bardziej jednowymiarowi. Alacer - kawal buca i koniec. Nidor - sympatyczny chlop, ale jakis taki... nijaki. Moze w 3 czesci jakos sie rozwinie rysunek tej postaci, fakt ze w "Renegacie" wyraznie zaznaczony jest poczatek jego rozdarcia...
No i Vesper, ktorego uwielbiam za tekst o trąbce i kawalerii.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)