Kto potrafi posługiwać się mapą

Magazyn staroci
Awatar użytkownika
Dexter
Na misji...
Posty: 1317
Rejestracja: 27 mar 2007, o 14:18
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dexter »

Na wsi niestety nie ma chyba sposobu innego niż pytanie. Tam ludzie sklepy mają często przy domu i ciężko wyłapać. Za to miasteczka są już w miarę przewidywalne.
Poza tym nie ma niezawodnych metod.
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)

In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")

Awatar użytkownika
Fumiko
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 956
Rejestracja: 20 mar 2007, o 16:17
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Virtual Reality

Post autor: Fumiko »

Jeśli chodzi o sklepy spożywcze, to co z was za studenci, jak nie możecie znaleźć? ;-) Na spożywczy i monopolowy zawsze się trafia, to jest jakiś szósty zmysł studencki... ;-)
Let the revels begin
Let the fire be started
We're dancing for the restless and the broken-hearted

Nocarski wydział PsyOps zaprasza do służby...

Awatar użytkownika
Myrmidon
Licencjat
Licencjat
Posty: 231
Rejestracja: 24 sty 2007, o 18:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: Myrmidon »

Oooo! Widzę Fumiko że całkiem sprawnie się studiowało/studiuje.

To jest jedno z praw natury, że student zaqwsze i wszędzie znajdzie wódkę i zupkę chińską, niekoniecznie w tej kolejności.

Raz na gościnnych wystepach udało mi się kupić flaszkę w sklepie metalowym, pozdrawiam niniejszym pana Jana z tego sklepiku. Takiej swojskiej berbeluchy sprzedał, Pan Jan inżynier z wyksztalcenia i fachu, a że inżynier inżyniera zawsze pozna to i się tak złożyło, że i napitek się znalazł. :D
Green to green,
red to red,
perfect safety,
go ahead!

Awatar użytkownika
Fumiko
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 956
Rejestracja: 20 mar 2007, o 16:17
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Virtual Reality

Post autor: Fumiko »

Myrmidon pisze:Oooo! Widzę Fumiko że całkiem sprawnie się studiowało/studiuje.
To jest jedno z praw natury, że student zaqwsze i wszędzie znajdzie wódkę i zupkę chińską, niekoniecznie w tej kolejności.
A wiesz jak to się przydaje na wszelkiej maści konwentach? Obce miasto... to chrzanić mapę, idziem na czuja... Co ciekawe - hipermarkety mi instynkt omija szerokim łukiem, zazwyczaj trafiam do małych sklepików pokroju Groszek, Żabka czy "U Halinki"...
Let the revels begin
Let the fire be started
We're dancing for the restless and the broken-hearted

Nocarski wydział PsyOps zaprasza do służby...

Awatar użytkownika
Dexter
Na misji...
Posty: 1317
Rejestracja: 27 mar 2007, o 14:18
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dexter »

Bo supermarket to nie sklep tylko miejsce spotkań towarzyskich. Poza tym w obcym miescie warto spytać kogoś miejscowego - oni zwykle wiedzą najlepiej, gdzie się zaopatrzyć. Nie wiem, czemu większośc ludzi ma takie opory przed pytaniem. Syndrom pierwszego roku?

Co do dużych sklepów, to pamiętam, jak się rok temu nieziemsko ucieszyłem, jak znalazłem w Lublinie ostatniego chyba zieleniaka z dawnych lat. Do tego typu sklepów niestety instynktu nie mam, ani na mapie ich nie wyszukuję.
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)

In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")

Awatar użytkownika
Fumiko
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 956
Rejestracja: 20 mar 2007, o 16:17
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Virtual Reality

Post autor: Fumiko »

Oj. Trzeba było powiedzieć że szukasz. Niestety 2 miesiące temu właściciel takowego zieleniaka sklepik sprzedał i poszedł na emeryturę. A był taki, całkiem niedaleko mnie...
Let the revels begin
Let the fire be started
We're dancing for the restless and the broken-hearted

Nocarski wydział PsyOps zaprasza do służby...

Awatar użytkownika
Alienor
Aurora Borealis
Aurora Borealis
Posty: 880
Rejestracja: 21 wrz 2006, o 17:48
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Alienor »

Dexter pisze: Co do starych map, to też nie ma problemu. Stare przecinki leśne rzadko w pełni zarastają i póki porusza sie pieszo, nie ma problemu (a w las się osobowym samochodem nie powinno pchać). Po drogach i domach zawsze zostaja jakieś ślady. Gorzej, kiedy okazuje sie, że w miejscu, gdzie powinien być most nie ma go. Bo nie ma ani drogi, ani rzeki... Fajnie tak mieć. Szkoda, że Polska nie posiada aktualnych map w skali 1:25tys. - to chyba najporęczniejszy rozmiar.
Przecinki drwali to może jeszcze, ale różne drogi donikąd... róznie bywa. Za to super są stare kolejówki (zawsze po płaskim!) tylko niestety czasem zarośnięte. Co do 25-ek się zgadzam, bardzo poręczne, tylko właśnie nieaktualne.
Ślady po domach to osobna historia, bardziej umiejętność czytania w samym terenie niż map. Pierwsza wskazówka to często drzewa owocowe w środku lasu czy jakichś krzaków. Czasem to potrafi być mocno poruszające. Sporo tego w Polsce, a na Ziemiach Odzyskanych czy w dawnych Prusach Wschodnich przy okazji można popatrzeć, gdzie i jak się budowano.

A wsie nie zawsze mają podobny układ. Na Kielecczyźnie masz długie ulicówki, na Suwalszczyźnie z kolei więcej zabudowy kolonijnej...

Uwielbiam te wiejskie sklepiki. Nawet jak rozkład PKSu zerwany, to tam wszystko wiedzą, raz nawet udało mi się zdobyć taką informację o 8 rano w niedzielę - sklep był czynny, a panowie leczący kaca poinformowani. :)
Lecz gdyby mi kazały wyroki ponure
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)

Awatar użytkownika
X-76
Top secret
Top secret
Posty: 3174
Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: znikąd
Kontakt:

Post autor: X-76 »

Hmmm IKS z mapami to nawet nieźle sobie radzi. Kuuurde mając mapę jeszcze nigdy sie nie zgubiłem. Jednak tak czytajac ten wątek zaciekawiło mnie to:
Myrmidon pisze: Oczywiście w najgorszej możliwej sytuacji, że jesteś już za blisko lądu żeby ufać w 100% wskazaniom GPS, a jeszcze za daleko żeby dopatrzeć się oznakowania toru żeglugowego.
Żeglarz to ze mnie jak z koziej dupy traba, jednak nawigacji GPS używam bardzo intensywnie, w zasadzie to codziennie i nijak nie rozumiem czemu taki statek, okręt czy inna łajba, kiedy jest juz zbyt blisko lądu, nie może ufać GPS`owi . Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie w stylu "jak krowie na granicy" :wink: :lol:
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante

Awatar użytkownika
Dexter
Na misji...
Posty: 1317
Rejestracja: 27 mar 2007, o 14:18
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dexter »

GPS ma pewną tolerancję błędu w związku ze specjalnymi zakłóceniami emitowanymi przez same satelity pozycjonujące (armia nie ma tego problemu i błąd jest minimalny - a urzadzeniach cywilnych może być znaczny, nawet kilkadziesiąt metrów). W przypadku żeglugi blisko brzegu można właśnie z powodu tej tolerancji władować się na mieliznę, skały, postawione sieci, czy cokolwiek innego, co kryje się pod wodą, a może nie być zbyt przyjemne. Do omijania takich rzeczy służy właśnie tor żeglugowy. Niestety czasem własnie zdarza się tak, ze toru jeszcze nie widać, a GPS już jest zbyt niebezpieczny.

Z tego, co mi wiadomo, to poprawne wyjaśnienie i mam nadzieję, że zadowoli przedmówcę. Jeśli się myle, proszę o poprawki.
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)

In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")

Awatar użytkownika
X-76
Top secret
Top secret
Posty: 3174
Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: znikąd
Kontakt:

Post autor: X-76 »

Dla cywilów max błąd GPS nie przekracza 12 metrów. Najczęściej wynosi on około 4-5 metrów. No i oczywiscie ograniczenie prędkosci poruszania się do 170 km/h. Jeżeli jesteśmy w zasięgu satelitów korekcyjnych WAAS/ENGOS to ta niedokładnosc spada do jednego metra. Z tego co wiem to większość chipsetów używanych do budowy odbiorników GPS korzysta z WAAS/ENGOS. Inna sprawa to to, że faktycznie jesli nie mamy sygnału korekcyjnego ENGOS (bo na przykład jesteśmy poza jego zasięgiem) to te 12 metrów ( w najgorszym przypadku) może być kłopotliwe.

Hmmm muszę jeszcze zasięgnąc języka :wink:
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante

Awatar użytkownika
Victus
Licencjat
Licencjat
Posty: 273
Rejestracja: 23 gru 2006, o 13:26

Post autor: Victus »

X-76 pisze: No i oczywiście ograniczenie prędkości poruszania się do 170 km/h.
Eeee ... może ja nie specjalnie znam się na cywilnych GPS'ach, ale sam GPS ma tylko jedno ograniczenie odnośnie prędkości, mianowicie jeden mach (czyli około 1200 km/h). Te ograniczenie ma uniemożliwić nieautoryzowane użycie cywilnych odbiorników w lotnictwie wojskowym przez inne państwa. Powyżej tej prędkości GPS zwyczajnie się wyłącza. Nie wiem X skąd wziąłeś te 170 km/h, wszak cywilne samoloty korzystają z GPS'u bardzo często, a takie ograniczenie było by dla tego systemu co najmniej dyskwalifikujące.
Quidquid latine dictum sit altum videtur

Awatar użytkownika
X-76
Top secret
Top secret
Posty: 3174
Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: znikąd
Kontakt:

Post autor: X-76 »

Racja racja, jakos zamulony byłem i nie zauważyłem że napisałem tylko o odbiornikach sprzed 1 maja 2000 r. Wtedy USA zniosło i ograniczenie prędkosci dla GPS (czyli to nieszczesne 160 - 170 km/h) . OBECNIE:
Odbiorniki cywilne są wyposażane w zabezpieczenia uniemożliwiające zastosowanie ich w niektórych dziedzinach. W szczególności, przestają działać po przekroczeniu pewnej prędkości – starsze odbiorniki 160 km/h, nowsze rzędu 1665 km/h.
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante

Awatar użytkownika
Mcbet
Top secret
Top secret
Posty: 3235
Rejestracja: 11 lut 2007, o 20:44
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Mcbet »

A my z Eschem nie musimy miec mapy co by sie odnales we wioskach pod warszawskich. Mianowicie jadac po ekpie na dworzec w Otwocku stiwerdzilismy ze nie bedziemyh bladzic tylko pojedziemy pierwsza lepasza droga z tabliczka Otwock, potem skecilismy gdzie nam sie podobalo na zasadzi skrec tutaj fajnie ta droga wyglada i dojechalismy prosto na stacje w Otwocku sam nie wiem jak nam sie udalo nie zabladzic ale datarlismy
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"

Awatar użytkownika
Dexter
Na misji...
Posty: 1317
Rejestracja: 27 mar 2007, o 14:18
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dexter »

Jeśli masz na myśli ten dojazd, kiedy spóźniliście się prawie godzinę, to jednak wolałbym, żebyście następnym razem korzystali z mapy...
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)

In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")

Awatar użytkownika
Fumiko
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 956
Rejestracja: 20 mar 2007, o 16:17
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Virtual Reality

Post autor: Fumiko »

Otóż to, właśnie. Nie jest za miło czekać godzinę z ciężkimi tobołami i bez opcji zjedzenia/napicia się czegokolwiek (bo wszystko na dworcu zamknięte)...
Let the revels begin
Let the fire be started
We're dancing for the restless and the broken-hearted

Nocarski wydział PsyOps zaprasza do służby...

ODPOWIEDZ