O dobrej pisowni

Post autor: **Dexter** » 7 kwie 2007, o 23:01

Zali wżdy?
Gdzie określimy granicę archaiczności? Na oficjalnych słownikach? Na słownictwie młodziezowym ostatniego dziesięciolecia? Chyba się nie da... zawsze granicą pozostanie zdolność porozumienia się z drugim człowiekiem.

Post autor: **Eshealon** » 7 kwie 2007, o 23:04

Gwoli ścisłości, "Na" młodzież gimnazjalna używa przy pożeganiach.

Kombinujcie dalej.

Post autor: **Kasiek** » 7 kwie 2007, o 23:06

Zamiast nara. Narazie (piszę razem, tak jak się to wypowiada).

Dexter, ja mówiłam o polszczyźnie osiemnastowiecznej na przykład. Serio łatwiej mi się w tym odnaleźć niż w takich "NA"

Post autor: **Eshealon** » 7 kwie 2007, o 23:14

No właśnie. Narazie --> Nara --> Na

Jakiś czas spotkałem młodszego brata ciotecznego, i przy pożegnaniu usłyszałem miast "Cześć" czy coś w tym stylu, właśnie to "Na". Za mojej kadencji wieku gimnazjalnego (wiem że to poprzedni wiek, ale to jeszcze o niczym nie świadczy

) mówiło się "Narazie", potem wraz z IRCem przyszło "Nara", to teraz "Narazie" jeszcze bardziej się redekuje?

Co mi szczeniak powie za dwa lata? "N" na dowidzenia?

Post autor: **Czosnek** » 7 kwie 2007, o 23:33

To ja Wam linka dam, akurat z "dżagą"

... można tam znaleźć różne ciekawostki...

http://www.miejski.pl/slowo.php?a=D%C5%BCaga

Na zdrowie.

Post autor: **Eshealon** » 8 kwie 2007, o 00:17

http://www.miejski.pl/slowo.php?a=Madzik

Chyba czas zmienić nomenklaturę na forum...

No już, przyznawać się, kto to zrobił?

Post autor: **Magnus** » 8 kwie 2007, o 17:31

Mnie powala coś takiego jak 'pozdro 600' :/ O co w tym chodzi?

Post autor: **Kasiek** » 8 kwie 2007, o 19:52

Zredagujcie to Madzik. Dodajcie nowe znaczenie. "Młoda, piękna i utalentowana pisarka bestselerów" czy jakoś tak.

Pozdro 600? Nie słyszałam.

Post autor: **Falk** » 10 kwie 2007, o 13:47

Pozdro600 to chyba dialekt blokowisk.

Co do postu Esha inicjującego temat: upominałem kiedyś kolegów, że nie mówi się poszłem, a poiszłem

.

Post autor: **Magnus** » 10 kwie 2007, o 14:59

Tak samo jak mówi się 'przyszedłem', a nie 'przyszłem'. Czytałem kiedyś na bashu cytat-anegdotę.

Wyobraźmy sobie, że zbliża się apokalipsa. Niebiosa pękają, leje się z nich żar, ziemia pęka, wylewa się rozpalona lawa. Słychać trąbki anielskie, wielka światłość, na niebie pojawia się np Archanioł. Nastaje cisza, a on doniosłym głosem mówi: PRZYSZŁEM!

No ja bym padł ze śmiechu.

Post autor: **Fumiko** » 10 kwie 2007, o 16:00

Ale problem "przyszedłem" czy "przyszłem" rozwiązałby się ostatecznie

Post autor: **Kasiek** » 10 kwie 2007, o 22:41

Gibkać się. I nie chodzi tu o chodzić, włóczyć się, bujać po mieście. Zgadujcie.

Bebe · Post autor: **Bebe** » 10 kwie 2007, o 22:44

Stawiam na "Tańczyć".

Post autor: **Kasiek** » 10 kwie 2007, o 22:55

Mam nadzieję, że postawiłaś tylko oczy w słup, bo to nie o to chodzi. Też tak obstawiałam:P

Bebe · Post autor: **Bebe** » 10 kwie 2007, o 23:01

Nieee, stawiałam marchewkę. Ale i tak nie oddam.
No to całować się?? Albo wymówki wygadywać?